..czyli : Orszak Trzech Króli w Szczecinie. Wyruszył on po raz piąty, w ponad 70 polskich miejscowościach i poza krajem pod hasłem: ” Kolędy lepiej spiewać niż słuchać, lepiej razem niż samemu”.
Pogoda fatalna: deszczyk kapuśniaczek, ciepło, grube chmury, ciemno. Pogoda ducha ?! Jak najbardziej !
Ruszamy z błogosławieństwem władzy świeckiej ( Prezydenta Szczecina Piotra Krzystka) i spod jego okien.
Kolędnicy pieszo…
….Trzej Królowie, godnie, powozem.
Który to z Króli ? Kto powie ? Miał przemowę pięknym arabskim…..
Na trasie przewidziano zwodnicze atrakcje …
…grę o duszę z diablicą (kółko i krzyżyk)….
…jak widać przegraną… duszę diabli wzięli a my idziemy dalej, na następny plac…
…gdzie ludzie bawią się niewymuszenie, po prostu dobrze….i mądrze…..
…tu moce piekielne objawiły się w pastiszach "Bitwy na Głosy" (z fałszem w tle) i innych SMS’owych konkursów. Śpiew w deszczu nie jest fotogeniczny, choć dla słuchaczy był wymowny. Młodzi z entuzjazmem uczestniczyli w rozgrywkach. Finałowa walka z użyciem ognistych rekwizytów – mimo deszczyku-udana !
…po zwycięstwie (nieco ubabranych sadzą w deszcz) sił dobra, poszliśmy pod Katedrę…
…czego szukał w oczach Maryji młody pastuszek ?
Wspólne z zespołem "Szczecinianie" śpiewanie kolęd….
…kwesta na uczniów zdolnych acz biednych…..
Do zobaczenia w przyszłym roku.
Zdjęcia własne.