Ukrywana prawda o roli osób narodowości żydowskiej w Wielkich Zbrodniach XX wieku to pożywka dla współczesnego antysemityzmu. Rodzi bowiem powtarzane raz ciszej, raz głośniej teorie spiskowe, przypisujące Żydom udział w powszechnej tajnej Organizacji zmierzającej do opanowania świata.
Nie jest wolny od tego bloger Aleksander Szumański. Pisze bowiem: Stalin wybrał Żydów do mordowania Polaków w Katyniu.
Sądzę, ba, jestem głęboko przekonany, że Stalina nie interesowała narodowość katów.
Likwidacji polskich oficerów (w tym również Żydów) dokonała jedna z wielu sowieckich „einsatzgruppen” działających w ramach NKWD.
Polski historyk prof. Krzysztof Jasiewicz odważył się głośno powiedzieć, że przed 1939 rokiem ponad połowę funkcjonariuszy NKWD na sowieckiej Białorusi stanowili Żydzi. Na sowieckiej Ukrainie – aż dwie trzecie (prawie 70%!).
Dziwny zatem byłby, i wskazywał na ingerencję sowieckiej „wierchuszki”, brak Żydów w oddziałach katów.
Katyń nie powinien przesłaniać nam największej masowej zbrodni dokonanej przez stalinowskich oprawców na Polakach.
To tzw. operacja polska NKWD z lat 1937-38. Ponad 111 tysięcy zamordowanych, drugie tyle wysiedlonych w odległe rejony Związku Sowieckiego, z których znacząca część również zmarła.
Na Ukrainie mordem Polaków kierował bezpośrednio Izrail Moisiejewicz Leplewski (ros. Израиль Моисеевич Леплевский, ur. 1896 w Brześciu, zm. 28 lipca 1938 w Moskwie) – funkcjonariusz Czeka/OGPU/NKWD, komisarz bezpieczeństwa państwowego II rangi, komisarz ludowy spraw wewnętrznych (szef NKWD republiki) Białoruskiej SRR (1934-1936) i Ukraińskiej SRR (1937-1938).
Żyd, za młodu członek Bundu.
W lipcu 1938 r. rozstrzelany.
Na Białorusi oberkatem był Boris Dawydowicz Berman (ros. Бори́с Давы́дович Бе́рман, ur. 15 maja 1901 we wsi Andrianowka k. Czyty, zm. 22 lutego 1939 w Moskwie) – funkcjonariusz sowieckich organów bezpieczeństwa, komisarz bezpieczeństwa państwowego III rangi, ludowy komisarz spraw wewnętrznych Białoruskiej SRR (1937-1938).
Żyd. Jego brat Matwiej był naczelnikiem zarządu sowieckich obozów śmierci znanych nam jako GUŁAG.
Wszyscy trzej rozstrzelani.
.
.
.
Izraelski dziennikarz, Sewer Plocker pisał 21 grudnia 2006 roku:
W samej Rosji bardzo niewiele osób postawiono przed wymiarem sprawiedliwości za swoje zbrodnie w służbie NKWD i KGB. Rosyjski dyskurs publiczny dziś całkowicie ignoruje pytanie: „Jak mogło do tego dojść?” W przeciwieństwie do narodów wschodnioeuropejskich, Rosjanie nie rozliczyli się ze swoją stalinowską przeszłością.
.
A my, Żydzi? Izraelski uczeń kończy liceum, nie słysząc nawet imienia „Genrih Jagoda”, największego żydowskiego mordercy XX wieku, zastępcy dowódcy GPU oraz założyciela i dowódcy NKWD. Jagoda rzetelnie wprowadziła w życie postanowienia stalinowskiego kolektywizacji i jest odpowiedzialna za śmierć co najmniej 10 milionów ludzi. Jego żydowscy zastępcy ustanowili i zarządzali systemem gułagów. Po tym, jak Stalin nie patrzył już na niego przychylnie, Jagoda został zdegradowany i stracony, a w 1936 roku został zastąpiony przez Jeżowa, „krwiożerczego gnoma”.
.
Jeżow nie był Żydem, ale został pobłogosławiony żydowską żoną. W swojej książce „Stalin: Sąd Czerwonej Gwiazdy”, żydowski historyk Sebag Montefiore pisze, że w najciemniejszym okresie terroru, kiedy komunistyczna maszyna do zabijania działała w pełnej sile, Stalin był otoczony pięknymi, młodymi Żydówkami.
.
Bliscy współpracownicy Stalina i lojaliści byli członkami Komitetu Centralnego i Biura Politycznego Lazara Kaganowicza. Montefiore charakteryzuje go jako „pierwszego stalinistę” i dodaje, że umierający z głodu na Ukrainie, niezrównana tragedia w historii ludzkości, oprócz nazistowskiego horroru i terroru Mao w Chinach, nie poruszyły Kaganowicza.
.
Wielu Żydów sprzedało swoją duszę diabłu rewolucji komunistycznej i ma na rękach krew na wieki. Wymienimy jeszcze jedno: Leonida Reichmana, szefa specjalnego wydziału NKWD i głównego śledczego organizacji, który był wyjątkowo okrutnym sadystą.
.
Według opublikowanych statystyk w 1934 r. 38,5% osób zajmujących najwyższe stanowiska w sowieckich aparatach bezpieczeństwa było pochodzenia żydowskiego. Oni też byli oczywiście stopniowo eliminowani podczas następnych czystek. W fascynującym wykładzie na kongresie uniwersytetu w Tel Avivie w tym tygodniu dr Halfin opisał fale radzieckiego terroru jako „karnawał masowego mordu”, „fantazję czystek” i „mesjanizm zła”. Okazuje się, że także Żydzi, gdy urzeczeni są ideologią mesjańską, mogą stać się wielkimi mordercami, jednymi z największych znanych w historii współczesnej.
.
Żydzi aktywni w oficjalnych komunistycznych aparatach terroru (w Związku Radzieckim i za granicą) i którzy czasami prowadzili ich, nie robili tego, oczywiście, jako Żydzi, ale raczej jako staliniści, komuniści i „ludzie radzieccy”. Dlatego łatwo jest zignorować ich pochodzenie i „grać głupiego”: co mamy z nimi zrobić? Ale nie zapominajmy o nich. Mój własny pogląd jest inny. Uważam za niedopuszczalne, że dana osoba będzie uważana za członka narodu żydowskiego, kiedy robi wspaniałe rzeczy, ale nie jest uważana za część naszego ludu, kiedy robi zadziwiająco nikczemne rzeczy.
.
Nawet jeśli zaprzeczyć, nie możemy uciec od żydowskości „naszych katów”, którzy służyli Czerwonemu Terrorowi z lojalnością i poświęceniem [od chwili] jego ustanowienia. W końcu inni zawsze będą nam przypominać o ich pochodzeniu.
.
(tekst oryginalny: https://www.ynetnews.com/articles/0,7340,L-3342999,00.html)
Tymczasem narracja obecna od 1989 roku w polskojęzycznych mediach przemilcza wyżej przedstawione fakty. Zupełnie tak, jakby historia Narodu Żydowskiego w Europie Wschodniej zaczęła się w Jedwabnem.
.
Na szczęście żyją jeszcze ci, którzy pamiętają działania żydowskiej milicji na okupowanych ziemiach wschodnich II RP.
.
Pół wieku temu prof. Hannah Arendt pisała o banalności zła.
.
Udział Żydów w mordowaniu Polaków w ZSRS był pochodną ich ogromnej nadreprezentacji w sowieckim aparacie represji.
22.05 2018
2 komentarz