11.11.2011. Komunikacja padła jako pierwsza. Parada historyczna zmieniła trasę i zakorkowała Aleje Jerozolimskie przed godziną czternastą. Patrzcie na pierwsze zdjęcie. -„Niesforne Dziecię Gutenberga”.
Pod "Smykiem" (kiedyś, dawniej "CDT" – "Centralny Dom Dziecka") było "czoło korka"…
Dokąd sięgał "korek" wie pewnie policja.
Ja szedłem pieszo od ulicy Targowej.
Potem podjechało "stado" sześciu autobusów 520 i dojechaliśmy do korka…
Na Nowym Świecie był gwarny, radosny tłum.
Tu ludzie nadchodzą od "palmy prezydencji", od Ronda Charles’a de Golle’a…
Nieco dalej kolejka po "Rogale Marcińskie"…
Tu "zgubiona" grupa z parady historycznej.
Nikt z idących nie wie, że zamieszki na mieście zainicjowali "zaproszeni niemieccy anarchiści, lewacy"…
* tylkownowymekranie.nowyekran.pl/post/37193,lewackie-bojowki-z-niemiec-w-warszawie
O czternastej trzydzieści na skrzyżowaniu Nowego Światu i Alej Jerozolimskich odbył się nieformalny pokaz siły.
Przejechała kolumna kilkudziesięciu wozów policji.
Zdołałem sfotografować ostatnią dużą więźniarkię – "sukę".
"- "Z wielka wprawa znajdujemy dla SIEBIE wymówki i z niezwyklym talentem zrzucamy wine na INNYCH." Laurence J. Peter"