Bez kategorii
Like

GDY PROPAGANDA ZWALNIA Z MYŚLENIA (Afganistan według blogera Polonia)

21/12/2011
467 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
no-cover

Bloger Polonia, czyli Ruch Katolicko Patriotyczny powiela opinie, które są dla niego niestety kompromitujące. Jego wpis prowokuje jednak do rozprawy z absurdalnymi teoriami i informacjami powielanymi, przez media o wojnie w Afganistanie.

0


Bloger "POLONIA" cytuje obszernie wypowiedzi dziennikarza Tygodnika "Polityka" Juliusza Ćwielucha i tzw. "ekspertów"  z TVN 24… Cytuje je – jak wyjasnie pod koniec tekstu – za onetem. 

 

http://partenos.nowyekran.pl/post/45139,to-bylo-zaplanowane-morderstwo-ktore-mialo-na-celu-to-zeby-nas-zabolalo-przed-swietami

 

Po pierwsze: TREŚĆ

 

WRZUTKA: Talibowie którzy zdają sobie sprawę z naszych (polskich) uwarunkowań kulturowych. Talibowie którzy celowo przed Wigilią mordują naszych żołnierzy by bardziej zabolało bo to polskie rodzinne święta . Talibowie wreszcie którzy opłacają Bogu ducha winnych chłopów uprawiających na co dzień ziemię by za garść srebrników  „połączyli kabelki” i mordowali żołnierzy NATO. TO WSZYTSKO – to jedynie „bajka o żelaznym  wilku”. To teoria nigdy nie udowodniona, pozbawiona jakichkolwiek podstaw. To wreszcie typowa „wrzutka” speców od propagandy z MON albo polskiego kontyngentu w Afganistanie.  

CEL MANIPULACJI: Zastanówmy się przez chwile,  co mówią bowiem takie informacje. Najpierw, że walczymy z poważnym przeciwnikiem który dużo wie o nas, jest przebiegły, mściwy i walczy z naszą kulturą i cywilizacją. Wnioski dla nas? Wojna w Afganistanie ma sens. Musimy walczyć z nimi bo nie szanują naszych świętości bo zadawanie nam bólu sprawia im radość. Z drugiej strony dowiadujemy się że mamy do czynienia z przeciwnikiem równorzędnym, z którym możemy przegrać; czytaj,  jeśli przegramy to nie nasza wina, przegrywamy z silniejszym.

PRAWDA O TALIBACH:Talibowie – nie mają pojęcia o istnieniu Polski, Polaków oraz o czymś podobnym jak Wigilia czy Święta Bożego Narodzenia. Dla nich każdy żołnierz zachodni w Afganistanie jest albo z USA albo to Brytyjczyk. Każdy żołnierz imperium, z którym walczą Talibowie to przede wszystkim OBCY. Ciekawe, że w języku paszto słowo parangi ma dwojakie znaczenie. Parangi to obcy, ale jednocześnie Brytyjczyk. Kiedyś. W XIX w.  tradycyjnie najbardziej obcym był bowiem okupant – Anglik. Talibowie, czyli studenci, to ludzie, którzy uczyli się niemal wyłącznie w szkołach koranicznych, gdzie nie wykładano niemal nic poza świętym Koranem. O  geografii czy kulturoznawstwie w medresach nie było w ogóle mowy. Bo czym jest taka nauka wobec Koranu? Jedynie stratą czasu. Skąd wiem, że tak jest? Wielokrotnie byłem w Afganistanie i wielokrotnie rozmawiałem ze zwykłymi bojownikami Talibów i z Hezb-i-Islami , oraz ich dowódcami. Część z nich już nie żyje bo dogoniły ich rakiety wystrzelone z predatorów czyli amerykańskich bez załogowych samolotów. Nawet ci co operowali w tzw. polskiej strefie Ghazni, nie wiedzieli co to jest Polska.

 

Talibowie to rzeczywiście doskonali bojownicy. Po pierwsze dlatego, że w przeciwieństwie do armii USA i NATO wiedzą o co i po co walczą. Walczą o wolność i niepodległość z okupantem. No i walczą z imieniem Boga na ustach i w sercu. Z takim przeciwnikiem nie da się wygrać.  

Po drugie walczą na swoim terenie: bardzo trudnym a nawet niemożliwym do opanowania przez przeciwnika. Góry, pustynie, wąwozy itd. 

Wyposażenie naszych, rzekomo równorzędnych przeciwników to zwykle chińskie lub wyprodukowane w prymitywnych rusznikarniach na tzw. terenach plemiennych (pogranicze afgańsko-pakistańskie) kałasznikowy kaliber 7,62 (starszy, mniej celny model automatu Kałasznikowa) granatniki RPG 7 produkcji rosyjskiej, czasami prymitywne wyrzutnie rakiet. Zamiast mundurów noszą tradycyjne afgańskie stroje; długie koszule kamis, szarawary i kamizelki bynajmniej nie kuloodporne  ale z kieszeniami. Na nogi – przynajmniej w sezonie letnim – zakładają plastikowe klapki made in China. Tak wygląda gros sił Talibów. Oczywiście, mają doskonały sprzęt łączności, który zapewnia im szyicki Iran, ale ich główną i najbardziej skuteczną bronią są miny pułapki. Takie, na której wyleciał polski samochodów opancerzony,  w którym zginęło pięciu naszych Rodaków. Talibowie posługują się głównie najmniej skomplikowanymi, prymitywnymi minami odpalającymi się samoczynnie.  Samochód najeżdża na minę i pod wpływem nacisku, ciężaru dochodzi do eksplozji. Co raz rzadziej miny  typu IED są odpalane drogą radiową, przez telefon komórkowy bo znaczna część samochodów NATO jadących w konwoju standartowo wyposażonych jest w tzw. zagłuszarki fal radiowych.  

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Improvised_explosive_device

 

Czy pospolite ruszenie Talibów dorównuje wyszkoleniem, uzbrojeniem nawet naszym znacznie gorzej wyposażonym żołnierzom  pozostawiam do oceny czytelnika. Niech wystarczą zdjęcia:

 

PREDATOR

 

 

POJAZD  OSHKOSH M-ATV (taki w którym zginęli dzisiaj polscy żołnierze)

 

TALIBOWIE

 

 

Po drugie:  ŹRÓDŁO

 

Cytowanie dziennikarza (jako autorytetu) z tygodnika Polityka na tym portalu to chyba jakieś nieporozumienie. Po pierwsze to pismo takich tuzów dziennikarskich jak Jerzy Urban, Mieczysław Rakowski, TW John, Daniel – czyli Daniel Passent, TW Sengi czyli Krzysztof Mroziewicz czy nieżyjący – TW Senator czyli  Krzysztof Teodor Toeplitz. Na czele polityki stoi od lat TW Bogusław czyli Jerzy Baczyński ogłoszony nie dawno przez salon „DZIENNIKARZEM XX lecia”

Po drugie to gazeta która nigdy nawet nie próbowała odciąć się od jej komunistycznej przeszłości. Polityka powstała w 1957 roku  na wniosek sekretariatu Komitetu Centralnego PZPR.  Wraz z dziennikiem Trybuna Ludu Polityka  była oficjalnym organem PZPR. Dopuszczano w niej jednak tzw. wewnątrz partyjną dyskusję by stworzyć czytelnikiem iluzję demokracji w PRL.

 

Wojna ze złem – która jest mottem i pewnie celem blogera POLONIA to także wojna z kłamstwem. 

0

Myszka and Miki

32 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758