Honor , jest pojeciem nieznanym polskim politykom. Na Węgrzech czy Niemczech samo podejrzenie jest powodem do wycofania się z polityki. Wzorcowa GW, mówi inaczej , tylko prawomocny wyrok dyskwalifikuje. I jak tu polemizować z Ministerstwem Prawdy
Po skandalicznej wypowiedzi prezydenta Obamy „że kurier podziemia AK "został przeszmuglowany do Getta Warszawskiego i polskiego obozu śmierci" Rotfeld powinien odmówić odebrania Medalu Wolności. Ta wypowiedź uwłaczała postaci Jana Karskiego. O takiej postawie , mówiłby cały świat.
Żyjemy w priwislańskim kraju , zaraz znajdą się tabuny profesorów, autorytetów, dziennikarzy i innej swołoczy mówiąc o pomyłce , przejęzyczeniu itd.
Świat się liczy z Polską jak to próbowali wmówić z Tusk z Sikorskim , jak się liczy pokazał Obama.
Gdzie polskim politykom do min spraw zagranicznych Józefa Becka, który powiedział „Jest tylko jedna rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenną. Tą rzeczą jest honor”. Tylko jak wymagać honoru od Tuska, Sikorskiego, Komorowskiego czy Rotfelda, oni takiego pojęcia nie znają. To towarzystwo woli pochlebstwa i klepanie po plecach.