Nie trzeba stale odpowiadać na pytania: Gdzie jest troska o Polskę. Gdzie jest nowoczesny polski patriotyzm a gdzie głupota i polityczny cynizm! My dobrze wiemy – B.Komorowski, nie!
"Nadużywa się dziś wielkich i groźnych słów: hańba, zdrada, zbrodnia, podłość powszednieją w mediach i w wyobraźni Polaków. Hiperbola, przesada, patos i pompa przepełniają nasz język i deformują spojrzenie na kraj – mówił prezydent. Zdaniem Komorowskiego, wielkie i groźne słowa służą dzisiaj "małym, propagandowym interesom partyjnym, a nie służą narodowej refleksji"."
"Podkreślił, że konstytucja z 1791 roku "oprócz dumy jest okazją do gorzkiej refleksji; do tego, aby przejrzeć się w lustrze polskiej wielkości, ale i w zwierciadle największych polskich wad i małości". – Chociaż ówcześni przeciwnicy reform swoje własne interesy polityczne skrywali pod hasłami patriotyzmu i troski o Polskę, naród dostrzegł ten fałsz. Naród wydał straszliwy werdykt: Targowica to zdrada – podkreślił prezydent."
Trudno się nie zgodzić z tymi słowami Bronisława Komorowskiego – oczywiście pod jednym warunkiem:
… że to wszystko co powiedział, powiedział o sobie i swoich kolegach partyjnych oraz o Partii (dla zmyłki nazywającej się Platformą Obywatelską).
Już tylko wcześniejsze wypowiedzi Bronisława Komorowskiego, dotyczące katastrofy smoleńskiej, w tym gorące zapewnienia o ogromnej życzliwości władz rosyjskich, wyczerpałyby wszelkie znamiona tego, o czym przypomniał dzisiaj, czyli znamiona hańby, podłości i zdrady interesów kraju … a i zbrodni na razie wykluczyć nie można.
"Wcale nie dziwi jego ignorancja w ocenie raportu MAK-u, którego prezentację – nie widząc w niej świadomej ruskiej manipulacji, prymitywnych kłamstw – określił tylko jako "nieszczęsne zdarzenie". Bezpodstawne oszczerstwa, którymi Anodina obrzuciła polskich oficerów, Bronisław Komorowski uznaje jako zasadne, nie wykazując zbytniego zainteresowania nimi. Czy godzi się tak zachowywać komuś, kto uważa siebie za Polaka?
Bezczynność MSZ w temacie upamiętnienia ofiar katastrofy i numer z podmianą tablic, również nie wywołały z jego strony żadnej reakcji
Ale już szczytem zakłamania z jego strony było stwierdzenie, że:
"Życzliwość w Rosji była po katastrofie ogromna".
Owszem, była ogromna, ale życzliwość zwykłych ludzi a nie wśród przedstawicieli władzy rosyjskiej, których usiłował Komorowski w taki sposób, fałszywie dowartościować."
normalny.nowyekran.pl/post/10708,czy-prezydent-jest-ponad-prawem-i-moze-bezkarnie-klamac
Niewybredne wypowiedzi Bronisława Komorowskiego, te najbardziej znane, ciągną się już od 2005 roku. Już wtedy rzucał on inwektywy na PiS, tylko po to, by nie doszło do koalicji rządowej POPiS.
Ale w kłamstwach i w skłócaniu Polaków palmę pierwszeństwa wciąż dzierży Donald TU-154_sk. To jego występy medialne przepełnia język przesady, patosu i pompy a hiperbola jest nieodzownym elementem praktycznie każdej jego wypowiedzi – już wiemy przynajmniej z czego czerpał natchnienie do "swego" przemówienia, Bronisław Komorowski.
normalny.nowyekran.pl/post/44173,zabojcy-rocznic-vs-zlodzieje-marzen
Zapytajmy więc w tym momencie:
Czemu ma służyć takie zachowanie UBecnego prezydenta i premiera? Czy tylko ich "małym propagandowym interesom partyjnym"? Mimo wyraźnej tępoty umysłowej – tuszowanej, co prawda, przez nieco bardziej rozgarniętych osobistych spin doktorów – powinni jednak rozumieć tę podstawową życiową zasadę, że ludzie skompromitowani nie mają moralnego prawa, by kogokolwiek pouczać – tym bardziej w sprawie patriotyzmu!
Z kolei na pytanie, gdzie jest nowoczesny patriotyzm, z odpowiedzią prezydentowi natychmiast pospieszył (do TVN24) minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski. Dla "Faktów po faktach" stwierdził on, że taki patriotyzm widzi "w budowaniu siły naszego państwa" (sic!) W swym zadufaniu – które okazał także wcześniej, potakując prezydentowi w momencie, gdy ten wygłaszał swoje правды – nie zdał sobie sprawy nawet z tego, że definiując w ten sposób "nowoczesny patriotyzm", pogrążył siebie i swoich mocodawców. Przecież, raczej nie było "budowaniem siły naszego państwa", oddanie na klęczkach wszelkich inicjatyw państwom i rządom ościennym – i to nie tylko w sprawie wyjaśniania katastrofy smoleńskiej. Jedynymi "inicjatywami" z jego strony i ze strony jego rządu, były propozycje "hołdów lennych" i bezprawne zobowiązania w imieniu wszystkich Polaków, do płacenia sporych pieniędzy, nie za nasze błędy. Może te wypowiedzi Sikorskiego byłyby bardziej przejrzyste, gdybyśmy te >nasze błędy<, czyli >polskie błędy<, zdecydowanie odróżniali od >naszego państwa<, czyli >państwa Tusków, Komorowskich, Sikorskich …<
My, za aż tak "nowoczesny" patriotyzm, zdecydowanie dziękujemy!
Drugim, wiernym hujwenbinem, który pobiegł do mediów, by bronić jedynie słusznych mądrości, wygłaszanych przez jego chlebodawcę, był "członek" komitetu honorowego Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich, Janusz Głowacki.
my-bydlo.nowyekran.pl/post/5269,komu-komu-order-orla-bialego-sprzedajeeee#comment_126610
Znamy powiedzenia: lizodoop, prostytutka polityczna …, ale one nie oddają w pełni ekwilibrystyki słownej, jaką musiał stosować ten "artysta", by przetłumaczyć zarówno to, co chciał powiedzieć pRezydent Komorowski oraz przy okazji, jak zwykle, opluć Jarosława Kaczyńskiego a także Kościół Katolicki …
Nie dziwmy się, ale efekt rozmowy nie mógł być inny, skoro (w TVP Info) rozmawiało dwóch oddanych i sprawdzonych bolszewików: Jan Ordyński i Janusz Głowacki – wprost spijali sobie z dziubków. W pewnym momencie doszło nawet do tego, że w kontekście zamieszkiwania przez pana Głowackiego w pobliżu Krakowskiego Przedmieścia i comiesięcznych "ekscesów" tam się odbywających a na których obserwowanie była narażona wrażliwa osobowość "dramaturga", więc "dziennikarz" Ordyński zaproponował mu wyjazd z Polski – w celu "przewietrzenia się" …
No cóż, należałoby panu Ordyńskiemu odpowiedzieć, że i owszem, taki wyjazd byłby ze wszech miar korzystny, głównie ze względu na czystość polskiej atmosfery. A gdyby pan Głowacki zabrał ze sobą pana Ordyńskiego, to ten wyjazd byłby jeszcze bardziej korzystny, dla wszystkich Polaków. Niewątpliwie Polska by się wreszcie przewietrzyła, przynajmniej z paru bolszewickich sługusów, śmierdzących swoją podłością wobec Narodu … narodu, który ich karmi a powinien … zamiast liści …!
Link do zdjęcia wprowadzającego:
Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.