Bez kategorii
Like

Gorąca prywatyzacja

04/11/2012
616 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

Miasto potrzebuje pieniędzy na dokończenie budowy stadionu miejskiego, którego cena wzrosła o blisko 100 mln zł. Prezydent Białegostoku zamierza sprzedać Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej.

0


 

Ma za sobą poparcie radnych z Platformy Obywatelskiej. Przeciwna prywatyzacji spółki jest opozycja.

Każdy rozsądny właściciel firmy i zwykły gospodarz w przypadku braku pieniędzy nie pozbywa się nowoczesnego i bezpiecznego interesu przynoszącego stały dochód aby przeznaczyć środki na obiekty wymagające w przyszłości ciągłych i niemałych nakładów. Rezygnuje się z działalności niedochodowej i generującej koszty. Nie pcha się kolejnych funduszy i nie realizuje się uporczywie budowy, która była błędem. Z nietrafionej decyzji trzeba się jak najszybciej wycofać bo straty będą rosły. Jednak prezydent tego nie zrobi. Honor mu nie pozwala. Jak by to wyglądało? A ile to będzie kosztować? Jakie to ma znaczenie, przecież to nie jego pieniądze. Niczym nie ryzykuje, nikt go przecież nie rozliczy. Nie było wcześniej takiego precedensu.

Protestująca opozycja naciska Prezydenta na kolejne inwestycje takie jak przykładowo budowa hali widowiskowo sportowej zupełnie nie biorąc pod uwagę skąd będą pieniądze. Nie ma mowy o rezygnacji z dotychczasowych wydatków i zaplanowanych czy realizowanych projektów. Pieniądze mają się znaleźć to już problem prezydenta nie ich ale prywatyzacji MPEC-u mówimy NIE!!!

 

Zwykły, prosty rolnik jakby powiedział żonie, że zamierza sprzedać kawał łąki żeby wybudować przy domu basen taki jak na amerykańskim filmie to z całą pewnością usłyszałby, że mu rozum odjęło. Kobieta choć nie uczona ekonomistka dobrze wie z czego je chleb. I ma świadomość, że jak nie będzie łąki to trzeba będzie siano kupować albo zrezygnować z części inwentarza.

Taka prosta ekonomia obca jest prezydentowi Truskolaskiemu z wykształcenia – doktor habilitowany ekonomi, który ma za durniów mieszkańców miasta popierających jego politykę. Radni z Platformy Obywatelskiej reprezentujący mieszkańców siedzą na sesji i głosują za wnioskami Prezydenta w ciemno. Zadowoleni, że dostają sowite diety i mogą załatwić sobie u prezydenta różne sprawy nic więcej ich nie obchodzi. No poza tym, żeby znaleźć się na liście kandydatów i załapać na kolejną kadencję.

Dla kogoś, kto obserwuje od 22 lat obrady samorządu to sytuacja zupełnie niepojęta i nie do pomyślenia za czasów poprzednich prezydentów. To cofnięcie się do epoki kacyków komunistycznych, którzy w teczce przywozili decyzje z centrali ze zgodą na jakąś inwestycje.

Stopniowo ale systematycznie zwiększa się grono białostoczan, którzy przeglądają na oczy. Po pierwszym zachwycie olbrzymimi inwestycjami miasta widać jakim kosztem są realizowane i jak pogarsza się życie mieszkańców. Moim zdaniem to najgorszy prezydent po 1990 roku a jego polityka będzie brzemienna w skutkach przez wiele lat.

Co do samej prywatyzacji MPEC-u to spraw jest raczej klarowna. Kwota 200 mln zł za przedsiębiorstwo przynoszące około 5,5 mln zysku za ubiegły rok jest wyjątkowo korzystna. Tego typu spółki użyteczności publicznej wyceniane są znacznie niżej ponieważ dla tego sektora relacja ceny do zysku oscyluje w okolicach 10. Dla inwestora finansowego MPEC musiałby generować co najmniej 20 mln zysku rocznie, żeby wzbudzić zainteresowanie. Ochotę na kupno spółki może mieć jedynie długoterminowy inwestor branżowy, który na takim przejęciu skorzysta poprzez efekt synergii czyli obniżenia kosztów działalności poprzez wyeliminowanie dublujących się komórek połączonych firm. MPEC tak jak większość przedsiębiorstw w 100% państwowych lub samorządowych cierpi na przypadłość polegającą na przeroście zatrudnienia i zarobkach sporo wyższych niż w firmach z kapitałem prywatnym. Nowy właściciel niechybnie szybko rozwiąże ten problem, zwalniając wciągu kilku lat na dobry początek ze 150 osób. Dzięki temu zaoszczędzi kilkanaście mln. zł rocznie poprawiając tym samym wycenę spółki. Dużym niewątpliwie atutem MPEC jest z jednej strony brak zadłużenia a z drugiej duży majątek trwały mogący stanowić zabezpieczenie pod kontem kredytów. Relatywnie wysoka cena prywatyzowanego przedsiębiorstwa ograniczy protesty 600 pracowników, którym przypadnie do podziału 15% wartości sprzedanej firmy.

Obawy o duży wzrost opłat z tytułu prywatyzacji raczej nie mają uzasadnienia. Po pierwsze MPEC ma jedynie 25% udziałów w rynku a cena energii cieplnej jaką płacą mieszkańcy jest ceną średnią od wszystkich dostawców. Po drugie rynek energii jest rynkiem regulowanym i podniesienie ceny wymaga zgody co nie jest takie proste.

 

Patrząc wyłącznie przez pryzmat ekonomii prywatyzacja MPEC może być korzystna i dla miasta i dla przyszłego nabywcy. Koszt oprocentowania obligacji na kwotę 200 mln zł emitowanych przez miasto Białystok to około 9 mln. Czyli znacznie więcej niż roczne zyski MPEC-u wpływające do kasy miejskiej.

Biorąc jednak pod uwagę fakt roztrwonienia dobrego majątku miejskiego na bezsensowną budowę stadionu lub przeznaczenia go finansowanie innych bizantyjskich inwestycji to należy żałować.

 

 

0

szafran

Kilka slów o tym co wazniejsze niz wlasna korzysc

65 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758