Główna orędowniczka zabijania dzieci wicemarszałkiem Sejmu

Posłowie zgadzając się by Wanda Nowicka została wicemarszałkiem Sejmu dokonali relatywizacji życia ludzkiego, „machnęli na nie ręką”.

Główna orędowniczka zabijania bez ograniczeń nienarodzonych dzieci w Polsce, przewodnicząca największej pro-aborcyjnej organizacji w naszym kraju, Wanda Nowicka została wicemarszałkiem sejmu.

W pierwszym głosowaniu udało się zablokować jej kandydaturę (przeciwstawił się PiS, Solidarna Polska, część posłów PO i PSL), ale w drugim 59 posłów PO zmieniła zdanie. "Premier przekonał klub. Uznaliśmy, że trzeba na to machnąć ręką i to przyjąć" powiedział Stefan Niesiołowski.

Nie ma to jak machnąć ręką na najważniejsze prawa ludzi – prawo do życia :(((

Rozumiem, że jest dobry obyczaj, że każda partia jaka wchodzi do Sejmu ma swojego wicemarszałka. Byłbym nawet skłonny zaakceptować jakiegoś przedstawiciela partii Palikota, ale nie panią Nowicką.  Moim zdaniem osoby o barbarzyńskich poglądach, które całym swoim życiem dążą do ich wprowadzenia, powinny być wykluczone ze sprawowania najważniejszych funkcji w państwie. Owszem funkcja wicemarszałka jest tylko reprezentacyjna, pani Nowicka nie wprowadzi dzięki temu aborcji w Polsce, jej możliwości działania niewiele się zwiększą, ale sam fakt że będzie marszałkiem będzie legitymizował w przestrzeni publicznej poglądy o jakie ona walczy. A warto wiedzieć, że jej Federacja właśnie zbiera podpisy pod projektem który przewiduje aborcję do 12 tygodnia ciąży, na życzenie bez jakichkolwiek ograniczeń na życzenie, do 18 tygodnia ciąży w przypadku czynu zabronionego, do 24 tygodnia – czyli już po czasie kiedy dziecko jest w stanie przeżyć poza organizmem matki – w przypadku podejrzenia niepełnosprawności, i przez całą ciążę w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety.

Podejrzewam,że w zdecydowanej większości zgadzamy się, że popieranie zabijania na przykład Murzynów, Cyganów, czy ludzi ubogich, powinno wykluczać ze sprawowania funkcji publicznych. Moim zdaniem popieranie zabijania całkiem dużych dzieci jest czymś analogicznym. Uznanie, że działanie na rzecz zabijania całkiem dużych dzieci jednak nie wyklucza z pełnienia funkcji reprezentacyjnych, w pewien sposób te dzieci odczłowiecza i powoduje relatywizację fundamentalnej wartości jaką jest prawo do życia.

Bardzo to wszystko smutne :(((