„Tato… Czy jest Bóg?” Teofil spojrzał ze zdziwieniem na Staszka. „Jeśli nie ma, to trzeba by go wymyślić, synku…” – powiedział cicho – „…Ludzie muszą w coś wierzyć… W coś dobrego…” Przenikliwy wiatr wciskał się pod przewiewne pasiaki. Chłopiec dygotał z zimna. Z ust stojących na placu ludzi wydobywały się kłęby pary. Teofil spróbował się uśmiechnąć. Opuchnięta warga zmieniła jego staranie w żałosny grymas. „Nie pytasz, czy jest diabeł?…” – zagadnął szeptem Staszka. Chłopiec popatrzył za oddalającym się powoli wzdłuż szpaleru więźniów komendantem obozu. SS-man zatrzymał się przed jednym z przerażonych więźniów. Starannie poprawiał czarną, skórzaną rękawiczkę, przez którą przebijał metalowy kształt kastetu. „Nie…” – odpowiedział smutno – „To akurat wiem…”… Lech Makowiecki (fragment powieści „Ojczyzna wam będzie matką”)
„Tato… Czy jest Bóg?”
Teofil spojrzał ze zdziwieniem na Staszka.
„Jeśli nie ma, to trzeba by go wymyślić, synku…” – powiedział cicho – „…Ludzie muszą w coś wierzyć… W coś dobrego…”
Przenikliwy wiatr wciskał się pod przewiewne pasiaki. Chłopiec dygotał z zimna. Z ust stojących na placu ludzi wydobywały się kłęby pary.
Teofil spróbował się uśmiechnąć. Opuchnięta warga zmieniła jego staranie w żałosny grymas.
„Nie pytasz, czy jest diabeł?…” – zagadnął szeptem Staszka.
Chłopiec popatrzył za oddalającym się powoli wzdłuż szpaleru więźniów komendantem obozu. SS-man zatrzymał się przed jednym z przerażonych więźniów. Starannie poprawiał czarną, skórzaną rękawiczkę, przez którą przebijał metalowy kształt kastetu.
„Nie…” – odpowiedział smutno – „To akurat wiem…”…
Lech Makowiecki
(fragment powieści „Ojczyzna wam będzie matką”)
Inzynier z wyksztalcenia, songwriter i grajek z wyboru. Niepoprawny romantyk, milosnik Historii - oceanu wiedzy o tym, co nas moze spotkac. Fan Mickiewicza i Pilsudskiego - ostatnich Wielkich Polaków majacych mega-wizje bez udzialu dopalaczy...