HYDE PARK
Like

FUNDACJA „OTWARTY DIALOG” Z KONCESJĄ NA BROŃ!

02/08/2017
1440 Wyświetlenia
0 Komentarze
21 minut czytania
FUNDACJA „OTWARTY DIALOG” Z KONCESJĄ NA BROŃ!

MILIONOWE WPŁYWY NA OBALENIE RZĄDU PREMIER BEATY SZYDŁO. CZYŻBY NOWY MAJDAN? NA UKRAINIE MAJDAN POWSTAŁ Z INICJATYWY FUNDACJI.

0


FUNDACJA „OTWARTY DIALOG” Z KONCESJĄ NA BROŃ!

OPINIĘ WYDAŁ B. SZEF SKW PIOTR PYTEL Z ZARZUTAMI PROKURATORSKIMI WSPÓŁPRACY Z FSB.

PEZESEM FUNDACJI JEST LYUDMYŁA KOZŁOWSKA ŻONA BARTOSZA KRAMKA KTÓRY WYDAŁ INSTRUKCJĘ „WYŁĄCZENIA RZĄDU”.

 

Z dokumentów, do których dotarli dziennikarze TVP Info, wynika, że za rządów PO-PSL fundacja „Otwarty Dialog” uzyskała koncesję na handel bronią. Wniosek pozytywnie zaopiniował były szef Służby Kontrwywiadu za rządów PO-PSL Piotr Pytel, który obecnie ma postawione zarzuty karne ws. nielegalnej współpracy z FSB. Koncesję na broń dla fundacji cofnął 12 czerwca 2017 roku minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak.

Fundacja „Otwarty Dialog” dała się poznać z zaangażowania w antyrządowe protesty totalnej opozycji. Powstała nawet specjalna instrukcja nawołująca do „wyłączenia rządu” Beaty Szydło oraz destabilizacji sytuacji w kraju. Jej autorem okazał się… właśnie Bartosz Kramek, którego żona jest prezesem „Otwartego Dialogu”.

Teraz na temat działania fundacji „Otwarty Dialog” wychodzą nowe fakty. W radzie fundacji zasiada mec. Jacek Świeca, biznesowo powiązany z gen. Markiem Dukaczewskim, byłym szefem WSI i prezesem Stowarzyszenia „Sowa”, które zrzesza byłych oficerów WSI związanych z rosyjskimi służbami specjalnymi. Prezesem Fundacji Otwarty Dialog jest Lyudmyla Kozlowska, prywatnie żona Kramka.

 Jak wynika z ustaleń TVP Info, w 2014 roku, za rządów koalicji PO-PSL Fundacja „Otwarty Dialog” zwróciła się do ówczesnej szefowej MSW Teresy Piotrowskiej o koncesję na wykonywanie działalności gospodarczej „w zakresie obrotu wyrobami o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym”.

Koncesję opiniował pozytywnie były szef SKW Piotr Pytel, któremu teraz prokuratura postawiła zarzuty ws. nielegalnej współpracy z FSB. Minister Piotrowska wydała zgodę. Fundacja, która otwarcie nawołuje do „stworzenia polskiego Majdanu” uzyskała zatem koncesję na broń.

Świadczą o tym następujące dokumenty:

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Błaszczak 12 czerwca 2017 roku wydał decyzję o cofnięciu Fundacji Otwarty Dialog koncesji na handel bronią:

To nie jedyna fundacja, zaangażowana w antyrządowe protesty, której działania budzą poważne zaniepokojenie.

W najnowszym numerze tygodnika „Gazeta Polska” opisane zostały kulisy działalności fundacji „Akcja Demokracja”.  Dziennikarskie śledztwo sugeruje, że wątpliwa jest bezinteresowność zagranicznych fundatorów i sponsorów we wspieraniu antyrządowej fundacji „Akcja Demokracja”, która była organizatorem wielu ostatnich antyrządowych protestów. Chodzi między innymi o „Łańcuch Światła” (manifestację niezwykle podobną do protestów, które całkiem niedawno miały miejsce w USA, oraz na Węgrzech).

 

KTO FINASUJE FUNDACJĘ „OTWARTY DIALOG”.

 

„Naczelna Rada Adwokacka finansuje Fundację, której członkowie nawołują później do obalenia rządu. To byłoby możliwe gdziekolwiek indziej?”.

 

Organizacja Fundacja Otwarty Dialog, która współtworzyła ukraiński Majdan, teraz włączyła się w działania totalnej opozycji przeciwko polskiemu rządowi. Bartosz Kramek, szef rady fundacji, nawoływał do głośnych i licznych protestów przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości, także przed domami parlamentarzystów. Namawiał do ostracyzmu wobec polityków PiS, do strajku generalnego, urzędniczego buntu, do niepłacenia podatków i przeciągnięcia na swoją stronę samorządów. Zalecał uruchomienie kwest i pozyskania sponsorów, ludzi biznesu, agencji PR oraz wykorzystania portali społecznościowych do szerzenia antypisowskiej propagandy. Nawet pobieżna analiza sprawozdań finansowych fundacji budziła wątpliwości. Nic dziwnego, że minister Mariusz Kamiński, koordynator służb specjalnych, zwrócił się do ministra spraw. zagranicznych z prośbą o wszczęcie kontroli w FOD. Szef MSZ przystąpił do natychmiastowych działań i – jak donosił portal wPolityce.pl – dał fundacji tydzień na przedstawienie sprawozdania z działalności — pisze Marzena Nykiel red. nacz. wpoilityce.pl.

Dziennikarka zastanawia się, kto może finansować działania Fundacji i pokazuje komu szczególnie zależy na destabilizowaniu sytuacji w Polsce. Redaktor naczelna wPolityce.pl sugeruje trop rosyjski.

Z informacji, do których dotarliśmy, wynika, że działalność fundacji kryje w sobie wiele niepokojących wątków. Brak przejrzystości finansowej, budzące wątpliwości powiązania władz fundacji z ludźmi prowadzącymi współpracę biznesową z Rosją. Wokół organizacji pojawiają się oligarchowie i biznesmeni, których w Kazachstanie i na Ukrainie oskarża się o oszustwa finansowe i działania wywrotowe. Wnikliwa analiza skłania do wniosku, że za FOD mogą stać działania rosyjskie. Lista wątpliwości jest długa —pisze Nykiel.

Autorka zauważa, że ostatnie protesty noszą wszelkie znamiona astroturfingu, kontrolowanego i zmanipulowanego buntu.

W imię „obrony demokracji i wolności”. Wszystko miało wyglądać na oddolną, spontaniczną inicjatywę. W rzeczywistości akcja nosiła wszelkie znamiona astroturfingu – zjawiska zwanego „sianiem sztucznej trawy”, polegającego na tworzeniu fałszywych ruchów społecznych i sterowaniu nimi z ukrycia. Łatwo było dostrzec, że protesty nie były spontaniczne, choć oczywiście spontanicznie włączała się w nie część zdezorientowanych i zmanipulowanych manifestantów. Sceny histerycznego płaczu, które oglądaliśmy po przyjęciu przez Sejm ustawy o Sądzie Najwyższym, pokazały, że pole oddziaływania było potężne. Dezinformacji uległa spora grupa ludzi. Należało ją tylko odpowiednio ukierunkować i użyć jako oręża przeciwko władzy — wyjaśnia publicystka.

Artykuł Marzeny Nykiel demaskujący skalę manipulacji, jaka miała miejsce podczas ostatnich protestów ulicznych w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”, dostępnym w sprzedaży od 31 lipca 2017,

 

SŁUŻBY SPRAWDZĄ FUNDACJĘ „OTWARTY DIALOG” NAWOŁUJĄCĄ DO AWANTUR I „WYŁĄCZENIA RZĄDU”.

 

Minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński zwrócił się do ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego z wnioskiem o kontrolę Fundacji Otwarty Dialog. Kamiński uzasadnił swoją prośbę działaniami Fundacji oraz Bartosza Kramka, które mogą – w ocenie ministra – nie tylko naruszać statut Fundacji, ale i polskie prawo. Wniosek ma też bezpośredni związek z opublikowanym przez zasiadającego we władzach Fundacji Bartosza Kramka wpisem, nawołującym do obalenia rządu.

25 lipca 2017 roku Minister Mariusz Kamiński skierował do Ministra Spraw Zagranicznych pismo z wnioskiem o skontrolowanie działalności Fundacji Otwarty Dialog”

– poinformował rzecznik prasowy ministra Stanisław Żaryn.

Ostatnie działania Fundacji oraz Bartosza Kramka, zasiadającego w jej władzach, budzą wątpliwości dotyczące naruszania statutu Fundacji, a nawet polskiego prawa – uzasadnił wniosek do MSZ Mariusz Kamiński

Kamiński napisał w tej sprawie do Witolda Waszczykowskiego, ponieważ to MSZ sprawuje ustawowy nadzór nad Fundacją.

Jak powiedział Żaryn, minister koordynator prosi w liście do szefa MSZ o „podjęcie działań kontrolnych, a także informacje, czy Fundacja Otwarty Dialog korzysta z wsparcia finansowego MSZ lub innych instytucji publicznych”.

Rzecznik zaznaczył, że wniosek do ministra Waszczykowskiego ma związek z działaniami zasiadającego we władzach fundacji Bartosza Kramka, który jest autorem skandalicznego wpisu nawołującego do przewrotu w Polsce.

Tekst Bartosza Kramka został powielony przez Fundację, co rodzi podejrzenie, że działania Fundacji wykraczają poza statutowe zapisy – uzasadnił.

O wpisie Bartosza  Kramka pod tytułem „Niech państwo stanie: wyłączmy rząd!” informowały między innymi telewizyjne „Wiadomości”. Pojawiła się ona w Internecie i zawierała instrukcje na temat tego co należy robić, aby obalić polski rząd.

W materiale „Wiadomości” podkreślono, że Bartosz Kramek jest członkiem rady Fundacji „Otwarty Dialog”. Podano też, że w radzie jest mec. Jacek Świeca, biznesowo powiązany z gen. Markiem Dukaczewskim, byłym szefem WSI i prezesem Stowarzyszenia „Sowa”, które zrzesza byłych oficerów WSI. Z kolei prezesem Fundacji Otwarty Dialog jest Lyudmyla Kozlowska, prywatnie żona Kramka.

 

ASTROURFING. DO POLSKI WSZEDŁ BARDZO NIEBEZPIECZNY PRZECIWNIK, KTORY NIE ZJAWIŁ SIĘ TU PRZYPADKIEM.

 

ASTROTURFING

 

Astroturfing, astroturf marketing – anglojęzyczny eufemizm służący do nazwania pozornie spontanicznych, obywatelskich organizacji czy inicjatyw podejmowanych w celu wyrażenia poparcia lub sprzeciwu dla idei, polityka, usługi, produktu czy wydarzenia. Kampania tego typu ma sprawiać wrażenie niezależnej reakcji społecznej, podczas gdy rzeczywista tożsamość jej inicjatora i jego intencje pozostają ukryte. Astroturf marketing nazywany jest czasami green marketingiem.

Określenie to wywodzi się od słowa astroturf, marki popularnej w USA sztucznej trawy, dlatego termin astroturfing bezpośrednio rozumieć można jako sianie sztucznej trawy.

Działania określane mianem astroturfingu polegają zwykle na udawaniu przez niewielką grupę ludzi rzeszy aktywistów bądź konsumentów. Zdarzały się zarówno przypadki prowadzenia ich przez pojedyncze osoby, jak i całe zorganizowane grupy specjalistów, za którymi stało potężne zaplecze finansowe korporacji albo organizacji pozarządowej. Celem astroturfingu jest wywołanie określonego wrażenia, np. szerokiego poparcia dla danego polityka i jego programu albo dużego zainteresowania pewnym produktem. Zamiarem może być również zyskanie poparcia społecznego dla określonej inicjatywy, lub przeciwnie, zdyskredytowanie jakiejś idei.

Gdy Internet nie był jeszcze powszechnie dostępny, działania tego typu sprowadzały się np. do wysyłania dziesiątek listów do redakcji, organizowania pikiet czy inspirowania publikacji. W dobie Internetu astroturfing stał się łatwiejszy i tańszy. Obecnie, gdy każdy może stworzyć przekonująco wyglądającą stronę, blog albo podcast, astroturferom bardzo łatwo stworzyć wrażenie prawdziwej organizacji o szczerych intencjach, równocześnie ukrywając swoją prawdziwą tożsamość.

Polska jest dziś obiektem zmasowanej akcji dezinformacyjnej ze strony środowisk opozycyjnych – ocenił Jacek Sasin, poseł PiS, mówiąc o zjawisku tzw. astroturfingu, jakie jego zdaniem pojawiło się polskim internecie.

Sasin był dziś gościem TVP Info. Jak wyjaśniono w programie „Woronicza 17”, określenie astroturfing służy do nazywania pozornie spontanicznych obywatelskich inicjatyw podejmowanych w celu wyrażenia poparcia lub sprzeciwu dla idei, usługi, produktu lub wydarzenia. Podkreślono, że jest to usługa, którą można kupić.

W programie powołano się na raport portalu politykawsieci.pl, który stwierdza, że do polskiego Internetu i polskiej polityki wszedł nowy gracz, jakim jest właśnie astroturfing. Jako przykład portal podaje komentarze uruchomiane/instalowane w jednym momencie. Pochodzą one z kont prawdziwych osób mieszkających w Ameryce Południowej, w tym Wenezueli i Chile, a także Afryce, Pakistanie i Korei Południowej. Najczęstszym takim wpisem było: „Precz z kaczorem dyktatorem!” (pisownia oryginalna).

Według Sasina, Polska jest dziś obiektem zmasowanej akcji dezinformacyjnej ze strony środowisk opozycyjnych.

Przykładem jest analiza opublikowana przez Fundację Inicjatyw Obywatelskich, organizację pozarządową, jakoby PiS przygotował ustawę dotyczącą Państwowej Komisji Wyborczej, która ma na celu jej upolitycznienie, co spowodowało zaniepokojenie na świecie, że w Polsce próbuje się stworzyć mechanizm do nierzetelnych wyborów parlamentarnych i jest to kolejny w naszym kraju zamach na demokrację – wyjaśnił poseł.

Jego zdaniem pokazuje to, jak przygotowywane są prowokacje przeciwko Polsce.

To szkodzi Polsce na arenie międzynarodowej i ma wywołać niepokój. Te mechanizmy były już stosowane na Węgrzech. Trudno jednak udowodnić związane z tym przepływy finansowe. Wystarczy jednak odpowiedzieć sobie, na czyją korzyść są podejmowane, wtedy będziemy wiedzieć, kto za tym stoi – powiedział.

Według portalu politykawsieci.pl, bez względu na to, kto jest tym graczem uczestniczącym, włączonym do polskiego Internetu, obie strony polskiego dyskursu politycznego muszą zdać sobie sprawę, że w ich świat wszedł bardzo niebezpieczny przeciwnik, „który nie zjawił się tutaj przypadkiem i zdecydowanie nie jest niczyim przyjacielem”. Część kont, z których korzystano, brała udział wcześniej w kampanii wyborczej w USA oraz Wielkiej Brytanii (Brexit) i Turcji.

Astroturfing można tłumaczyć jako „sianie sztucznej trawy”. Termin pochodzi od słowa astroturf, marki popularnej w USA sztucznej trawy.

Sprawa jest szeroko komentowana w mediach społecznościowych.

 

KTO STOI ZA FUNDACJĄ „OTWARTY DIALOG? WYCHODZĄ NA JAW KOLEJNE FAKTY.

 

– Jeśli jest tak, że jakaś instytucja, trzeciosektorowa ma większość finansowania spoza Polski, to ona nie jest emanacją grup interesów w obrębie kraju. Nie jest emanacją społecznej troski. Jest wyrazem czyichś interesów, które próbują w ramach przestrzeni demokratycznej ugrać coś w Polsce – podkreślił doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz.

Goście niedzielnego programu „Woronicza 17” w TVP Info rozmawiali m.in. o tym „kto płaci za Fundację Otwarty Dialog”. O kontrolę fundacji zwrócił się do MSZ, które sprawuje nad nią ustawowy nadzór, koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński. Jego zdaniem ostatnie działania fundacji oraz Bartosza Kramka, zasiadającego w jej władzach, budzą wątpliwości dotyczące naruszania statutu fundacji, a nawet polskiego prawa. MSZ wystąpił do warszawskiej Izby Administracji Skarbowej o przeprowadzenie w organizacji kompleksowej kontroli skarbowej.

Podczas programu przywołano sprawozdania finansowe fundacji oraz jej darczyńców.

Autentyczne ruchy społeczne, trzeci sektor i społeczeństwo obywatelskie jest potrzebne. Ale jeśli jest tak, że jakaś instytucja, trzeciosektorowa ma większość finansowania spoza Polski, to ona nie jest emanacją grup interesów w obrębie kraju. Nie jest emanacją społecznej troski. Jest wyrazem czyichś interesów, które próbują w ramach przestrzeni demokratycznej ugrać coś w Polsce. Odróżniajmy autentyczne ruchy społeczne, które biorą się ze składek, z czasu wolontariuszy, od ruchów społecznych, które są opłacane przez rozmaite podmioty zagraniczne, które propagują pewne wizje kulturowe, niewyrastające z naszej tradycji – powiedział w programie doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz.

W jego ocenie, „na pewno jest to sprawa bezpieczeństwa państwa, w tym także bezpieczeństwa kulturowego”. Zybertowicz zwrócił uwagę na „pewnego rodzaju powiązanie jakby tych dwóch kierunków wpływów”.

Z jednej strony wyłaniają się tu jakieś dziwne pieniądze ze Wschodu, a z drugiej strony pewnego podmiotu gospodarczego amerykańskiego, który jednak jest związany ze środowiskami lewackimi, lewicowymi. Tam jest taka wizja lewicowego przebudowania całego świata. Ta sprawa musi być poddana bardzo pogłębionej analizie. Czy na przykład dane osobowe naszych rodaków nie były wykorzystywane i przekazywane tej fundacji w celu bardziej precyzyjnego targetowania, czyli celowania, a przekazami do tych środowisk, które są podatne na mobilizację pod kątem pewnych haseł politycznych

– mówił Zybertowicz.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski, odnosząc się do reakcji koordynatora służb specjalnych w sprawie fundacji, uznał, że jeśli są uzasadnione podejrzenia, iż „pojawiają się wpływy z zagranicy na sytuację w Polsce, to ze względu bezpieczeństwa naszego kraju, należy to zweryfikować”.

Takie są zadania służb. One mają na celu sprawdzać sygnały i potwierdzić je lub odrzucić. A więc to jest zadanie, jakie jest nałożone konstytucyjnie na ministra koordynatora służb. A Polska jest dużym europejskim krajem, w którym ścierają się bardzo wielkie interesy, a te wielkie interesy bardzo często są wspierane przez działania służb specjalnych kraju, które te interesy mają – powiedział.

Media informowały, że Bartosz Kramek z Fundacji Otwarty Dialog jest autorem instrukcji „Niech państwo stanie: wyłączmy rząd!”. Pojawiła się ona w Internecie i zawierała informacje co robić, aby obalić polski rząd.

Bartosz Kramek jest członkiem rady wspomnianej fundacji. W jej radzie zasiada też mec. Jacek Świeca, biznesowo powiązany z gen. Markiem Dukaczewskim, byłym szefem WSI i prezesem Stowarzyszenia „Sowa”, które zrzesza byłych oficerów WSI. Z kolei prezesem Fundacji Otwarty Dialog jest Lyudmyla Kozlowska, prywatnie żona Bartosza Kramka.

 

 

Dokumenty, źródła, cytaty:

 

http://niezalezna.pl/200084-fundacja-otwarty-dialog-z-koncesja-na-bron-opinie-wydal-byly-szef-skw-piotr-pytel

 

http://niezalezna.pl/103030-nawolywal-do-awantur-i-wylaczenia-rzadu-sluzby-sprawdza-fundacje-otwarty-dialog

 

http://niezalezna.pl/102770-astroturfing-do-polski-wszedl-bardzo-niebezpieczny-przeciwnik-ktory-nie-zjawil-sie-tu-przypadkiem

 

http://m.niezalezna.pl/103194-kto-stoi-za-fundacja-otwarty-dialog-wychodza-na-jaw-kolejne-fakty

 

https://wpolityce.pl/polityka/351111-kto-finansuje-polski-pucz-marzena-nykiel-w-tygodniku-sieci-fundacja-otwarty-dialog-wlaczyla-sie-w-dzialania-totalnej-opozycji

0

Aleszuma http://aleksanderszumanski.pl

Po prostu zwykly czlowiek

1426 publikacje
7 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758