Stefan (TW Leopold) Niesiołowski oburza się na głupią młodzież. „ACTA jest bardzo dobre, popieram i będę głosował za ACTA natychmiast,”powiedział on Monice (Stokrotka) Olejnik.
Bój to był nasz ostatni – można podsumować wysiłki neostalinowców na rzecz pozyskania młodzieży. Być może młodzi, wykształceni, poszli po rozum do głowy i zdali sobie sprawę z tego, że oldboye Platformy załatwili ich bez mydła. Ten akt politycznej pedofilii może okazać się dla nich morderczy. Kolejnych wyborów Platforma już nie wygra. Dla Niesiołowskiego
idiota
to człowiek, walczący o swe prawa. Jak to było: „a ty mały nie podskakuj, siedź na …upie i przytakuj”. Oczywiście ochrona praw autorskich jest ważna, ale należy zachować proporcje. Wiek XXI to nie wiek XIX. Niesiołowski tkwi jeszcze w minionej epoce. Tymczasem nowe zmierza wielkimi krokami do totalitaryzmu (ACTA) i podporządkowania sumienia państwu.
Post scriptum: ACTA jest rozpaczliwą odpowiedzią państwa totalitarnego na wolność słowa w definicji XXI wieku. Stanowi ona (może nawet nie tyle w zamyśle autorów, co sprawujących władzę) instrument łamania społecznego nieposłuszeństwa. Dlatego jest posunięciem anachronicznym i niewspółczesnym. Możliwości nadużycia prawa wobec internautów dzięki ACTA są znacznie większe, niż ochrony praw autorskich przez ACTA.
Jakie SMS-y będzie wysyłała Platforma w najbliższych wyborach? Jasne! Schowaj wnuczkowi(ce) dowód!