Wiemy już, co znaczy naHPać się. Od dzisiaj, czy też wczoraj logo wielkiej, korumpującej kogo popadnie korporacji stało się oczywistym symbolem naHPania się. Pojęcie „nachapać się” jest nam znane z naszej siermiężnej rzeczywistości doskonale. Chapanie, chociaż w mniejszym wymiarze obserwowaliśmy przez cały okres tzw. komuny, a dzisiaj zyskało ono nowy niemalże religijny wymiar. I w tym sensie jeden z naszych ministrów słusznie zauważył, że przynależymy do cywilizacji Zachodu. I tam i tu chapanie poprzez korumpowanie i na inne wielorakie sposoby jest podstawą działania, owym modus vivendi tzw. wolnego rynku i osobistej aktywności. Jest więc coś, co nas w istotny sposób jednoczy, więc dziwi nas, że nam tych wiz jeszcze tak bronią.
http://www.galerialiber.pl/gospodarka/481/HP.html
To wydarzenie niemalże bez precedensu. Wielka korporacja przyznaje się do korumpowania urzędników i jest gotowa ponieść karę finansową. Co więcej przyznaje, chociaż między wierszami, że korumpowanie to było przemyślane, zaplanowane i wpisane w model strategii i ekspansji biznesowej. Korporacja owa miała specjalny fundusz łapówkowy, eufemistycznie zwany zapewne funduszem prowizyjnym. Żeby złagodzić wymowę faktów najlepiej nadać im inną, łagodniejszą charakterystykę stosując nazwy o mniej oczywistych, negatywnych konotacjach. To tak mniej więcej jakby zabójstwo tępym narzędziem nazwać nagłym i niespodziewanym kontaktem kości czaszki z przedmiotem obcym, nieznanego pochodzenia.
Naiwni sądzą, że wspomniana korporacja uderzając się w pierś rozpocznie nowe lepsze życie. Ku chwale ludzkości i dla jej nieustannego rozwoju i dobrobytu. Gdyby tak miało być ludzkość nie byłaby właścicielem znikomej części majątku świata, podczas gdy korporacje i ich szefowie posiadają jego przytłaczającą większość. Gdybyśmy mieli wpływ na działalność takiej korporacji to, nawet przy naszym przeciętnym ilorazie inteligencji, posiadając fundusz łapówkowy posiadalibyśmy też kolejny, zabezpieczający przed efektami wpadek, jak opisana powyżej. Podobny, jaki posiadają banki na złe kredyty. Rodzaj rezerwy ostatniej szansy. Wierzymy, że korporacja ta jest ufna w swoje solidne zasoby finansowe i krótką pamięć ludzi bombardowanych tysiącami informacji każdego dnia. To właśnie jest jeden z mechanizmów proliferacji niegodziwości. Zapomnienie i rozmycie w chaosie przytłaczającego, namolnego i wszędobylskiego przekazu promocyjnego.
Jak słyszeliśmy obiektem śledztwa naszych rozmnożonych służb wszelakiego bezpieczeństwa ma być udział w tym przekręcie naszych urzędników. Ciekawe czy drżą z obawy, czy śmieją się w kułak? Doświadczenie dowodzi nie tyle, że temida jest ślepa, co raczej niedowidząca . Niedowidząca tego, czego dowidzieć nie chce i dostrzegająca to, co niekoniecznie dostrzeżone być musi, ale co pozwala na kształtowanie obrazu temidy może i nierychliwej, ale skutecznej. Taka odmiana dura lex sed lex w wersji dla ubogich
Bo właśnie my pomiędzy tym wszystkim jesteśmy, jak ten kogut, któremu sobotni wyrok odroczono, bo gospodyni zachorzała. Jednak nawet z łoża boleści mówi nam, że utną nam łeb na modłę zachodnią, a nie wschodnią, bo jesteśmy już narodem cywilizowanym.
Z pozdrowieniami red. nacz. Liber
rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję