Reinhold Curicke urodził się 12 stycznia 1610 roku w Gdańsku, zaś rodzicami Jego byli, Georg i Maria z domu Trebniz, wyznania kalwińskiego. Studiował prawo w Rostocku i Królewcu a po powrocie do Gdańska w 1638 roku, został sekretarzem Rady Miasta. Funkcję tę pełnił do ostatków swego życia czyli do dnia 2 kwietnia 1667 roku. Był żonaty z Katarzyną z d. Pauli, córką pastora kościoła Św. Trójcy i miał z nią dwóch synów – Johanna i Georga Reinholda. W 1642 roku ukończył pisanie monografii o Gdańsku a następnie zwrócił się do Rady Miasta o jej wydrukowanie. Niestety w Radzie zakwestionowano niektóre fragmenty tego dzieła, ze względu na różnicę zagadnień religijnych i obawy o przyczynienie się publikacji, do zaostrzenia trwających ówcześnie […]
Reinhold Curicke urodził się 12 stycznia 1610 roku w Gdańsku, zaś rodzicami Jego byli, Georg i Maria z domu Trebniz, wyznania kalwińskiego. Studiował prawo w Rostocku i Królewcu a po powrocie do Gdańska w 1638 roku, został sekretarzem Rady Miasta. Funkcję tę pełnił do ostatków swego życia czyli do dnia 2 kwietnia 1667 roku. Był żonaty z Katarzyną z d. Pauli, córką pastora kościoła Św. Trójcy i miał z nią dwóch synów – Johanna i Georga Reinholda. W 1642 roku ukończył pisanie monografii o Gdańsku a następnie zwrócił się do Rady Miasta o jej wydrukowanie. Niestety w Radzie zakwestionowano niektóre fragmenty tego dzieła, ze względu na różnicę zagadnień religijnych i obawy o przyczynienie się publikacji, do zaostrzenia trwających ówcześnie sporów, pomiędzy kalwinami a luteranami. Reinhold Curicke zgodził się na dokonanie zmian w tekście, jednakże publikacji swego dzieła, nie doczekał. Niedługo po jego śmierci w 1667 roku, syn Georg Reinhold usilnie starał się wydać pracę swego ojca, do tego w całości, „bez żadnego cięcia”. 20 lat później Rada Miasta zgodziła się na publikację ale z poprawkami jakie wcześniej zostały naniesione. Georg Curicke zlekceważył opinię Rady i począł drukować dzieło wraz ze spornymi fragmentami. Dopiero po ostrej interwencji Rady (Georg Reinhold był zatrudniony w sądownictwie gdańskim, szantaż ?!), zaprzestano drukowania kontrowersyjnej wersji, niemniej jednak niektóre egzemplarze tej pracy przeznaczone dla kalwinów, były uzupełniane o arkusze spornych kwesti drukowane w Amsterdamie.
Poniżej fragmenty historii Gdańska napisanej przez Curicke’go, wybrane i tłumaczone przez Adama Fąferka, które ukazały się w zeszytach d’Oriana, nakłademTowarzystwa Przyjaciół Biblioteki Gdańskiej, Polskiej Akademii Nauk .
KSIĘGA I
Rozdział XXV, str. 57
O Dworze Miejskim
Dwór Miejski to pewien dość duży plac, zabudowany jeszcze w czasach Zakonu, przy rogu ulicy Ogarnej położony. Na nim to, dla potrzeb szanownej Rady i Miasta, różnego rodzaju wierzchowe i pociągowe konie, jak również karoce i inne wozy są utrzymywane. Nad nim [Dworem] ustanowiony jest pewien rządca, nadzorujący konie, jak też wszystkie uprzęże, parobków i woźniców, a gdyby pojawił się jakiś mankament, lub też co innego by się wydarzyło, winien to wyznaczonemu [głównemu] panu Dworu zgłosić. Został wszakże Dwór ten w dużym stopniu w roku 1619 odnowiony i wtedy to przybudowano [do niego] długą, o pięknym łukowym sklepieniu, stajnię, która odtąd najznakomitszą część całego Dworu stanowi.
KSIĘGA I
Rozdział XXVI, str. 57
O Żurawiu
Wszystkich Żurawi w Gdańsku nie zamierzam przywieść na pamięć, tego tylko, który najdostojniejszy i nad Motławą przy końcu ul. Szerokiej jest położony w szczególności, ponieważ z jego powodu za czasu krzyżackich panów, wiele wrzawy powstało; co sie zatem wydarzyło? Był to ten Żuraw który wraz z całą ulicą Tokarską w roku 1410 spłonął, dlatego też szlachetna Rada w roku 1411 odbudowywać go rozpoczęła. Zgniewało to komtura zamkowego, nie mógł tego znieść, więc oznajmił, że Żuraw należy do Zakonu, chciał go zatem przenieść gdzie indziej, wszelako mieszczanie przeciwstawili sie jemu, wobec czego musiał sie z tym pogodzić. Na to szlachetna Rada budowę wznowiła i Żurawia, który pierwotnie z drewna zrobiony był, z kamienia silnie wymurować kazała tak, jak on do dzisiejszego dnia stoi.
KSIĘGA I
Rozdział XXVIII, str. 58
O studniach w mieście
Co prawda nie ma prawie żadnej ulicy na której choć jedna lub więcej studni by się nie znajdowało, wszelako najwytworniejsze studnie są te, na [Długim] Targu, zarówno dla ozdoby jak i potrzeby w liczbie dwu wzniesione. Pierwsza stoi na prawo od Dworu [Artusa] i jest niebieskim kamieniem uroczo i serdecznie wyłożona, i w roku 1633 tamże postawiona. Na górze stoi Neptun ze spiżu odlany z jego trójzębem, z którego przez szczególnie kunsztownie przeprowadzone rurki, woda daje się wyciskać, co zwłaszcza latem mile jest widziane, podczas gdy zimą, z powodu mrozu małe rurki są zakręcone. Druga studnia została nieco później postawiona, lecz [jest już] trochę gorsza i tylko z drewna zrobiona, stoi na [Długim] Targu nieopodal Wagi, daje z siebie również dostatecznie dużo wody a jej rurki są nieco większe, chociaż budowa tej studni chwilowo nie zupełnie jest zakończona.
CDN