„GW”: Oburzająca kalkulacja polityczna. Prezydent powinien być na pogrzebie

Paweł Wroński, dziennikarz „Gazety Wyborczej” ostro skrytykował prezydenta Bronisława Komorowskiego za wykalkulowaną nieobecność na pogrzebie Ryszarda Kaczorowskiego.

"Prezydent Bronisław Komorowski nie pojawił się na pogrzebie ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego. Jego nieobecność była zauważalna tym bardziej, że powtórny pogrzeb prezydenta Kaczorowskiego odbywał się w warunkach specyficznych.
Nie chodziło tylko o oddanie szacunku ostatniemu prezydentowi na uchodźstwie, który poprzez przekazanie insygniów prezydenckich połączył II Rzeczpospolitą z III. Rodzinie Ryszarda Kaczorowskiego należało się publiczne zadośćuczynienie za to, co przeżyła po dwóch i pół roku od pierwszego pogrzebu. Należały się jej przeprosiny na najwyższym szczeblu za pomyłkę przy identyfikacji zwłok. Za błąd do tej pory publicznie przeprosił rodzinę prezydenta ówczesny wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder. Nikt inny.

W czasie mszy zrobił to biskup drohiczyński Antoni Dydycz. Stało się tak z prostej przyczyny – nikogo na odpowiednim szczeblu w Świątyni Opatrzności Bożej nie było. Nie było premiera (w podróży do Azji), szefa MSZ, marszałków Sejmu i Senatu. Z punktu widzenia postronnego obserwatora wyglądało to na rejteradę. Próbę uniknięcia przez najważniejsze władze kompromitującej sytuacji."

Cały komentarz: http://wyborcza.pl/1,75968,12793956,Prezydent_powinien_tam_byc.html#ixzz2BKVwOIbq