Właściwie, to nie ma dnia żebym nie trafił w „gównie prawda” na ordynarną manipulację
Właściwie, to nie ma dnia żebym nie trafił w „gównie prawda” na ordynarną manipulację. Wystarczyło wejść dziś rano na te sparszywiałe strony żeby po dwóch minutach trafić na kolejne łgarstwo.
Przed sobą mam artykuł jedynego w swoim rodzaju kłamcy Wojtusia Czuchnowskiego i jego koleżanki Ewci Siedleckiej pt. „Sieć, ABW i KomorKiller”
„Po tragedii w Łodzi [latem 2010 r. szaleniec zastrzelił tam działacza PiS, wcześniej wchodził w internecie na strony krytykujące tę partię] służby zobowiązano do reagowania na przejawy nienawiści i wzywania do przemocy w sieci – mówi nam oficer z kierownictwa ABW.”
Oficer ABW mówi, a „gówno prawda” przekazuje dalej. Przekazuje wierutną bzdurę, kłamstwo obliczone na krótką pamięć leminga, typowego odbiorcy „gówna prawdy”.
Wystarczy wklepać w google hasło „zabójstwo działacza PiS”, żeby jako drugą stronę wyników znaleźć, to co ja wiem już od dłuższego czasu:
„PAP – 25-01-2011 11:38
„Ryszard C., podejrzany o zastrzelenie w łódzkiej siedzibie PiS Marka Rosiaka i ranienie nożem drugiego pracownika, jest poczytalny – wynika z opinii biegłych. Poinformował o tym we wtorek PAP prokurator Rafał Sławnikowski z łódzkiej prokuratury okręgowej.”
http://www.wnp.pl/informacje/ryszard-c-podejrzany-o-zabojstwo-dzialacza-pis-poczytalny,131050_1_0_0.html
Nic mi o tym nie wiadomo żeby Ryszard C. wchodził na strony krytykujące PiS, mówiło się i pisało, że słuchał toruńską rozgłośnię ojca Rydzyka. Nawet łgać trzeba potrafić.
Co to za ABW, które nie wie tego co wiedzą zwykli zjadacze chleba i co można znaleźć w 10 sekund w Internecie? I kto tu łże? ABW? ABW i „gówno prawda”, czy może sama „gówno prawda”?
Ryszard C. jest poczytalny. Zastanawiające jest co innego, a mianowicie co wstrzymuje proces tego bandziora, do niedawna działacza PO? Powtórzę: kto i co wstrzymuje proces bandyty, który zamordował jedną i usiłował zamordować drugą osobę, tylko dlatego, że pracowali w biurze PiS? Na to pytanie Czuchnowski nie udzieli nam odpowiedzi. Ale żeby w sprawę najścia na spokojnego studenta przed szóstą rano wplątać Ryszarda C. i przypisać mu szaleństwo, to ręka mu nie zadrży.
Jaki sens ma dalsze czytanie tych wypocin duetu z Czerskiej skoro po krótkiej lekturze trafiamy na oczywistą manipulację. Kłamstwom płynącym z Czerskiej należy przeciwstawiać się siłom i godnościom osobistom.Czuchnowski czy ci nie wstyd?
Źródło: http://wyborcza.pl/1,75478,9645329,Siec__ABW_i_KomorKiller.html