„Bandytami nas zwali, gdy nas mordowali”
Powstanie Kościuszkowskie – Obrona Pragi 1794 r.
Po przelamaniu walów obronnych prawobrzeżnej Warszawy, wojska Moskiewskie pod dowództwem Suworowa – rozpoczęly mord ludności cywilnej. Pijane wojsko grabilo, gwalcilo i mordowalo bez litości (w 1944 r. podobnego czynu dopuścili się w Warszawie ich sojusznicy od rozbiorów) – starców, kobiety i dzieci (najczęściej rozbijając im glowy) – ofiary nazywano Bandytami – masakra objęla 20 tysięcy Bogu ducha dusz. Stalo się to 4 listopada 1794 roku.
Winę zwalono na Kozaków – lecz czemu Suworow ich nie ukaral? czemu ocalalym z rzezi kazal przejść na drugą stronę Wisly (w tym celu wybudowano kladkę)?
Bo chcial po lewobrzeżnej stronie Warszawy, wśród ludności wzbudzić strach i wzbudzil. Za ten czyn – za zdobycie Pragi – cesarzowa katarzyna 2 ustanowila specjalne odznaczenie – Krzyż Za Zdobycie Pragi.
Każdy Polak który wzniósl rękę przeciw zaborcom, byl traktowany jako Bandyta i tak też przez nich zwany (R. Traugutt zostal powieszony – tak jak i nie przypadkowo powieszono w późniejszym czasie gen. Augusta Emila Fieldorfa, ps. Nil) .
Kiedy J. Cyrankiewicz mówil o odcinaniu rąk podniesionych przeciw wladzy ludowej – wiedzial dobrze co mówi. A dziś? Dziś wladzy też nie w smak patriotyzm – a jak nie w smak patriotyzm, to i historia przeszkadza – jak za carskich i pruskich czasów – i tak ponownie stajemy się Bandytami – choć to nie my, ale nas mordują (Smoleńsk 2010).
Czy pamiętacie pieśń Solidarnych, a zwlaszcza ten fragment – " bo lepiej byśmy stojąc umierali
niż mamy klęcząc na kolanach żyć".
Pamiętam dobrze tamte czasy – wówczas też zwano nas Bandytami – a jeśli nie mówiono tego wprost – to miano to na myśli. Ileż to razy Jerzy Urban psioczyl na Solidarnych – aż pulsowaly mu uszy z nienawiści. A towarzysz Jaruzelski – ten potrafil tak się podniecać swoim zwycięstwem (wprowadzeniem Stanu Wojennego), że aż cmokal do mikrofonu. Zaslużony to czlowiek. Slusznie
towarzysze z Moskwy docenili jego twórczą pracę, wklad i prawdziwe oblicze – ofiarowując swemu ukochanemu synowi najwyższe w Kraju Rad – odznaczenie. Ja osobiście uważam, że towarzyszowi Wojciechowi należy się i Krzyż Za Zdobycie Pragi. Nawet przypomina mi Suworowa – zwlaszcza te ich podstępne dzialania. Za co? Wszak nie bylo aż tyle ofiar? Ano nie bylo, ale to tylko dzięki opanowaniu Solidarnych. Nie myślcie sobie, że towarzysz general wypuścil na ulicę czolgi i samochody opancerzone, by na nich jedynie kwiaty skladać. Gdyby nie przytomność Solidarnych i to nie tych z góry – polalo by się wiele krwi. Kopalnia Wujek miala odstraszać – tak jak mord na Pradze 4 listopada 1794 roku.
Historia uczy – historia ostrzega – to jedna z najciekawszych dziedzin nauki (to nie tylko wojny – to również stroje, muzyka, obyczaje itp) – historia jest jako ten testament naszych ojców i praojców – bez niej jesteśmy jak czlowiek bez nazwiska – jako "NN".
Nie pozwólmy jej degradować – bo to jak mordowanie ojca i matki swojej.
Edward Snopek
Tyle czlowiek ma wolnosci, na ile kieszeń mu pozwoli, czas i zdrowie.