Jak to możliwe , że wypełniając prawa Boże można rozniecić pogardę i wzbudzić nienawiść, zasiać zniszczenie i zebrać śmierć.
W kontekście tematu przewodniego dzisiejszego dnia sprawa jest właśnie odpowiednia .
Sprawdźcie proszę i zastanówcie się jak ma się dziesięć przykazań do tematu nienawiści.
Stawiam tezę , że da się wypełnić wszystkie dziesięć przykazań i jednoczenie w sercu nosić nienawiść do ludzi i świata , mieć pogardę do wielu innych i uznać ich za gorszych.
Jestem katolikiem a wizerunek „katola” kreowany przez opiniotwórcze media , czyni rzecz jasną i oczywistą – mam wszystkich rozsądnie myślących w pogardzie , a przeciwników gromię ziejąc swoją niewyczerpaną nienawiścią.
Katoliku Ty oczywista nędzo tego świata.
Wielu ludzi nauczonych modnych dzisiaj teorii psychologicznych odcina się o wstydliwego tematu chrześcijaństwa. Drażni ich wieczne uznanie winy wieczne pogardzanie sobą i to ciągłe umniejszanie własnej istoty. Wynaleziono już tyle naukowych , psychologicznych metod podnoszenia samooceny, kreowania własnego bytu, określania własnej pozycji poprzez realizację krok po kroku bardziej lub mniej złożonych systemów samorozwoju. Krzewi się pospolity egoizm ubierając go w modne słowo asertywność. Wszystko na nic bo katolicyzm ciągle trzyma się swojej doktrynalnej „nieudolności”. Nadal katolicy pozostają w swojej nieracjonalnej , nienaukowej, zacofanej niewygodnej pozycji. Są po prostu na kolanach. Łatwo im pluć na głowę , łatwo szydzić i poniżać. Część „na szczęście” pojęła problem , uznała naukowe podstawy egzystencji i dostosowała się do systemu , który gładko godzi naturę ludzką i mistyczną, łączy rozum i duszę nie odmawiając ciału. Wszystko pod dyktando dziesięciu przykazań.
Hybryda bez zaworu bezpieczeństwa
Powstaje neokatolicyzm lub nazwę to zjawisko wprost neopogaństwem . Kompromis pomiędzy naukowymi metodami psychologicznymi , komfortem życia a spełnieniem praw Bożych. To nowe pogaństwo czerpie z dziesięciu przykazań lecz ceni sobie wyłącznie własną samoocenę. Pozwoli na aborcję , przyklaśnie artystycznym satanistycznym inscenizacjom, zgodzi się na wojnę odwetową i najazd na obcy naród , jest gotowe w imię politycznej poprawności zlikwidować symbolicznie ustawiony krzyż. Jest owo pogaństwo wreszcie gorliwie chętne by współbraci chrześcijan nazwać sekciarzami i moherami. Jest w zgodzie z tym światem i samo wybiera czy kalkuluje co jest dobre a co złe. Punkty odniesienia neopogan kształtują ich własne serca i własne normy moralne. Z dumą wypełniają dziesięć przykazań więc na co im spowiedź. Problemy z depresją załatwi wizyta u psychologa, dobry film i garść tabletek dziennie , jedna na dzień dobry jedna na energię inna na kłopoty z żołądkiem a wieczorem na dobry sen. Po ludzku nawet nie uświadamiają sobie że zatkali Boży zawór bezpieczeństwa , że żyją w szaleńczym trybie oślepienia, że są w stanie bliskim hipnotycznego opętania.
Jak tu się nie dziwić rosnącej paranoi.
http://nathanel.nowyekran.pl/post/25978,kto-i-czym-truje-europejczykow
Szaleńcy Chrystusa
Gdy miotam się i szukam wyjść oni mówią spokojnie powierz to Chrystusowi. Wrzuć swoje kłopoty w nieskończony ocean Jego miłości. Zanieś mu swoje brudy i obmyj się w Jego czystości. Uspokój się nie ty masz czynić pozwól czynić Bogu.
Dostrzegam u moich przyjaciół dziwną pokorę , poddanie Bogu swoich spraw , zgodę na cierpienie gdy nadają mu sens i po prostu zawierzają je Bogu. W końcu dostrzegam uznanie niedoskonałości , małości oraz pragnienie bycia lepszym bożym i ludzkim. Widzę jak samo sumienie woła w nich i upomina. Gdy ciągle i ciągle upadają , gdy po ludzku ulegają emocjom lub słabościom. Ale mam też szczęście widzieć śpiew ich duszy gdy ciągle się wznoszą , gdy ruszają ku temu światu z sumieniem oczyszczonym spowiedzią i duszą wypełnioną Chrystusem. Gdy tam gdzie inni widzą plugastwo chamstwo i beznadzieję oni widzą ledwie problem , upadek lub zauroczenie złą intencją . To nic mówią , zły miesza lecz Pan zwycięża. Dziesięć przykazań to dla nich za mało , pragną więcej i prezentują więcej pochłaniając dekalog jednym tylko przykazaniem miłości.
Bóg , Honor, Ojczyzna to trzy równorzedne powinnosci kazdego czlowieka. Obowiazek wobec duszy, obowiazek wobec prawdy i obowiazek wobec ojczyzny, harmonijnie tworza fundament na którym powstaje bezpieczny lad spoleczny Polski