Geniusz Premiera
08/01/2012
338 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
Zaprezentuję czytelnikom tej ciemnej jaskini antyrządowego wstecznictwa pięć dowodów na to, nie tylko że geniuszem jest nasz Premier, ale również i tego jakie są przeogromne sukcesy tego rządu.
Tym tekstem mam nadzieję położyć kres absurdalnym atakom na naszą władzę. Czytam Nowy Ekran, czytam Idź pod Prąd, czytam niezależną, czytam Rzeczpospolitą… wszędzie tylko to plucie i jątrzenie. To prawda chyba, co mówi Marszałek Stefan Niesiołowski – to naprawdę są jacyś chorzy ludzie, którzy tylko potrafią pluć, jątrzyć, sypać piach w tryby młynów i manufaktur… a przecież czy wy naprawdę nie widzicie, że jest dobrze! I że słuszną linię ma nasza władza?
Oto więc zaprezentuję czytelnikom tej ciemnej jaskini antyrządowego wstecznictwa pięć dowodów na to, nie tylko że geniuszem jest nasz Premier, ale również i tego jakie są przeogromne sukcesy tego rządu. Żebyście wreszcie zawrócili z tej drogi, która prowadzi tylko z jednej jaskini do kolejnej – ciemniejszej. Oto zaczynamy.
- Premier to geniusz. Wygrał przecież kolejne wybory. Trzeba Wam więcej dowodów?
- Rząd jest wspaniały. Powołam się na niekłamanego autoryteta – Pawła Wrońskiego z Gazety Wyborczej. Człowieka o najbardziej fikuśnym zarościku w historii mediów. Otóż tenże Paweł Wroński stwierdził dziś w TVNie, że, cytuję: „Minister Nowak dokonał czegoś fundamentalnego!” a chodziło o to, że pociągi po raz pierwszy od „dziesięciu lat” podczas zmiany rozkładów po Nowym Roku dały radę wyjechać o czasie, przyjechać a pasażerowie nie musieli włazić przez okna i kominy. Tutaj sprostuję – nie od „dziesięciu lat” są problemy (heh – problemy!), tylko od roku 2008, bo jakoś na przełomie lat 2006/2007 sam wracałem pociągiem z Warszawy po nowym roku i jakoś problemu nie było. Ale cii – wtedy to były rządy PiSowskie, a więc czarna dziura.
- Służba zdrowia działa perfect. Dlaczego? A no dlatego, że jest to najbardziej postępowa służba zdrowia w Europie, bowiem jako pierwsza wprowadza autentyczną eutanazję i to na wielką skalę. Wreszcie nie będą ci wstrętni emeryci smrodzić poczekalni dla Pani Minister Muchy…
- …a skoro przy Ministrze Musze jesteśmy. Laska przez długi czas szukała pracy w Platformie, nie mogąc do końca się zdecydować czy chce być, mówiąc hasłowo, najgorętszą dupą w całym PO, czy potem, tuż przed wyborami, być jednak nowoczesną i wyzwoloną kobietą nauki, w spodniach i z doktoratem odkurzonym i wyciągniętym z szuflady. Że doktorem może być w tym kraju już każdy idiota to inna sprawa – ale Pani Minister znakomicie pokazała jak dobrze będzie pełnić funkcję Ministra Sportu. Mało tego! Wreszcie zacznie ktoś dbać o nasze dobre samopoczucie podczas oglądania naszych reprezentantów w sporcie. Otóż Pani Minister, ujawniając, że pojęcia o sporcie ma tyle ile rano akurat przeczyta w gazecie, rokuje na to że sport dokumentnie położy nasz sport i tym samym, nareszcie – nie będziemy musieli się męczyć oglądając jak nasi dostają po zadkach! I tym samym wreszcie będą prawdziwe przełomy w naszym sporcie… którego nie będzie w ogóle.
- I po ostatnie – wzmocni się udział polaków w życiu Europy. Głównie dlatego, że masowo będą wyjeżdżać. Jeżeli statystycznie już nam buchnął milion rodaków, jest duża szansa, że po pół roku zniknie na zachodzie i trzy kolejne miliony. Tym samym z czasem zostanie tutaj kilku typów pokroju Mira, Rycha i Zbycha od kręcenia lodów i kraj zamieni się w republikę kartoflaną, eksportującą… Bóg wie co właściwie. Ale na pewno nikt nie będzie pamiętał co to takiego, ta Polska była i tym samym spełni się sen Krytyki Politycznej i GWna o powstaniu wielkiej, europejskiej rodziny.
Mógłbym tu podać powód i szósty i kolejny, ale po pierwsze – jak przystało na człowieka popierającego Tuska umiem liczyć tylko do tylu, ile mam palców dłoni, a po drugie – skoro tylu autorytetów jest za nimi, to tym samym i ja chcę być taki przystojny i taki chic, jak Kazimiera Szczuka i Henryka Krzywonos (a nie te brzydule od Prezesa). Dlatego też mam nadzieję, że ktoś z Nowego Ekranu wreszcie zrozumie w jak wspaniałym kraju żyjemy i jak kocha nas Umiłowany Przywódca. Ura!
Ps.- A przed chwilą w telewizji widziałem, jak chwali nas jakiś niemiecki SSman i fajna lasencja z Francji, bo mamy jako Polska pierwsze miejsce w Europie w niepłaceniu abonamentu. I to jest sukces, moi mili! Teraz to już naprawdę, twarde dowody i niech Kaczor nie narzeka, że tak u nas źle.