idę w bożym płaczu przez stajenkę dni…
idę w bożym płaczu
przez stajenkę dni
przez kołyskę świata
płynie rzeka krwi
gwiazda już nie świeci
świat Boga nie czeka
wyrzucili na śmietnik
dziś Boga-Człowieka
uzbrojeni w kłamstwo
mamonę i prawo
piszą dzieje świata
bezwzględnie i krwawo
świętokradczą rękę
podnieśli na Boga
choć był jak kruszynka
na nieludzkich drogach
tam gdzie Bóg się rodził
las krzyży wyrasta
płynie rzeka śmierci
przez upadłe miasta
nie słychać już płaczu
narodzonych dzieci
w mroku grzechu tylko
Gwiazda Śmierci świeci
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid