Generał, dobrodziej i skarbówka
28/11/2011
356 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Nawet jeśli zostanie całkowicie uniewinniony, generał Czempiński musi zanieść do fiskusa minimum 20 tysięcy złotych.
"Fakt" napisał dzisiaj, że milion złotych kaucji wpłacił za Gromosława Czempińskiego kolega, którego nazwiska generał nie ujawnił. Musi jednak ujawnić dane tajemniczego i zamożnego przyjaciela urzędowi skarbowemu. Tego typu pożyczka jest bowiem przedmiotem opodatkowania. Od kwoty miliona złotych, generał musi zapłacić 2 procent, a jeśli zlekceważy ten obowiązek, urząd skarbowy nałoży sankcję karną w wysokości 20 procent.
Z pewnością kolega pana generała nie zrobił mu prezentu. Taka forma pomocy kosztowałaby generała jeszcze więcej. W zależności od tego, kim jest tajemniczy kolega dla Gromosława Czempińskiego, ten musiałby zapłacić od 30 000 do nawet 120 tysięcy zł.
Najciekawsze w tym wszystkim jest to, czy Gromosław Czempiński w ogóle zgłosi tę – ogłoszoną przecież publicznie – pożyczkę i czy urząd skarbowy upomni się o podatek.