Bez kategorii

głupcy kRaju, ich psy

16/03/2011

463 Wyświetlenia

0 Komentarze

2 minut czytania

Polska miejska tonie w łajnie. Ohyda. Na ulicach i chodnikach polskich miast stopniał śnieg ukazując naszym oczom prawdziwe paskudztwa! Niedopałki papierosów, sterty śmieci i t o n y cuchnących psich odchodów– ten brud leży dosłownie wszędzie. Na sam widok zbiera się na wymioty. Tym bardziej, że to prawdziwe siedlisko groźnych dla zdrowia bakterii i pasożytów. A co najgorsze – nikt tego nie chce sprzątać! Zobacz galerię zdjęć (2/9) Odwilż spowodowała, że spod zwałów błotnistej i brudnej mazi wylazło to, co do tej pory było szczelnie zakryte białym puchem – zalegające wszędzie sterty niedopałków, papierów, torebek foliowych oraz najgorsze – śmierdzące psiefekalia. Trzeba naprawdę bardzo uważać, żeby spacerując chodnikiem nie wejść w taką „minę”. Przez to wszystko […]

Polska miejska tonie w łajnie.

Warszawa tonie w brudzie. <br/> <br/> <br/> <br/> <br/> <br/>, Be&w

Ohyda. Na ulicach i chodnikach polskich miast stopniał śnieg ukazując naszym oczom prawdziwe paskudztwa! Niedopałki papierosów, sterty śmieci i
t o n y cuchnących psich odchodów–
ten brud leży dosłownie wszędzie. Na sam widok zbiera się na wymioty. Tym bardziej, że to prawdziwe siedlisko groźnych dla zdrowia bakterii i pasożytów. A co najgorsze – nikt tego nie chce sprzątać!

Zobacz galerię zdjęć (2/9)

Odwilż spowodowała, że spod zwałów błotnistej i brudnej mazi wylazło to, co do tej pory było szczelnie zakryte białym puchem – zalegające wszędzie sterty niedopałków, papierów, torebek foliowych oraz najgorsze – śmierdzące psiefekalia.

Trzeba naprawdę bardzo uważać, żeby spacerując chodnikiem nie wejść w taką „minę”. Przez to wszystko polskie miasta wyglądają naprawdę ohydnie. Najgorsze jest jednak, że to prawdziwe siedlisko śmiercionośnych bakterii i straszliwych pasożytów, które potem na butach zabieramy do domu, by tam się ogrzały i rozmnażały.

Aż strach pomyśleć co może się stać, gdy przez przypadek leżącą obok nich breję wezmą do ręki małe dzieci. A te jak wiadomo z żalem rozstają się z zimą, dlatego nic dziwnego, że chcą przed nadchodzącą wiosną ulepić jeszcze ostatnią śnieżkę. Ale uwaga, to bardzo niebezpieczne!
Wszędzie bowiem czają się bardzo groźne paciorkowce i pasożyty, które tylko czekają na to, by dostać się do organizmu. Skutki mogą być naprawdę tragiczne, ze śmiertelną sepsą włącznie. W takim brudzie roi się od bakterii Escherichia coli. Wystarczy, że zadomowią się one w małej rance w otartej skórze, a grozi nam zakażenie nerek.

Bardzo niebezpieczne dla zdrowia są również pasożyty żyjące w psich odchodach. Unoszą się one w powietrzu, a woda je przyciąga. Połknięcie ich to nie tylko murowane bóle brzucha i zatrucie, ale też ostra biegunka!