Godło? A fe!
14/11/2011
442 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Jedynym ratunkiem dla polskiej piłki jest powołanie nowej federacji piłkarskiej. Jeśli Polacy nie mają wpływu na polską reprezentację, to nie jest to reprezentacja Polski ale reprezentacja PZPN.
– Nie mamy innych dochodów poza tym logo – powiedział mediom sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina.
No jeśli piłkarska reprezentacja Polski gra tak jak gra, to nie dziwię się, że PZPN nie ma żadnych innych dochodów. Interesujące jest jednak, kto zapłacił za nowy wizerunek tego ".nowego" orzełka. Orzełek może i ładny, ale nadaje się raczej na puszkę z piwem.
Z tego co wiem, reprezentacja Polski w piłce nożnej jest reprezentacją narodową. Jednak to grupa kilku osób z zarządzającej polską piłką PZPN będzie decydować ile warte jest godło państwowe. Ciekawe ile jest dla nich warta biało czerwona flaga. Mniej czy więcej, a może zupełnie nic? Oczywiście PZPN musiało wcześniej konsultować się w tej sprawie z ministerstwem sportu, lub rząd odpowiednio wcześnie musiał się o tym dowiedzieć. Odbyło się to, przynajmniej za milczącą zgodą polskich władz.
Młoda (27 -letnia) i wykształcona rzecznika PZPN Agnieszka Olejkowska, próbuje wmówić starym, niewykształconym i ze wsi: "Skomplikowany proces projektowania tych strojów trwał 18 miesięcy, więc będą one obowiązywały tak jak zakładano, czyli przez dwa lata. Dopiero po tym okresie może dojść zmiany reprezentacyjnych kostiumów, ale w tym momencie trudno na ten temat się wypowiadać – powiedziała co wiedziała. Skomplikowany proces projektowania koszulki…
Oczywiście te 18 miesięcy to negocjacje itd. (dzięki którym na koszulce będzie widniało logo firmy Nike) o których musieli wiedzieć wtajemniczeni, nie tylko z PZPN. Skoro "sprzedano Białego Orła", to ciekawe za ile milionów sprzedana zostanie nazwa reprezentacji Polski i kto będzie chiał tego ją kupić. Ewentualnie.
"Mam nadzieję", że zrobiono to tylko dla pieniędzy, a nie żeby marketingowo obniżyć rangę Polski na Euro 2012. Czy ten "orzeł" będzie widniał w spotach reklamowych i informacyjnych o EURO 2012?
Oczywiście pojawiają się argumenty, że inne reprezentacje też nie mają godła, albo mają wyłącznie loga i że nikt z tego powodu nie protestuje (jak zwykle my, nacjonaliści Polacy). Na taki zarzut na forum Wisły Kraków odpowiada internauta Senior Member, który napisał: "Sęk w tym, że w tych -wielu krajach- najczęściej logo federacji (czy też logo reprezentacji) jest starsze niż godło narodowe, lub też niektóre państwa godła nie posiadają (jak też np. Francja)". Wynika z tego, że inne reprezentacje zachowują swoje tradycje.
Sekretarz Zdzisław Kręcina przyznał później szczerze, że PZPN chce po prostu na tym zarobić. Ale dlaczego nie może zarobić na "normalnym godle". Niczym woźnica z Barejowskiego "Misia" zapytam: "Ale o co tu chodzi"? Skoro chce zarobić na godle to niech zarabia, ale czemu to godło nie kojarzy się z polskim godłem państwowym, i jakim prawem ludzie z PZPN uważają, że mogą wystawić godło państwowe na sprzedaż. Kto tak naprawdę za to zapłacił?
Kibice zapowiedzieli, że nie będą kupować koszulek z nowym logo. PZPN podobno przestraszył się tej wiadomości, tym bardziej, że inny firmy chcą produkować koszulki z logo lat 70-tych. Po co więc to zmieniali?
PZPN jest chore nieuleczalnie. Nie tylko, że szkodzi polskiej piłce, ale także polskiej tradycji i chyba nie przesądzę jak powiem, że również racji stanu. Jedynym ratunkiem dla polskiej piłki jest powołanie nowej federacji piłkarskiej. Jeśli Polacy nie mają wpływu na polską reprezentację, to nie jest to reprezentacja Polski ale reprezentacja PZPN.
Panie Prezesie Lato? Do kogo teraz należy "orzełek" i czemu jest taki "wróblowaty", bo na orła to to nie wygląda.