Działalność nowego ordynariusza, który na terenie diecezji przemyskiej radykalnie zdynamizował budownictwo sakralne, nie bał się głosić prawdy o prześladowaniu Kościoła i łamaniu praw osób wierzących,
31 grudnia 2012 http://www.naszdziennik.pl/mysl/19587,grupa-d-przeciwko-biskupowi.html
po początkowym zaskoczeniu przedstawicieli władz państwowych stała się powodem do podjęcia wielopłaszczyznowych działań, które miały doprowadzić do zmiany jego postawy.
Szczególną rolę miał w nich odgrywać komunistyczny aparat represji, czyli w głównym stopniu Służba Bezpieczeństwa, zarówno na szczeblu wojewódzkim, jak i centralnym.
Wyspecjalizowanym pionem przeznaczonym do walki z Kościołem katolickim był od 1962 r. Departament IV MSW, a na poziomie województw Wydziały IV SB Komend Wojewódzkich MO. O działaniach podejmowanych przez tę służbę wiedział od początku zarówno ks. abp Tokarczuk, jak również księża i wierni, jednak wiele szczegółów zostało ujawnionych dopiero po dotarciu do materiałów archiwalnych. Ze względu jednak na zniszczenie wielu dokumentów niektórych przedsięwzięć możemy się tylko domyślać, a inne, być może najbardziej obciążające sprawców, pozostaną nieodkryte.
Szczególne nasilenie działań Służby Bezpieczeństwa wymierzonych w ordynariusza przemyskiego odnotowano w latach siedemdziesiątych, w okresie rządów Edwarda Gierka, które to miały stanowić zerwanie z polityką jego poprzednika w dziedzinie walki z Kościołem. Poniżej omówiono dwa dokumenty Służby Bezpieczeństwa, w których opisano posunięcia wobec ks. abp. Ignacego Tokarczuka z pierwszych lat jego pracy w diecezji przemyskiej, wymieniono również poczynania realizowane w kolejnych latach, nawet do końca funkcjonowania SB i ustroju komunistycznego.
Na początku 1972 r. naczelnik Wydziału IV SB KW MO w Rzeszowie ppłk Zenon Płatek wystosował pismo do naczelnika Wydziału I Departamentu IV MSW mjr. Czesława Wiejaka, w którym przedstawił działalność biskupa Tokarczuka oraz propozycje jej ograniczenia. Charakteryzując osobę ordynariusza, pisał: „W działalności swojej zajmuje zdecydowanie i konsekwentnie negatywny stosunek do ustroju PRL, dąży do powodowania napięć i konfliktów społecznych, inspiruje wydawanymi poleceniami księży i wiernych do łamania przepisów prawnych, prowadzi nieustępliwą walkę z władzami administracyjnymi, negatywnie wypowiada się o normalizacji stosunków pomiędzy państwem i Kościołem”.
Negatywnie ocenił działalność biskupa w zakresie tworzenia nowych placówek sakralnych, nielegalnej budowy nowych kościołów, obsadzania administratorów parafii bez zgody Urzędu ds. Wyznań, przejmowania byłych cerkwi greckokatolickich dla wiernych obrządku rzymskokatolickiego. Jako naganne przyjął „powodowanie sytuacji mogących doprowadzić do ostrych konfliktów pomiędzy organami władzy a społeczeństwem” (chodziło o zalecenie dekoracji budynków państwowych podczas peregrynacji Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w diecezji przemyskiej oraz organizację systemu alarmowego wykorzystywanego w nielegalnym budownictwie sakralnym). Trzecim polem „antypaństwowej” działalności ks. abp. Tokarczuka – według Wydziału IV SB w Rzeszowie – była treść wygłaszanych przez niego kazań.
W dokumencie wymieniono działania podejmowane przeciwko biskupowi na szczeblu wojewódzkiej bezpieki, m.in. informowanie władz partyjnych i administracyjnych, inwigilację bieżących działań ordynariusza i rozpoznawanie jego planów, rozmowy operacyjne i oficjalne z księżmi „w kierunku kształtowania odpowiednio negatywnych postaw wobec prowadzonej działalności Tokarczuka”, nasyłanie przez jednostki powiatowe SB delegacji do kurii biskupiej, co miało zakłócić normalny tok jej pracy.
Według omawianego dokumentu, osobne plany działań przygotowane były w związku z nielegalnym budownictwem, opisano także represje karno-administracyjne, jakie dotykały zaangażowanych w nie księży i świeckich. Podkreślono również prowadzenie działań dezintegracyjnych wobec biskupa Tokarczuka na podstawie przygotowanego planu. Przewidywano kontynuację prowadzonych działań dezintegracyjnych i destrukcyjnych wymierzonych w biskupa ordynariusza i przedstawicieli kurii, zorganizowanymi posunięciami chciano objąć także nielegalne budownictwo sakralne.
Środkiem do ograniczenia zakresu działań ks. abp. Tokarczuka miało być zmniejszenie wpływu środków finansowych i liczby alumnów w diecezji, warunkiem skuteczności działań władz politycznych i administracyjnych w sprawie biskupa przemyskiego miał być stały dopływ informacji, szczególnie wyprzedzających. Proponowano podjęcie działań także w zakresie administracyjnym, które miały uderzyć w pozycję biskupa przemyskiego i osłabiać zaufanie księży do niego oraz w zakresie postępowania karnego. Tymi ostatnimi miał zostać objęty zarówno biskup ordynariusz, jak i księża angażujący się w nielegalne budownictwo.
Wykorzystując powyższe propozycje, kierownictwo Departamentu IV MSW przygotowało własny projekt działań wymierzonych w ordynariusza przemyskiego, adresatem których był Komitet Centralny PZPR. Proponowano przeprowadzenie z biskupem ostrej rozmowy ostrzegawczej przez dyrektora Urzędu ds. Wyznań lub wicepremiera Wincentego Kraśkę, ostrzeżenie o grożących sankcjach karnych miało paść także w rozmowie w Prokuraturze Wojewódzkiej lub Generalnej. W sprawie ordynariusza przemyskiego miał zostać wniesiony protest do Prymasa Polski „z podkreśleniem, że jego postawa [ks. abp. Tokarczuka] jest zasadniczą przeszkodą na drodze do unormowania stosunków państwo – Kościół”, z podobnym postulatem władze polskie miały zwrócić się do Watykanu, chcąc doprowadzić do zmiany postępowania ks. abp. Tokarczuka bądź usunięcia go z pełnionego urzędu.
W dokumencie proponowano wprowadzenie wielu „dolegliwości i represji wobec Tokarczuka i kurii [przemyskiej]”, które polegać miały na represjach finansowych, powoływaniu większej liczby kleryków z diecezji przemyskiej do wojska, drastycznej rozprawie z nielegalnym budownictwem sakralnym poprzez przykładową likwidację kilku wybranych obiektów, a nawet odmowę załatwiania spraw wnoszonych przez kurię, a podpisanych osobiście przez ks. abp. Tokarczuka.
W działaniach publicznych proponowano inspirację serii artykułów prasowych na temat normalizacji stosunków państwo – Kościół, gdzie zamierzano wykazać „inicjatywy i dobrą wolę władz, a negatywną popartą przykładami działalność Tokarczuka”. Najważniejszą rolę w działaniach wymierzonych w ordynariusza przemyskiego przypisywano działaniom operacyjnym Służby Bezpieczeństwa. Wśród nich podkreślono przedsięwzięcia zmierzające do tworzenia konfliktów i rozdźwięków pomiędzy biskupem a duchownymi i wiernymi diecezji, kolportowanie fałszywych informacji o powiązaniach rodzinnych biskupa z nacjonalistami ukraińskimi, popieraniu przez niego wyznawców greckokatolickich kosztem księży i wiernych rzymskokatolickich, nagłaśnianie rzekomych nadużyć finansowych, zachęcanie księży, by nie realizowali nakazów ordynariusza, gdyby to miało ich narazić na represje, np. w sprawie nielegalnego budownictwa, dalsze rejestrowanie zamiarów biskupa Tokarczuka, zwłaszcza w dziedzinie budownictwa sakralnego i tworzenia nowych parafii, w celu informowania instancji partyjnych i organów administracyjnych, a także „podejmowania działań [SB] przecinających i uniemożliwiających realizację tych planów”. Wreszcie jako jeden z głównych postulatów wymieniono „kompromitowanie Tokarczuka w oczach innych biskupów, wpływowego kleru w kraju oraz w Watykanie przez powodowanie rozpowszechniania wszelkich ujemnych faktów o Tokarczuku i jego działalności oraz jego negatywnych wypowiedziach o innych biskupach”.
Pierwszy z powyższych dokumentów jest interesujący nie tylko za sprawą wymienionych w nim posunięć wobec ks. abp. Tokarczuka, ale również osoby prawdopodobnego autora, ppłk./gen. bryg. Zenona Płatka. Jego kariera od 1953 r. w aparacie bezpieczeństwa była w większości związana ze strukturami zajmującymi się walką z Kościołem katolickim. W momencie objęcia diecezji przemyskiej przez ks. abp. Tokarczuka był kierownikiem Grupy I Wydziału IV SB KW MO w Rzeszowie (zajmowała się duchowieństwem diecezjalnym), w 1968 r. został awansowany na zastępcę naczelnika wydziału, a w 1970 r. naczelnikiem. Po czterech latach pracy na tym stanowisku został przeniesiony do centrali Departamentu IV MSW. Został w nim kierownikiemSamodzielnej Grupy „D”, zajmującej się działaniami dezintegracyjnymi wobec przedstawicieli Kościoła, po dwóch latach objął funkcję naczelnika Wydziału I Departamentu IV MSW, w 1979 r. został zastępcą, a po dwóch latach dyrektorem Departamentu IV MSW.
Jego kariera została przerwana za sprawą porwania i morderstwa ks. Jerzego Popiełuszki, kiedy to został pozbawiony dotychczasowej funkcji. W 1990 r. został aresztowany wraz z byłym szefem SB gen. dyw. Władysławem Ciastoniem i oskarżony o sprawstwo kierownicze morderstwa ks. Popiełuszki.
W 1994 r. Sąd Wojewódzki w Warszawie uniewinnił obydwu generałów.
Piotr Chmielowiec
za:
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=8143&Itemid=46
Zagladam tu i ówdzie. Czesciej oczywiscie ówdzie. Czasem cos dostane, ciekawsze rzeczy tu dam. ''Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart'' Na zdjeciu jest Janek, z którym 15 sierpnia bylismy pod Krzyzem.