Ech być może nie zobojętniałem jednak tak do końca ?

frankdrebin.nowyekran.pl/post/6726,uodpornilem-sie-i-to-w-zlym-tego-slowa

Czytam oto w jednej z internetowych emanacji GW:

"Wystarczy zapytać o przepisy… O zniczach przed pałacem prezydenckim"

wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9276488,Wystarczy_zapytac_o_przepisy____O_zniczach_przed_palacem.html

Czytam raz. NIC.

Czytam drugi raz. NIC.

Czytam trzeci raz. NIC.

Gdzie są te przepisy zapowiadane w tytule, które mają rzekomo usprawiedliwiać akcję wywalania zniczy spod Pałacu Prezydenckiego ? Gdzie jest powołanie się na jakiś paragraf, punkt, podpunkt ? Gdzie jest powołanie się na jakąś ustawę, uchwałę rady miasta, rozporządzenie prezydenta Warszawy ? Rozumiem w takim razie, że przepisy to rozkoszna gadanina rzeczniki ZOM niejakiej Iwony Fryczyńskiej. O to mamy precends prawny na skalę nawet nie polską, czy europejską ale światową. Nawet nie szef instytucji ale jej rzecznik ustala przepisy.

Jednak ja mam dobrą wolę zaglądam do ustawy o zgromadzeniach. Może tam coś będzie ?

lex.pl/bap/student/Dz.U.1990.51.297.html

Ani słowa nie ma o tym po jakim czasie następuje porządkowanie miejsca po zgromadzeniu publicznym. Tudzież co na przykład podlega sprzątaniu a co nie. I kto to w ogóle ma robić.

Na miejscu C(z)uchnowskiego, do którego "komentarza" jest odsyłacz w zalinkowanym powyżej "artykule" GW czułbym się zagrożony. Jego autor Błażej Grygiel może odebrać mu miano jednego z głównych cyngli GW. Nawet C(z)uchnowski próbuje chociaż jakoś "uwiarygodnić" swe bredzenia. Młody cyngiel nie ma takich oporów. Wystarczy kłamać na wstępie. W końcu wykształciuchy czytają tylko leady. O czym młody cyngiel dobrze wie.