Bez kategorii
Like

Gry i zabawy długiem trwały do końca

31/12/2011
443 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Interwencje NBP a także swoiste interwencje na ryku walutowym dokonywane przez ministerstwo finansów za pośrednictwem BGK, to stała praktyka całego roku 2011.

0


 1. Gdyby dzisiaj był zwykły dzień pracy to dopiero w godzinach południowych zakończyłyby się działania NBP i Ministerstwa Finansów za pośrednictwem BGK aby nie pozwolić złotemu się dewaluować.

Ponieważ jednak to 30 grudnia odbywała się ostatnia sesja na rynku walutowym, a złoty się osłabiał już od początku poświątecznego tygodnia, to przez te dni zarówno NBP jak i BGK były na tym rynku niezwykle aktywne.

I ponieważ kurs euro już rano sięgał 4,5 zł, a amerykańskiego dolara 3,5 zł to dopiero interwencje dużych rozmiarów zarówno NBP jak BKG pozwoliły sprowadzić kurs euro na tzw. fixingu do 4,4168 zł, a dolara na 3,4174 zł.

Właśnie po tym kursie zostanie przeliczona ta część naszego długu publicznego, która jest wyrażona w walutach obcych, a stanowi ona już prawie 1/3 tego długu. Gdyby kurs euro przekroczył 4,55 zł najprawdopodobniej dług publiczny przekroczył by 55% PKB czyli tzw. II próg ostrożnościowy z ustawy o finansach publicznych.

Interwencje NBP a także swoiste interwencje na ryku walutowym dokonywane przez ministerstwo finansów za pośrednictwem BGK, to zresztą stała praktyka całego roku 2011.

W ten sposób BGK wymieniło na złote już 6 mld euro w dużej części nie wypłacając ich beneficjentom projektów unijnych. Wynoszący na koniec 2011 roku ponad 12 mld zł roku deficyt budżetu środków unijnych pokazuje, że i w ten sposób minister finansów potrafi finansować potrzeby pożyczkowe państwa i przynajmniej przejściowo zmniejszać dług publiczny.

2. Wcześniej, bo w ostatni wtorek, minister finansów przeprowadził już drugą operację odkupu bonów skarbowych, których zapadalność przypadała na II połowę 2012 roku.

Pierwsza odbyła się 8 dni temu. Jak podano wtedy w komunikacie ministerstwa, odkupiono bony o wartości ponad 2,2 mld zł po atrakcyjnych cenach, choć zamiarem resortu był wykup za jeszcze większą kwotę. Daje to szansę zmniejszenia długu publicznego o około 0,15 % PKB.

Stąd zapowiedź ministerstwa finansów, że akcja odkupu bonów skarbowych zostanie powtórzona jeszcze w tym roku. I właśnie we wtorek odkupiono kolejne bony za prawie 2,5 mld zł co stanowi z kolei około 0, 16% PKB.

Ta determinacja Ministra Rostowskiego w wykupowaniu bonów skarbowych, których termin zapadalności przypada dopiero na rok następny, potwierdza tylko w jak trudnej sytuacji muszą znajdować się nasze finanse publiczne, skoro dokonuje się takich dziwnych transakcji.

Nie wiemy tylko czy w ostatnich dniach grudniach minister Rostowski dokonywał transakcji spotowych na naszym długu publicznym. Takie transakcje sztucznie zmniejszają dług publiczny w grudniu, aby znowu w styczniu powrócić do stanu poprzedniego (takie operacje były prowadzone w 2010 roku, na sumę aż 7 mld zł).

Zaraz jednak po ustaleniu kursu dla celów obliczenia długu i wycofaniu się NBP i BKG z interwencji, kurs euro powrócił do poziomu 4,45 zł, a dolara do poziomu 3,45 zł. Wszystko wskazuje na to,że pierwsze dni nowego roku przyniosą kolejne osłabienia złotego wobec euro i dolara. Czy starczy NBP środków aby kontynuować te interwencje?

3. Ponadto ogromne potrzeby pożyczkowe wynoszące w 2012 roku blisko 170 mld zł powodują ,że już w styczniu na dwóch przetargach minister finansów, będzie chciał sprzedać obligacje skarbowe za 4-10 mld zł i bony skarbowe za 2-5 mld zł.

W świetle konieczności sprzedaży papierów skarbowych aż takiej wartości już w styczniu 2012, jeszcze dziwniej wyglądają operacje przedterminowego skupu bonów skarbowych na prawie 5 mld zł w ostatnich dniach grudnia tego roku.

Widać z tego, że „gry i zabawy” długiem publicznym mają na celu zamazanie prawdziwego obrazu stanu naszych finansów publicznych. Chodzi zarówno o upiększanie obrazu dla polskiej opinii publicznej jak i rynków finansowych, które mają nam przecież pożyczyć ogromne pieniądze aby zrolować stare i sfinansować nowe długi w roku 2012.

Ale w następnym roku możliwości ministra finansów w zakresie prowadzenia „ tych gier i zabaw” znacznie się skurczą, wzrośnie także rentowność naszych papierów skarbowych, prawda o stanie naszych finansów publicznych jak oliwa, będzie wypływała na wierzch. Co wtedy zrobi Minister Rostowski?  

0

kuzmiuk

Blog ekonomiczno-polityczny

555 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758