Bez kategorii
Like

FUKUSHIMA – nuklearny koszmar! Ukrywane fakty

05/04/2011
919 Wyświetlenia
0 Komentarze
81 minut czytania
no-cover

Wciąż niepewna sytuacja jest w elektrowni Fukushima – Daiiczi w Japonii. Po trzęsieniu ziemi 11 marca i ataku wirusa nowej generacji (stuxnet) na systemy informatyczne elektrowni ratownicy mają związane ręce.

0


Tekst będzie uaktualniany na bieżąco. O ogromnej skali manipulacji – naszego rządu, mediów, "ekspertów" jest duża część tekstu. Wysokoczułe stacje pomiarowe CLOR (Centralne Laboratorium Ochrony Radiologicznej) wykryły przekroczenie norm radioaktywności o kilka tysięcy razy. Czy słyszałeś o tym w mediach?
Pomóż wypromować notkę. W tym celu możesz skorzystać z modułu facebook "lubię to". Wpisy lobbystów atomowych i pseudo racjonalistów są usuwane z całą stanowczością.
Starsze teksty: newsy 13 – 16 marca – link; newsy 16 – 26 marca – link; newsy 27 marca – 3 kwietnia – link.

—————————————
Regulamin bloga– wersja uaktualniona dn. 8 kwietnia 2011
—————————————

Spis treści tego tekstu:
1.Aktualizacje, świeżynki, newsy.
Aktualizacja 8 kwietnia
Aktualizacja 8 kwietnia_2
2. Jak się bronić przed skażeniem – ważne informacje! Z powodu ograniczenia miejsca tekst publikuję w osobnym miejscu na tym blogu. Aby go przeczytać – kliknij tutaj.
Aktualizacja 8 kwietnia
3.Teorie konspiracji, wirus stuxnet, możliwe przyczyny.
4.Prawdziwy rozmiar skażenia, kłamstwa i zbrodnie organizacji pro atomowych. Aktualizacja 6 kwietnia.
5.Alerty – czy władze wiedzą więcej? Pytanie retoryczne..

—————————————

1. Aktualizacje, świeżynki, newsy.
Aktualizacja 8 kwietnia_2
Prawdopodobnie rdzeń reaktora numer 1 w Fukushimie się stopił i wchodzi w reakcje z betonem, co powoduje powstawanie sporej ilości wodoru. A to oczywiście grozi eksplozją, chyba już 14 lub 15 – stą z kolei, od 11 marca. Dlatego Japończycy wstrzykują tam ciekły azot, aby nie doszło do wybuchu – jest to akt desperacji i świadczy o tym, że naukowcy nie mają nadal kontroli nad systemami elektrowni (wirus stuxnet!). Tak samo jest ze zrzucaniem ekstremalnie radioaktywnej wody do oceanu – nie mają innego wyjścia – pisałem o tym poniżej.
wczoraj, 7 kwietnia zanotowano kolejne silne wstrząsy o magnitudzie 7.2. Spowodowały one dalsze szkody, tsunami o wysokości jednego metra i.. problemy w kolejnych elektrowniach atomowych. Czy wirus stuxnet atakujący elektrownie na całym świecie, opracowany w Izraelu, "dopomógł" także tym razem? Chodzi o elektrownie atomowe Onagawa i Higashidori – od wczoraj mają istotne awarie. Przeczytajcie proszę pozostałe informacje o wirusie stuxnet, podane poniżej. Jak tu nie wierzyć w tzw teorie spiskowe mówiące, iż elektrownie zawirusowano celowo?
A teraz trochę spiskowego, czarnego humoru: dziś wpisał mi się na blogu jakiś niemiły osobnik. Po standardowym, typowym dla dezinformatorów: "większych bzdur nie słyszałem, ale straszenie" nastąpiło coś, co mnie po prostu zszokowało. Otóż człowiek ten napisał, że… promieniowanie radioaktywne ma lecznicze właściwości, w tym przeciwrakowe, i że pracownicy elektrowni atomowych są zdrowsi! Normalnie szczęka opadła mi do kolan a gały wylazły z orbit, jak to przeczytałem. Ile trzeba złej woli by pisać takie oczywiste bzdety? A co z 60 – cioma milionami osób, które zmarły w wyniku "bezpiecznego, rozproszonego promieniowania od początku ery atomowej? A co z faktem, że radiacja powoduje mutacje genetyczne i w konsekwencji nowotwory, nawet jeśli jest to tzw. "niewielkie stężenie"? No i, oczywiście co z przypadkami nowotworów, wad genetycznych i innych chorób w miastach położonych koło elektrowni atomowych? Bez komentarza..

cyt."Inż. Gundersen, specjalista od siłowni Atomowych, ostrzegł przedtem o reakcji łańcuchowej w reaktorze 2 na podstawie emisji neutronów (wykrytych w Daiiczi po raz 13 – ty), chloru – 38, telluru – 129 oraz jodu – 131 i – 132. Potem TEPCO oświadczyło w swym raporcie, że dane te są niedokładne. Gundersena niepokoi, że TEPCO wydaje niewiarygodne, niedokładne informacje używane w decyzjach i zataja stan faktyczny. TEPCO zanegowało przedtem:
-własnego rzecznika o wykryciu neutronów,
-zmierzony fantastycznie wysoki poziom skażenia morza i zaniżyło go 100 – krotnie,
-stwierdzenie Dr Richarda Leighy, szanowanego naukowca z General Electric, że reaktor 2 stopił się.

Nie tylko TEPCO. Gundersen podaje przykład raportu (26.03.2011) Nuklearnej Komisji Nadzoru (NRC w USA), identyfikującego poważne zagrożenia w Daiiczi (New York Times 05.04.2011):
-Duża ilość „błota” nuklearnego z soli w reaktorach po wprowadzeniu wody morskiej do chłodzenia (o czym specjaliści mówią od początku).
-Budynek / pomieszczenia reaktora wypełnione wodą, co zwiększa zagrożenie uszkodzenia od trzęsienia ziemi (wstrząsy wtórne zachodzą cały czas, najsilniejsze 07.04.2011 uszkodziło zasilanie w prąd innych elektrowni).
-Reakcja łańcuchowa (o czym ostrzegł Gundersen uprzednio, jak i in. specjaliści przed nim w 1 – ym tygodniu katastrofy).
-Powstawanie wodoru i możliwość następnych eksplozji.
-Pluton prawdopodobnie wyrzucony w eksplozjach z basenów zużytego paliwa. NRC zaniepokojony, że pluton wyleciał na odległość kilku kilometrów oraz jest na terenie Daiiczi, zagrzebany w ziemię.

NRC nie mówi tego Kongresowi ani publice, tylko że sytuacja jest trudna ale opanowana. Wielkie korporacje jak AREVA (Francja, może największa w przemyśle atomowym), mówią podobnie publicznie, a co innego w swych kręgach. Wg NYT (23.03.2011), na zamkniętym spotkaniu na Uniwersytecie Stanford (21.03.2011) AREVA raportowało kilka poważnych problemów:
-W reaktorach temp. osiągnęła 5 tys. stopni (Celsjusza?), tj. powyżej punktu topnienia stali nierdzewnej i stopu cyrkonu w osłonie reaktora i pochwach prętów, tzn. topnienie rdzenia jest dość oczywiste.
-W reaktorze 2, eksplozja wodoru wewnątrz reaktora uszkodziła osłonę. W porównaniu z reaktorami 1, 3 i 4, budynek reaktora 2 wygląda dobrze. Odwrotnie niż w 1, 3 i 4, gdzie najwidoczniejszemu uszkodzeniu uległy budynki zewnętrzne po eksplozjach wodoru na zewnątrz reaktorów.
-Skażenie w promieniu 50 kilometrów produktów mlecznych i upraw, czyli dalej niż zakreśla strefa ewakuacji.
-W basenie 4, trzęsienie spowodowało pęknięcia i wyciek wody chłodzącej, co doprowadziło do wyzwolenia i eksplozji wodoru oraz stopnienia zawartości (pręty zużyte + odłożone z reaktora na czas przeglądu) większej niż w basenach 1 – 3. Największe emisje wychodzą więc z basenu 4 i potencjalnie cała jego zawartość może pójść w atmosferę.
Przedstawiciele przemysłu obecni na spotkaniu, przekazali Gudersenowi słowa w – ce prezydenta AREVA: Niewątpliwie jesteśmy świadkami jednej z największych współczesnych katastrof". Źródło

Aktualizacja 8 kwietnia
Przekazuje dwie informacje, które mogą być przydatne. Jedna bardzo niepokojąca, ze EPA (Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska) planuje podnieść wiele tysięcy razy standardy skażenia radioaktywnego środowiska, które uważane są za bezpieczne, żeby dopasować je do obecnego skażenia i uznać wszelkie skażenie za trywialne i niegroźne dla człowieka. Jest to bardzo niebezpieczny proceder, mający na celu ukrycie przed społeczeństwem skali zagrożenia radioaktywnego. Niestety takie manipulacje mają miejsce prawie na całym świecie. Według poprzednich standardów – obecne skażenie w USA przekracza progi bezpieczeństwa, a według nowych – nadal jest bezpieczne. Podtrzymuje swoja opinię, że warto teraz brać kelp (jod) i  zwiększone dawki antyoksydantów (witamina C + rutinoscorbin + witamina E + selen). link

Wzrasta skażenie radioaktywne Pacyfiku. Już wkrótce cały rejon może być niezdatny do życia. Według TEPCO, skażenie jodem – 131 w sobotę sięgnęło 300.000 Bekereli na centymetr sześcienny, podczas gdy ilość cezu – 134 była 2.000.000 razy powyżej dozwolonej. Kolejny izotop cez – 137 określono, jako przekraczający dopuszczalną normę aż 1.300.000 razy. Poziom radioaktywnego jodu w zanieczyszczonej wodzie z wnętrza reaktora 2 w miejscu pęknięcia miał jeszcze większą koncentrację skażenia. Próbka wody z soboty po pomiarze dawała rezultat na poziomie 5,4 miliona bekereli na centymetr sześcienny, co jest przekroczeniem dawki o 130 milionów razy. W podziemiach reaktora I podziemnych basenach znajduje się ponad 60.000 ton tej radioaktywnej wody.

Aktualizacja 5 kwietnia
Arnold Gunderson, główny inżynier Fairewinds Associates, przez wiele lat był członkiem kadry kierowniczej przemysłu nuklearnego. W czasie dochodzenia w sprawie najpoważniejszej katastrofy amerykańskiego przemysłu nuklearnego w Three Mile Island pełnił rolę eksperta. Na podstawie ujawnianych materiałów na bieżąco analizuje sytuację w Fukushimie. Oto jej wybrane punkty (pełna treść znajduje się tutaj):
-Fukushima Dai-ichi balansuje na krawędzi nad przepaścią. Nikt w przemyśle atomowym nie przewidział takiego scenariusza wydarzeń.
-Bardzo duże ilości substancji promieniotwórczych – płynów i gazów – przedostają się do środowiska. Potwierdzają to wskaźniki spoza lokalizacji zakładu.
-Jak donosi The New York Times, codziennie wylewa się na reaktory i zbiorniki zużytego paliwa nuklearnego 200 ton czystej wody. Co się dzieje z tym płynem? Skoro wpływa, musi też wypływać. Wydostaje się na dwa sposoby: jako radioaktywna para i radioaktywna woda. Określa się to mianem „karmienia-krwawienia”.
-Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej wykryła w odległości 45 km od reaktorów osadzenie materiałów promieniotwórczych o wartości 2 000 000 bekereli / metr kwadratowy. W takim wypadku ewakuacja ludzi w tym rejonie jest obligatoryjna. W Czarnobylu w strefie wykluczenia znajdowało się 200 000 bekereli / na metr kwadratowy. Skład tamtejszych izotopów był nieco odmienny – niektóre ulegają wolniejszemu rozpadowi. Nie zmienia to faktu, iż mamy do czynienia z bardzo poważnymi koncentracjami promieniowania.
-Kolejny problem to napromieniowana woda znajdująca się w kanałach / tunelach poza elektrownią. Urządzenia pomiarowe nie mogą odczytać faktycznej ilości promieniowania ze względu na jego ekstremalną wartość. Podobnie jest z wodą w oceanie – źródłem jej wysokiego napromieniowania są wycieki z kanałów.
-W glebie wykryto kilka „ciężkich” pierwiastków. Oprócz plutonu obecny jest cer, który nie ulatnia się łatwo i świadczy o poważnym uszkodzeniu związanym ze zbiornikiem zużytego paliwa w pomieszczeniu reaktora nr 4.
-Miesiąc temu operacji „karmienie-krwawienie” nie uwzględniał żaden fachowiec opracowujący plan zwalczania skutków nuklearnej awarii.
-Miesiąc temu za najgorszy przewidywany wypadek uznawano stopienie 1 % paliwa w jednym reaktorze. Tymczasem mamy 70 % stopionego paliwa w 3 reaktorach.
-Miesiąc temu myśleliśmy, że zbiornik może przeciekać najwyżej 0,5 % dziennie – teraz wiemy, że wyciek daleko wykracza poza tę wartość.
-Miesiąc temu myśleliśmy, że promieniowanie przemieści się w górę komina – tymczasem dowiedzieliśmy się, że kominy nie działają, a promieniowanie przeniknęło do gruntu. W konsekwencji dawka promieniowania w pobliżu Fukushimy 500 – 1000 razy przekracza przewidywania „rozsądnych” analiz potencjalnych wypadków.
-Miesiąc temu nikt nie wyobrażał sobie nawet spalającego się zbiornika zużytego paliwa nuklearnego. Okazało się, że półka paliwowa w budynku reaktora nr 4 nie tylko nie znajduje się pod wodą – jest całkowicie odsłonięta (W Państwowym Laboratorium w Brookhaven w 1977 roku przeprowadzono badania, które wykazały, że konsekwencją spalenia zbiornika paliwowego będzie 137 tysięcy przypadków nieuleczalnego raka płuc).
-Różnica między tym, co w naszym przekonaniu mogło nastąpić, a co się faktycznie wydarzyło sprowadza się do tego, że zakładaliśmy, iż budynki osłonowe reaktorów wytrzymają. Niestety, nie wytrzymały. Zakładaliśmy też, że to, co znajduje się w reaktorze poddane zostanie powtórnej cyrkulacji, a materiał nie przedostanie się do wód gruntowych. Stało się inaczej.

4 kwietnia, godz. 16.00
cyt. "Radioaktywność wody w Kalifornii 181 razy przekracza normę. Pomiary były zrobione przez Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley. Zawartość izotopu jodu – 131 wynosiła 20.1 bekereli na litr w deszczówce pobranej z dachu podczas ulewnego deszczu. Norweski Uniwersytet Badania Powietrza (Norwegian Institute of Air Research) przewiduje, że radioaktywność w USA wzrośnie do stanów średnich 5 i 6 kwietnia. Źródło angielskie
Ministerstwo Zdrowia Kanady (Health Canada) zawiesiło monitoringi radioaktywności za pomocą mierników ruchomych (mobile monitoring). Mimo, że chmura radioaktywna jest najgęstsza w północno – zachodniej części Ameryki Północnej, a więc w gęsto zaludnionych terenach British Columbia, nie prowadzi się tam już więcej pomiarów za pomocą mobilnych czujników. Ministerstwo informuje że monitoringi zostały zawieszone 23 marca. Jest to bardzo dziwne posunięcie, zwłaszcza, że są doniesienia o radioaktywnych izotopach w mleku. Oficjele kanadyjscy jednak uważają, że jest to niegroźne. Źródło angielskie.
Reakcja łańcuchowa w reaktorze nr.1. Arnie Gundersen, naczelny inżynier nuklearny Fairewinds Associates Inc. we wczorajszym komentarzu zwraca uwagę na emisję neutronów z jednego z reaktorów. Świadczy to o tym, że następuje w nim reakcja łańcuchowa. Wcześniej w jednej z gazet informowano o tym, że wykryto strumień neutronów 1 milę od reaktorów. Ponadto w wodzie morskiej pojawił się też dziwny izotop chlor – 38, którego nie ma w naturze, może się wytworzyć tylko gdy chlor – 37 pochłonie neutron. Dodatkowo TEPCO opublikowało tablicę z izotopami, które są wydzielane przez reaktory. Niektóre z nich mają bardzo krótki czas rozpadu, a stężenie jodu – 131 w reaktorze nr 1 jest 10 – krotnie wyższe niż w innych – potwierdza to obawy, że w części tego reaktora następuje okresowa reakcja łańcuchowa. Nastąpiła więc sytuacja krytyczna. Oznacza to, że ilość ciepła z reaktora nr 1 jest o wiele większa niż to być powinno. Reakcja się zatrzymuje gdy woda, którą jest polewany reaktor zaczyna parować.

sprzed 2 kwietnia:
Czytelnicy oglądający choćby zachodnie, oficjalne (!) media mówią, iż tamtejsza debata publiczna na tematy atomowe jest zupełnie inna, niż w Polsce. Przede wszystkim u nas nasza medialna wierchuszka niemal całkowicie blokuje informacje nawet z oficjalnych źródeł! W całej UE aż wrze od różnych alarmujących informacji. A co się dzieje u nas? U nas całkowita cisza, niemal radocha, bo przecież nadchodzące ciągle chmury radioaktywne są nie tylko "zupełnie nieszkodliwe" (tutaj następuje podawanie całej masy siwertów, bekereli i innych zmanipulowanych medialnie wartości), ale wręcz zdrowotnie działające!
Jaki jest tego powód? Jest oczywisty: kryminaliści rządzący naszym krajem za wszelką cenę chcą wybudować elektrownie atomową. Wiąże się to także z masą innych projektów "naukowych", stąd występujący w mediach skorumpowani "eksperci" reprezentują poglądy jedynie słuszne – pro atomowe. Jednym z takich projektów firmowanych przez kryminalistów ze świecznika jest pomysł, by Polskę uczynić nuklearnym śmietnikiem całej UE. W Polsce mają być składowane bardzo niebezpieczne odpady:
cyt. "Wysoko radioaktywne odpady z elektrowni atomowych z krajów Unii mają być składowane w państwach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce. Projekt takiej inicjatywy ustala właśnie Organizacja Rozwoju Europejskiego Składowania.
Fot. ilustracyjna / Fot. APProjekt takiej inicjatywy ustala właśnie Organizacja Rozwoju Europejskiego Składowania (ERDO), w skład której wchodzi wysłannik polskiego Ministerstwa Gospodarki. Jak dowiedział się brytyjski dziennik "The Times", Komisja Europejska do idei wspólnego składowiska odpadów radioaktywnych podchodzi przychylnie.
Negocjacje na temat lokalizacji składowiska oraz tras przewozu odpadów rozpoczną się już w maju. Jak przewidują eksperci, intensywne rozmowy będą się toczyć przez najbliższe dwa lata.
"Polska Times" dotarła do raportu SAPIERR II, przygotowanego przez unijnych ekspertów, w którym podkreśla się, że wspólne składowanie jest dużo tańsze od magazynowania odpadów indywidualnie przez każde państwo. Jeśli kraje grupy roboczej ERDO zdecydują się na stworzenie jednego bardzo dużego składowiska, oszczędności mogą wynieść nawet od 15 do 25 mld euro. Również budowa mniejszych ośrodków dla dwóch, trzech państw obniża koszty o kilka miliardów euro". Źródło
Pozostaje nadal otwarta kwestia odpowiedzialności KARNEJ za dezinformacje w polskojęzycznych mediach, obojętnie czy pro PiSowskich czy postkomunistycznych. Wszystkie kłamią tak samo i wszystkie powinny odpowiadać za kłamstwa, pomówienia, dezinformowanie opinii publicznej i cenzurę nieprzychylnych informacji. Zamiast rzetelnej informacji, zamiast ostrzegania społeczeństwa przed zagrożeniem, mamy rzucane jakieś niezrozumiałe dla laika liczby i zaraz jakiś dezinformujący bzdet, że wszystko jest okej.
Jak wiadomo, wszelkie tego typu projekty – elektrownia atomowa i masę innych, pobocznych (kasa, kasa, kasa dla naszych "profesorków") to kręcenie lodów, korupcja i złodziejstwo na niewyobrażalną skalę. Mafia która nami rządzi nie potrafi nawet dobrych wałów przeciwpowodziowych zbudować, tak, że od kilkudziesięciu lat co roku nas zalewa. A oni tu nagle porywają się z motyką na księżyc, pragnąc atomu.

cyt. "Arnie Gundersen, naczelny inżynier nuklearny z Fairewinds Associates Inc., podsumowuje katastrofę w Fukushima. Nagranie pochodzi z czwartku, 31 marca. W ciągu ostatnich dwóch dni sytuacja jest w miarę stabilna, choć niebezpieczna – przypomina balansowanie na krawędzi. Gundersen zwraca uwagę na takie niebezpieczeństwa jak:
Nastąpił wielki wyciek zanieczyszczeń radioaktywnych do środowiska, w tym duże ilości gazów.
200 ton wody zostaje wlewane codziennie do reaktorów i basenów z paliwem nuklearnym. Te 200 ton zostaje wydalanych w postaci radioaktywnej pary i wody. Radioaktywność wycieków wynika z faktu, że paliwo jest poważnie uszkodzone. IAEA (International Atomic Energy Agency) stwierdziła, że 25 mil (40 km) od elektrowni radioaktywność terenu na skutek skażenia parą wodną z elektrowni wynosi 2 mln bekereli na metr kwadratowy, co oznacza, że w ciągu 1 sekundy na 1 metrze kwadratowym następuje 2 miliony rozpadów jądrowych – jest to o wiele ponad poziom bezpieczny – powinna nastąpić natychmiastowa ewakuacja, a tak się nie dzieje. Dla porównania, w przypadku awarii w Czarnobylu ewakuacja następowała przy radiacji 4 – krotnie niższej, 500 tys Bekereli / m2. Oczywiście w miarę upływu czasu to skażenie się zmniejszy, jednak ryzyko dla zdrowia ludzi tam mieszkających jest bardzo poważne.
Woda z reaktorów jest tak zanieczyszczona, że mierniki nie są w stanie tego zmierzyć. Ocean w okolicy elektrowni jest 3 tysiące razy bardziej radioaktywny niż to dopuszcza norma. Jest to wynik wycieku wprost do oceanu.
Dodatkowym problemem są ciężkie izotopy, które wydostały się na powierzchnię. Ich czas rozpadu jest długi, tak więc teren skażony jest już nie do zamieszkania przez tysiące lat.
Skala katastrofy przekroczyła najczarniejsze prognozy sprzed miesiąca.
Zakładały one, że może nastąpić stopienie 1% paliwa w tylko jednym reaktorze. Stopienie nastąpiło w trzech reaktorach i to nie w 1% a w 70%. Obawiano się, że wyciek będzie wynosił 0.5% dziennie, teraz wiadomo, że jest to znacznie więcej. W efekcie radioaktywność w okolicahc Fukushimy jest 500 – 1000 razy większa od przewidywanej we wcześniejszych analizach. Nikt też nie przewidywał możliwości zapalenia się basenów z paliwem. W 1997 roku Brookheaven National Labs dokonały oszacowania skutków zapalenia się basenów z paliwem – 137,000 ofiar śmiertelnych z powodu raka płuc.
Problem z prognozami jest taki, że wszyscy zakładali, że obudowa wytrzyma i nie będzie wyciekać – wtedy woda dostarczana do reaktorów będzie mogła być poddana recyrkulacji i skażenia nie wydostaną się na zewnątrz. Niestety, ale tak się nie stało". Źródło

cyt. "Nie chce już bić na alarm. Nie mam siły.
Mądry zrozumie, a głupi, leniwy i chciwy niech robi co chce.
Otóż ukazały się świeże wyniki pomiarów stacji monitoringu radiologicznego w Polsce, czyli na dzień 30 marca 2011.
Będę pisał krótko: zawartość Jodu 131 w powietrzu zwiększyła się średnio o ok. 2000 razy względem pomiarów na dzień 21 marca br. W niektórych miejscach Polski zawartość ta zwiększyła się dużo bardziej, np.:
-Katowice: wzrost o ponad 8 tysięcy razy, Białystok: wzrost 2870 razy, Warszawa: wzrost o 4600 razy!
Podobnie stało się z zawartością Cezu 137, gdzie zanotowano jego kilkuset krotny wzrost.
Wykryto także kilka innych, wcześniej nie rejestrowanych w naszym powietrzu pierwiastków radioaktywnych i to także w niemałych ilościach. Jak do tego doszło? Powietrze z nad Japonii wciąż napływa do Europy, nanosząc nowe warstwy osadów radioaktywnych. Sądząc po ilościach i aktywności Jodu 131 (8 dni połowicznego rozpadu), powietrze to napływa do nas szybciej niż na początku zakładaliśmy. Tak czy owak ilość promieniotwórczych pierwiastków w Polsce rośnie, a problemy z co najmniej trzema reaktorami w Japonii wciąż trwają i będą trwały jeszcze przez wiele tygodni, jak nie miesięcy, czy lat.
Media informują nas o tym, że przekroczenie normy bezpieczeństwa w wodzie morskiej o 3550 razy (nie mylić z normą dla środowiska!), wciąż czas nie stanowi zagrożenia dla ludzi, a przekroczenie progu dopuszczalnej radioaktywności w obszarach położonych o 40 km od Fukushimy – Daiczi o 600 razy, nie daje żadnych powodów do niepokoju. W międzyczasie, w Tokio woda z kranu jest ponad 2 x bardziej radioaktywna niż bezpieczna norma dla dzieci i dalej nic specjalnego się nie dzieje. "Nie niepokójmy się" ? według mediów wciąż wszystko jest w porządku". Źródło
Natomiast artykuł na oneciepodaje wyniki pomiarów dokonanych przez Państwową Agencję Atomistyki ("polska" bezpieka atomowa), dokonanych… wcześniej! Już wtedy pomiary wskazywały, iż jodu jest kilkadziesiąt razy więcej. Jednak dziś wiemy, że normy są przekroczone nie kilkadziesiąt razy, ale kilka tysięcy razy. Link do pomiarów Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej tutaj.

cyt. "Stały wyciek z Fukushima do oceanu podwyższył skażenie do 4385 razy normy (inne normy są do wody, inne dla powietrza – co i tak jest absurdem, przyp. Jarek_kefir). Ostatnie pomiary radioaktywnego jodu – 131 w wodzie morskiej wokół elektrowni wskazują na wzrost do 4385 normy. Jak dotąd najwyższe notowane skażenie wynosiło 3355 razy. Zastępca dyrektora agencji Nuclear and Industrial Safety Agency, Generał Hidehiko Nishiyama, potwierdził, że jest to prawdopodobnie stały wyciek i 'nie wiadomo gdzie jest jego źródło’. Link.
Na pomiary radiacji brakuje już skali na miernikach. Przedstawiciel TEPCO oświadczył, że w reaktorze nr 2 promieniowanie jest tak wielkie, że pomiar nie mieści się na skali mierników. Potwierdzono, że skażenie wody przekracza 10 – milionową normę – 1000 milisiwertów na godzinę (1 siwert). Jeszcze nie tak dawno kryminalne media uspokajały nas, że skażenie wynosi 'tylko’ 100,000 wartość normy – liczba 10 milionów jest bowiem tak przerażająca, że może wywołać panikę (i powinna). Nie ma co się więc dziwić wzrostowi promieniowania także i w Polsce. JEST TO NAJWIĘKSZA KATASTROFA W HISTORII LUDZKOŚCI I CZAS WRESZCIE ZACZĄĆ TAK TO NAZYWAĆ!

target=”_blank”>Materiał wideo. Artykuł". Źródło
Mój komentarz: widzicie, czytelnicy – jeszcze nie dalej jak wczoraj i przedwczoraj kryminaliści z mediów, uniwersytetów i agencji rządowych (tzw. "eksperci") zaprzeczali temu, że skażenie w reaktorze przekracza normy 10 milionów razy. Podpierali się argumentem, że przecież ta liczba nie jest wiarygodna, że przecież ją zdementowano. Co się okazało dziś? Dziś wiemy, że podawana liczba 10 milionów była, niestety, prawdziwa.. Zadam tylko jedno pytanie: czy spotka ich za to SPRAWIEDLIWA kara? Za takie coś, za narażanie naszych rodaków na kalectwo i śmierć powinni ich powiesić za jaja!

cyt. "Prawdziwe intencje polityków z Unii Europejskiej zostały właśnie całkowicie odkryte. Odpowiednim rozporządzeniem, wydanym w trybie PILNYM podwyższyli oni dopuszczalną normę radioaktywności w żywności z 600 do 12500 bekereli na kilogram! Z dniem 27 marca 2011 roku Unia Europejska, w trybie pilnym (przyspieszonym), wprowadziła w życie nowe rozporządzenie dot. dopuszczalnej ilości radioaktywności w pożywieniu /(EU) Nr. 297/2011) /, nagle podwyższając tą granicę.. aż 25 – krotnie!
Poprzednia granica była ustalona na 600 bekereli na kilogram pożywienia i była już podwyższona, ze względu na przepisy unijne, nakazujące napromieniowywać każdą transportowaną żywność (w oparciu o niby nieobowiązkowy Codex Alimenatrius). Nowa "bezpieczna granica" to.. 12500 bekereli na każdy kilogram pożywienia!
Tym razem nie ma przypadku! Rozporządzenie już w tytule informuje, że podwyższenie normy związane jest z katastrofą w Fukushimie.
Dla każdego obywatela Unii Europejskiej powinno być już w tym momencie całkowicie jasne, że politycy unijni nie kierują się dbałością o jego bezpieczeństwo i zdrowie, lecz tylko i wyłącznie o dobrą kondycję ich niektórych firm. Rozporządzenie to ma umożliwić kontynuację importu wielu artykułów z Japonii do UE i mimo znacznego napromieniowania oraz sprzedawanie ich obywatelom Unii jako 'bezpieczne’ i 'przetestowane’.
Nie obawiajcie się, podejrzewam że niedługo dowiecie się z mediów, iż ekstremalne wręcz podwyższenie normy promieniowania jest tak naprawdę zbawienne dla nas wszystkich i nowa ustawa ma tak naprawdę na celu polepszenie zdrowia obywateli UE.
Specjaliści od PR muszą tylko jeszcze wymyślić kilka dobrych sloganów w temacie, które będą mogły być później masowo powtarzane przez pseudo – racjonalistów.
Link do tekstu ustawy tutaj". Źródło

Mój komentarz: jak tu, czytelnicy, nie wierzyć w tzw "teorie spiskowe"? Przecież ci psychopaci chcą nas wyrżnąć w pień tak, jak kiedyś zabijali Polaków i żydów w Auschwitz! Czy jesteś pewien, że ta historia się nie powtórzy?
Warto dodać, że już stare normy są nawet 100 razy zawyżone na naszą niekorzyść. Wpływowe organizacje i korporacje atomowe manipulują normami tak, aby wybielić siebie i swoją zbrodniczą działalność. Opisałem to szczegółowo w dalszej części tekstu.
Poza tym, zauważcie jedno: gdy prawdziwe skażenie dotrze wkrótce do Polski, nasze skorumpowane, "nałukowe" prostytutki występujące w mediach będą mieć wygodną wymówkę. Będą nam wmawiać, iż: "promieniowanie nie przekracza NAJNOWSZYCH norm UE". A to, że te normy właśnie teraz, potajemnie zostały podwyższone aż 25 razy – NIKOGO nie będzie to obchodzić. Zwłaszcza występujących w TV "ekspertów", tfu. Powraca kwestia karania tych, którzy nie tylko nie ostrzegli w porę naszego społeczeństwa, ale także bezczelnie kłamali i dezinformowali w sprawie skażenia z Japonii. Nadchodzą, moi drodzy, wielkie zmiany, które odczują mieszkańcy całej Ziemi. Świat jaki znamy przeszedł do historii w dniu 11 marca 2011 roku. Wkrótce do głosu dojdzie Lud i tego elity boją się najbardziej. W pierwszej kolejności należy osądzić tych, którzy narażali nasze zdrowie i życie nie ostrzegając i nie informując nas należycie o skażeniu z Japonii. I wcale nie chodzi mi tutaj o śmieszne wyroki dwóch lat w zawiasach ferowane przez sędziny pamiętające czasy PRL. Chodzi mi o sąd "według prawa i zwyczaju wojny" i SPRAWIEDLIWY wyrok wykonany przez Lud. Czasy gdy wywoziliśmy złodziei na taczkach już minęły. Teraz pora na znacznie bardziej radykalne rekwizyty niż taczki.. Więcej powiedzieć nie mogę, bo to nielegalne w świetle dzisiejszego opresyjnego "prawa".

Skażenie w Polsce jest już faktem i nie da się temu w żaden sposób zaprzeczyć. Tylko człowiek naiwny, zmanipulowany bądź o celowej, złej woli (interesy), może temu zaprzeczać. Na razie lobbyści atomowi i zmanipulowane przez nich owieczki stosują kolejną śpiewkę: "owszem, skażenie jest, ale jest ono minimalne". Jak myślicie, co będą mówić gdy skażenie się zwiększy? Na pewno też będą uspokajać..
Potwierdza się to, co pisałem wcześniej – czynniki oficjalne i powiązane z nimi lobby atomowe podaje złe informacje z opóźnieniem, jak to miało miejsce w Czarnobylu. Zawsze przy serwowaniu nam złej informacji natychmiast kontruje się taką informację uspokajającymi kwestiami. Fałszywie uspokajającymi..

W programie radiowym Alexa Smitha
wystąpiła dr Helen Caldicott, czołowa aktywistka antynuklearna, która cieszy się wielkim autorytetem na całym świecie. Wskazała ona na kilka istotnych aspektów katastrofy w Fukushima:
-dym z reaktora nr. 3 oznacza bardzo poważną katastrofę, bowiem tam paliwem jest pluton. Jedna milionowa część grama plutonu gdy dostanie się do organizmu powoduje raka.
-pomiary radioaktywności licznikiem Geigera mogą być nieprzydatne, gdyż nie rozróżniają pomiędzy czynnikami radioaktywnymi. Najważniejsze z punktu widzenia zdrowia są ?wewnętrzne czynniki emisyjne? (takie jak stront, który przyczepia się do kości), a te właśnie powodują mutacje i raka.
-mało się mówi o tym, że baseny chłodzące paliwo są o wiele groźniejsze niż same reaktory. W elektrowniach jądrowych w USA baseny nie mają żadnego rezerwowego zabezpieczenia! Istotny jest tu czas połowicznego rozpadu izotopu, a to ma wpływ na ingerencję w nasz genotyp.
-wielka część Japonii jest już zniszczona i nie do odzyskania.
-to co się dzieje można nazwać przypadkową inżynierią genetyczną. Będzie to miało na pewno wpływ na przyszłość naszego gatunku.
-aby powstrzymać to szaleństwo nuklearne potrzebna jest pokojowa rewolucja na wzór egipski.

Źródło
"Następne, rozpowszechniane na cały świat kłamstwo medialne!
Tym razem trzeba już bardzo uparcie, ze strachu wręcz kurczowo trzymać się iluzji, aby nie dostrzec globalnej akcji publikowania kłamstw na temat katastrofy w Fukushimie i jej następstw. Agencja Reuters, a wraz za nią wszystkie media (w tym zn?w polskie) powiadomiła, że na terenie Elektrowni Fukushima – Daiczi znaleziono ślady plutonu 238, 239 i 240.
Zaraz w następnym zdaniu, aby uspokoić opinię publiczną poinformowano, że ilości znalezionego Plutonu nie są większe od tych, występujących w naturze oraz że nie są one szkodliwe dla zdrowia.
Problem tylko w tym, że pluton nie występuje jako naturalny pierwiastek w naturze. Jest bezsprzecznie sztucznie wytworzonym pierwiastkiem – wynikiem celowego bombardowania uranu 235 deuterem, czyli izotopem wodoru". Źródło

Mój komentarz: zauważcie czytelnicy jedno, w jaki sposób media dawkują informacje. Wczoraj podano, iż radiacja tuż przy reaktorze przekracza normę 10 milionów razy. Kilka godzin później informację zdementowano – ciekawe, na czyje zlecenie, pod czyim naciskiem? Wszak CIA wysłała swoją komórkę śledczą do Japonii w celu dezinformacji.
Taką informację, szokującą dla opinii publicznej, podaje się celowo. Wtedy odpowiednie algorytmy badają reakcje WEB 2.0 na taki news, by po chwili ją zdementować i na powrót wszystkich uspokoić. W jakim celu? Prawdopodobnie po to, by np udoskonalić mechanizmy manipulacji, udoskonalić algorytmy wyszukujące bądź przygotować się do kolejnej wojny informacyjnej (która de facto trwa już teraz.
Na co jeszcze musimy zwrócić uwagę? Dopiero 28 marca oficjalne media podały, iż w okolicach elektrowni, czyli poza reaktorami, wykryto ekstremalnie niebezpieczny pluton. Używana w reaktorze nr 3 mieszanka uranowo – plutonowa, czyli paliwo MOX jest 2 tysiące razy bardziej niebezpieczna niż paliwo z Czarnobyla. Pytanie: ten pluton musiał tam leżeć już co najmniej tydzień, jako pozostałość po kolejnych eksplozjach. Dlaczego więc informują nas o tym z takim opóźnieniem? I pytanie zasadnicze: dlaczego żadne medium, nawet te określane jako "niezależne" czy "patriotyczne", nie informuje o rzeczywistej skali problemu? Czyli m.in. o tym, że wystarczy już jedna cząstka alfa, by wywołać proces nowotworowy i zmiany w DNA. Cząstki alfa są skutecznie zatrzymywane nawet przez ubrania czy kartkę papieru. Jest to modny argument lobbystów atomowych fałszywie uspokajających opinię publiczną. Jednak żeby ochrona była rzeczywista, należałoby wychodzić na dwór w masce (najlepiej przeciwgazowej) i siedzieć w uszczelnionym mieszkaniu.
P.S. moje blogi już od kilku dni są bombardowane przez lobby atomowe. Po czym odróżniam ich od zwykłych forumowiczów piszących komentarze? Po pierwsze, przesadna pewność siebie i sprawianie wrażenie teatralnie przerysowanej "fachowości" i "rzetelności", aż do bólu. Po drugie, stosowanie sztuczek socjotechnicznych i słów – kluczy, mających sugerować w/w przymioty wzięte w cudzysłów. Po trzecie, Ci komentatorzy kopiują swoje komentarze i zapisują gdzieś w pliku, na dysku twardym. Gdyż tuż po ich usunięciu z mojego bloga pojawia się ta sama treść. Po czwarte, tacy komentatorzy stwarzają pozory tłoku – umieszczają bardzo podobne komentarze pod różnymi nickami, przez dajmy na to 20 minut. Potem gdy to wszystko usuwam – przez wiele godzin jest spokój. Tak więc info wojna już trwa.

—————————————

2. Jak się bronić?
Aktualizacja 8 kwietnia

<<< Link do osobnego tekstu tutaj >>>

—————————————

3. Teorie konspiracji, wirus stuxnet, możliwe przyczyny.
cyt. "Grupa Fulforda dysponuje dowodem w postaci nagrania z 9 marca (2 dni przed katastrofą), że rodzina Rockefellerów w osobie Jaya Rockefellera wiedziała o tym, że w prefekturze Fukushima wydarzy się katastrofa nuklearna. W nagraniu przedstawiciel Rockefellera, Campbell, oferuje jednemu z polityków japońskich dostęp do zasobów środka czyszczącego skażenia nuklearne w prefekturze Fukushima. Fulford twierdzi, że na podstawie tego nagrania można udowodnić, że katastrofa w elektrowni była przygotowanym zamachem.
Cztery miesiące przed katastrofą zdecydowano się na umieszczenie paliwa z plutonem w reaktorze numer 3. Zielone światło dał gubernator prefektury Fukushima, mimo, że były sprzeciwy. W Japonii tylko 3 reaktory używają tej wysoce toksycznej mieszanki o nazwie MOX.
Niezwiązana z Japonią, ale ważna informacja – z rozszyfrowanych maili Ministra Obrony Australii wynika, że agenci Federal Reserve (prywatna firma, która drukuje dolary dla USA) zdecydowali o zwolnieniu premiera Australi Kevina Rudda, co wkrótce nastąpiło. Maile niedługo zostaną udostępnione mediom i nie będzie się tego dało ukryć. Zachodzi pytanie – dlaczego agenci prywatnej firmy amerykańskiej jaką jest FED mają taką moc by zwalniać premiera suwerennego państwa? Ci sami ludzie wtrącają się w wewnętrzne sprawy Japonii. Są to najgroźniejsi gangsterzy świata, o praktycznie nieograniczonych wpływach, kontrolują większość rządów świata, a przeciętni ludzie nawet o nich nie wiedzą (czy nie nasuwa się tu skojarzenie z wypadkiem Smoleńskim? Jednym z głównych motywów była emisja pieniądza w Polsce)
Naukowcy w Japonii stwierdzili, że woda pod wulkanem Fuji staje się bardzo gorąca. Na Uniwersytecie w Tokio dokonano detekcji niezwykłych fal elektromagnetycznych, które są wysyłane w stronę wulkanu z placówek HAARP w USA. Podobne fale zostały wykryte w tygodniach poprzedzających trzęsienie ziemi i tsunami. Z informacji przekazanych Fulfordowi wynika, że Jay Rockefeller ma zamiar sterroryzować Japonię jeszcze bardziej – planowana jest erupcja Mt Fuji 11 kwietnia. Fulford ujawnia tę informację by zapobiec kolejnej katastrofie. Obiecuje to Rockefellerowi i jego rodzinie, że nie ma miejsca na Ziemi gdzie mógłby się skryć przed karą dożywotniego więzienia. Jedyną szansą dla Rockefellerów jest poddanie się i stanięcie przed odpowiednią komisją. Wszyscy współpracownicy Rockefellerów w Japonii są już znani i niedługo nastąpi ich aresztowanie.
Agenci prowokatorzy w Japonii sieją dezinformację. Przykładem jest pokazywanie fałszywych zawyżonych pomiarów licznikiem Geigera-Mullera, po to aby wzbudzić panikę.
Większość obsady amerykańskich baz wojskowych w liczbie ok. 200,000 osób wyjechała lub też wyjedzie w najbliższym terminie. Powodem jest to, że japońskie Ministerstwo Obrony wie, że amerykańska armia stoi za trzęsieniem ziemi i tsunami. Zażądano więc od nich natychmiastowego opuszczenia terenu Japonii. Podobnie, pracujący w Japonii bankierzy dostali termin opuszczenia do 19 marca.
Są bliskie kontakty z grupą Kaddafiego z Libii. Jest to jedyny kraj na świecie, który nie ma banku centralnego kontrolowanego przez Rotszyldów. Kaddafi jest gotów przekazać 180 miliardów dolarów na rzecz walki z ubóstwem, pod warunkiem, że ustaną ataki na jego kraj. Oczywiście, atak na Libię jest tylko i wyłącznie próbą zagrabienia zasobów ropy naftowej tego kraju.
Argentyński politolog Adrian Salbuchi w rozmowie z Darylem Bradfordem Smithem ujawnił, że do Patagonii w Agentynie zaczęli przyjeżdżać bogaci ludzie, którzy wcześniej zakupili wielkie połącie w tym kraju. Promieniotwórczość nie jest zagrożeniem na południowej półkuli. Patagonia jest niezwykle bogata w surowce, setki tysięcy hektarów zostały wykupione przez takich ludzi jak Ted Turner, George Soros, George Bush, Carlo Lucciano Benneton, Joseph Lewis, Daniel Lerner, Hank Paulson, Lord Lay (75 tysięcy kilometrów kwadratowych!) i in. Teraz już wiadomo dlaczego te dotąd puste tereny były wykupywane w ostatnich latach. Podobny influks ludności obserwowany jest w innych krajach południowej półkuli. Niestety, media nie informują realnym zagrożeniu ze strony chmur radioaktywnych na północnej półkuli, sytuacja jest groźna i być może chodzi o depopulację północnej półkuli, gdzie jest obecnie serce współczesnej cywilizacji.
Audycja po angielsku – link". Źródło

Mój komentarz: Czy jest możliwe, że właśnie zaczęła się III wojna światowa a my o tym nie wiemy? Bandyci rządzący naszą planetą mają teraz znacznie silniejsze "gadżety" niż największe bomby atomowe. Jest to tzw broń geofizyczna. W jej skład wchodzą systemy anten na Alasce i Grenlandii, sieć stacji radarowych i satelitów. Polega to na generowaniu odpowiednich fal w jonosferze ziemskiej i ich kierowanie do wnętrza Ziemi. Powoduje to katastrofalne wstrząsy i czasami tsunami, jeśli wiązka była skierowana w stronę dna morskiego. To nie jest już S-F, to nie jest fantastyka czy tzw "teoria spiskowa". To nasza rzeczywistość. Takim samym szokiem były dla naszych dziadków bomby atomowe. Nie będę tutaj przedstawiał dowodów, bo nie ma już na to czasu – poszukajcie sobie w internecie pod hasłem: HAARP.
Broń geofizyczną posiadają trzy siły na świecie: 1. oś zła USA – UE – Izrael, 2. Rosja, 3. Chiny. Wspomniana przed chwilą oś zła chce narzucić pozostałym krajom, jak i reszcie świata swoje porządki. Palestyna, Korea, Jugosławia, Irak, Afganistan, a teraz Libia i podział Sudanu ?- to poszczególne puzzle tej układanki, w której globalni psychopaci grają sobie w "monopoly" decydując za Ciebie o Twoim życiu. Oto niektóre ich założenia:
"W skrócie oznacza to, że istnieje niewielka grupa ludzi, dla których reszta ziemskiej cywilizacji stała się czymś obcym a oni sami widzą dla siebie zupełnie inna misję do spełnienia. Być może – i zdaję sobie sprawę że zabrzmi to ogromnie niepokojąco – z tym właśnie zjawiskiem związana jest także katastrofa jaka rozgrywa się obecnie w Fukushimie. Ostatnie lata pokazały, że sytuacja na naszej planecie pogarsza się w dramatycznym tempie. W zeszłym roku miał miejsce najpoważniejszy w historii wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej. W tym dla odmiany mamy katastrofę jeszcze gorszą – bo nuklearna, kilkaset razy bardziej niebezpieczną od tej w Czernobylu. W cieniu tych nieszczęść rozgrywają się setki mniejszych, ale równie znaczących katastrof, które coraz bardziej wskazują na czyjeś celowe działanie. Autorzy, których wymieniłem na początku sugerują, że ci którzy posiedli niezwykłe technologie dające im gigantyczną przewagę nad resztą ludzkości, już tej ludzkości nie potrzebują. Chcą już tylko nasza planetę na własność. Dlatego kolejne katastrofy są częścią planu, znanego także pod nazwą depopulacji". Źródło

Wirus stuxnet rozprzestrzenia się na inne elektrownie atomowe. Tydzień temu w Kanadzie prawie 720.000 litrów skażonej radioaktywnie wody wyciekło do jednego z Wielkich Jezior. Wyciekła ona z jednej z elektrowni atomowych. Sprawę wyciszono, sprawy nie ma. Dziś, w piątek, media poinformowały, iż automatycznie wyłączyła się elektrownia atomowa w Słowenii na południu Europy. Władze na razie informują jedynie o "drobnych problemach technicznych". Jak zwykle, nie mówią nam całej prawdy. Więcej o wirusie stuxnet pisałem w dalszej części tekstu – warto przeczytać.
"Problemy natury technicznej uniemożliwiły ponowne uruchomienie słoweńskiej elektrowni atomowej Krszko, która w środę wyłączyła się automatycznie – poinformowała rzeczniczka tej jedynej w Słowenii siłowni nuklearnej Ida Novak Jerele".
Źródło
Mój komentarz: zwróćcie uwagę na jedno: oficjalnie władze przyznały, że udało się doprowadzić prąd do systemów w elektrowni. Co jest jednak dziwnego? Załoga która ma za zadanie unormowanie tej sytuacji nie jest w stanie odzyskać kontroli nad systemami informatycznymi! Wcześniej pisałem, że systemu informatyczne w elektrowni Daiiczi zostały zaatakowane przez wirus komputerowy zupełnie nowej generacji – stuxnet. Wirus ten został specjalnie zaprojektowany do atakowania, sabotażu i przejmowania obiektów przemysłowych, w tym elektrowni i instalacji nuklearnych. W ostatnim kwartale 2010 roku media donosiły o ataku wirusa stuxnet na instalacje atomowe Iranu. Naturalnie, wirus ten jest produkcji Mossad – CIA. Całkiem niedawno operatorzy wielu elektrowni atomowych na świecie przyznały, że ich systemy zostały zainfekowane przez stuxnet. Co ciekawe, taką infekcję odnotowano również w systemach elektrowni Fukushima – Daiiczi. Zadajmy sobie tutaj pytanie, czy możliwe jest, że ktoś manipuluje systemami w Fukushimie właśnie poprzez wirus stuxnet?
Super – wirus komputerowy stuxnet to w rzeczywistości bardzo zaawansowana broń cybernetyczna. Jest przeznaczony do ataku na wielkie kompleksy militarne i przemysłowe, np takie jak elektrownie atomowe. Wirus ten jest niewykrywalny dla programów zabezpieczających i zachodzą podejrzenia, że duża część systemów w elektrowniach atomowych Europy jest nim zainfekowana. Stąd nerwowe reakcje Merkel i innych euro – politruków na temat polskiego programu atomowego, stąd chęć zamykania i zbadania bezpieczeństwa już istniejących reaktorów.
Wirus stuxnet został stworzony przez specjalistów w Izraelu. Pierwszy raz użyto go do zaatakowania instalacji atomowych w Iranie. Wystarczy tylko mała zmiana targetu i już mamy awarie w innych elektrowniach na świecie.

—————————————

4. Rozmiar skażenia. Lobby atomowe.
Aktualizacja 6 kwietnia
Zbrodnie i kłamstwa organizacji (de facto: korporacji) atomowych w Polsce:
-w prezentującej poglądy syjonistyczne "Gazecie Wyborczej" tzw "ekspert" (Zbigniew Jaworski), przepuścił frontalny atak na prof. Dorotę Majewską. Wcześniej, kilka dni temu Dorota Majewska rzetelnie informowała naszych rodaków o skażeniu promieniotwórczym i tym, że jest ono "istotne". Zalecała ona, by kobiety w ciąży i dzieci pozostały w domach. Pytam się, co jest w tym złego, że handlarze atomowym złomem (tzw "organizacje atomistyczne") przepuściły aż taki atak? Chyba nie myślicie, że prywatne korporacje handlujące tym złomem (!) takie, jak Państwowa Agencja Atomistyki troszczą się o nasze dobro, wysokie standardy, ę i ą? Zaraz udowodnię swoje tezy.
-Zbigniew Jaworski powołuje się w swoich atakach na jakiś raport innej, prywatnej korporacji (Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej). Czym jest ta organizacja – korporacja? Jest to specjalistyczna komórka przy ONZ, jednak nie jest ona ściśle kontrolowana przez ONZ! MAEA w swoim statucie stwierdza, że "zajmuje się propagowaniem i rozpowszechnianiem energetyki atomowej". Czyli jednym słowem: jest to PRYWATNA KORPORACJA zarządzana przez garstkę świrów! Jej celem jest handel i czysty zysk – miliardy dolarów, a także, wraz z innymi lobby & korporacjami – wpływanie na rządy państw i ich kontrola.. Żeby było śmieszniej, w latach 60 – tych wiceprzewodniczącym MAEA był… Wieczesław Mołotow, ten sam od paktu Ribbentropp – Mołotow z 1939 roku. Czy tego typu korporacja jest wiarygodna? Czy ktokolwiek z Was wierzy w reklamy proszków do prania? Jeśli nie, to dlaczego wierzycie w uspokajające slogany – reklamy korporacji atomowych, że wszystko jest ok?
-Tak więc ta handlowa organizacja jest autorytetem dla PT experta prof.Zbigniewa Jaworowskiego. MAEA nigdy nie podała do publicznej wiadomości konsekwencji napromieniowania  żołnierzy, używanych przez władze do eksperymentów jądrowych. Wiadomo, że USA w doświadczeniach nad skutkami bomby atomowej użyła aż 242.000 ludzi, Anglia ponad 32.000, Francja podobno 24.000 ale dane są niepewne. Byłe ZSRR od  200000 – 500.000.
Także prof. Wolkow z Pińska i prof. Lutskoj, rektor Uniwersytetu w Mińsku jednogłośnie potwierdzili fakt, nie tylko ukrywania danych pomiarowych ale w ogóle niedopuszczanie lekarzy z Białorusi do wyników pomiarów skażeń terenu. Tzw. zespoły MAEA po przybyciu na Białoruś pobrały duże ilości próbek materiału biologicznego i błyskawicznie się ulotniły. Obiecując co prawda,  przesłać wyniki analiz. Nigdy nie wywiązały się z tej obietnicy. Nigdy nie ujawniły także wyników analiz!
-prawdą jest, że po katastrofie w Czarnobylu  było bardzo dużo samoistnych poronień  w zależności od województwa od 20 – 80%  [Wrocław], oraz wad wrodzonych. Np. Instytut Ginekologii AMG  podał, że po Czarnobylu liczba wad wrodzonych wzrosła o 400%, [zespół Downa], w województwie elbląskim wady wodogłowia wzrosły o 80%. A jak podał Instytut Matki i Dziecka, umieralność na nowotwory niemowląt w wieku do 27 dni wzrosła w pierwszym roku o 80%. Także umieralność niemowląt powyżej 27 dnia z powodu nowotworów wzrosła o 40%, z powodu chorób krwi o 60%, z powodu innych wad o ok 60 %.

-Czernobyl – 2 tony jądrowych prętów paliwowych, w tym 2,4 % rozszczepialnego materiału.
-Fukushima:
Reaktor 1: 50 ton – 292 jądrowych prętów paliwowych. Reaktor 2: 81 ton – 471 prętów. Reaktor 3: 88 ton – 514 prętów. Reaktor 4: 135 ton – 783 prętów. Reaktor 5: 142 ton – 826 prętów. Reaktor 6: 151 ton – 876 prętów. Ogólna ich liczba to 647 ton jądrowych prętów paliwowych, w tym 4% rozszczepialnego materiału.
W dodatku elektrownia w Fukushimie – Daiiczi jest napędzana skrajnie toksycznym paliwem MOX, którego w Czarnobylu nie było. Liczby mówią o skali problemu.
-cyt. "Radiologiczny równoważnik tysięcy (wysłałem zapytanie o dokładniejszą liczbę) bomb z Hiroszimy w zużytym paliwie jądrowym w Daiiczi, ciągłe problemy i wybuchy w basenach o wysokiej zawartości uranu i plutonu". Źródło ? dr. Piotr Bein

-W Japonii rośnie promieniowanie w wielu rejonach w tym Tokio. Woda morska jest silnie radioaktywna. Szpinak z okolic Hitachi około 100 kilometrów od elektrowni atomowej Fukushima wykazał 54000 bekereli tj. 540 razy więcej niż WHO zaleca limit. Duże skażenie jest w mleku.WHO wezwała Japonię do zdjęcia wysoce radioaktywnej skażonej żywności z rynku natychmiast. Niemiecki biolog twierdzi że przynajmniej połowa ratowników umrze lub przejdzie ciężką chorobę popromienną.
-wskazania liczników Geigera w strefach najbardziej skażonych radioaktywnie są prewencyjnie cenzurowane przez władze. Portal Globalna Świadomość donosi, iż rządowe liczniki Geigera w USA zostały przeniesione do zamkniętych pomieszczeń, a to niemal całkowicie podważa ich wiarygodność. Poza tym warto zwrócić uwagę na fakt, iż liczniki Geigera nie rejestrują promieniowania alfa, emitowanego przez radioaktywny uran i pluton (czyli to, co najgorsze w tym wszystkim).

cyt. "Chmura radioaktywna przebyła duży dystans, dzięki temu istnieje duża szansa na to, ze będzie bardzo rozcieńczona – powiedział dla Paryskiego dziennika Metro, Yannick Rousselet z Greenpeace. Ale dodał przy tym: 'Problem w tym, że nie wiemy dokładnie z czego ona (chmura) się składa’"
Zwróćcie uwagę, że specjaliści przyznają, iż nie wiedzą z czego (jakie radioaktywne pierwiastki) składa się chmura radioaktywna! Każdy specjalista wie z czego taka chmura się składa, pod warunkiem że także wie, z jakiego typu paliwa nuklearnego ona pochodzi. Jest jasne, że chodzi im w tym przypadku o paliwo MOX.
-"Powiedział że – wysoko toksyczne elementy mogą wciąż być szkodliwe nawet po przebyciu całego tego dystansu". Pragnę też zwrócić Wasza uwagę na fakt, iż wszędzie mówi się o pierwiastkach Cez i Jod. Te pierwiastki są powszechnie występujące w przypadku standardowego skażenia nuklearnego, lecz tym razem wcale nie muszą być najgroźniejszym dla nas elementem, ponieważ może chodzić o skażenie z mało efektownego, lecz niezwykle toksycznego "brudnego wybuchu" paliwa MOX.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że jeśli do takiego niepozornego na zewnątrz wybuchu (to nie jest wybuch nuklearny) w Fukushimie doszło, to ilość wydalonego do atmosfery skażenia mogla być równa wybuchowi setek bomb atomowych jednocześnie!
Nic przy tym nie mówi się o promieniowaniu Alfa, przed którym łatwo się ochronić, (np. w zamkniętym szczelnie mieszkaniu) ale raz wdychane lub przy kontakcie człowieka że skażoną żywnością i roślinnością, łatwo wnika i nawet mała dawka powoduje spustoszenia, łącznie ze śmiertelnym skutkiem. Wnioski wyciągnijcie sami i na własną odpowiedzialność. Zrobiliśmy wszystko co mogliśmy aby Was wszystkich ostrzec".
Źródło polskie
Źródło angielskie

-żniwo Czarnobyla to milion ofiar śmiertelnych w samej Europie według organizacji Low Level Radiation Campaign. Liczby poronień, chorych, czy urodzonych z deformacjami genetycznymi nie sposób zliczyć.
-cyt. "Porażająca opowieść burmistrza miasta położonego koło elektrowni. Mówi, że kilka dni temu próbował skontaktować się najwyższymi władzami Japonii i otrzymać pozwolenie na ewakuację miasta. Początkowo nikt nie chciał z nim rozmawiać, a kiedy otrzymał połączenie, powiedziano mu, że robi niepotrzebną panikę. Człowiek jest załamany, twierdzi, że nie tylko zlekceważono go ale wręcz okłamano. W tej chwili ci oficjele, którzy nie chcieli z nim rozmawiać, nakazali ewakuację całemu miastu, a burmistrzowi przykazali, że ma opuścić miasto jako ostatni. Miasto liczy sobie 71 tys. mieszkańców". Źródło: Dailymail

Rzecz, na jaką należy zwrócić uwagę to informacje pojawiające się w mediach oficjalnych. Po pierwsze, podawane są one z opóźnieniem. Po drugie, w każdym newsie musi znaleźć się kilka do nawet kilkunastu uspokajających zdań. Po trzecie, do głosu są dopuszczani prawie wyłącznie tzw "eksperci" skorumpowani przez lobby atomowe i rządy. Oni mają swój interes, aby lobbować za atomem i tym samym ogłupiać nas. Po czwarte, oni kłamią i uspokajają do ostatniej chwili. Najpierw była całkowita blokada informacyjna, tej chmury radioaktywnej niby nie było. Potem, gdy już nie było można tego dalej ukrywać (bo sypać zaczęły media zachodnie), zmieniono lekko śpiewkę. Teraz skorumpowani atomowi lobbyści mówią nam, że chmura owszem jest, ale zagrożenia nie ma, bo chmura jest rozrzedzona. Skąd nagle się wzięła ta chmura nad Europą? Dlaczego nie informowano nas na bieżąco, czyli wtedy, gdy była już nad Ameryką i potem Atlantykiem, Grenlandią? Czy możemy więc ufać mass mediom i czynnikom oficjalnym? Wątpię..
Poza tym podawanie informacji, że chmura jest rozrzedzona i nie stanowi zagrożenia, jest po prostu najzwyklejszym KŁAMSTWEM. W chmurze z japonii obecny będzie prawdopodobnie uran i pluton, emitujące cząstki alfa. Wystarczy pojedyncza radioaktywna cząstka, by w organizmie zaczęły tworzyć się nowotworowe zmiany (mutacje DNA). Modele którymi operują skorumpowani "eksperci" nie uwzględniają uranu, plutonu i cząstek alfa! Dodać warto, iż takie cyt. "rozrzedzone promieniowanie" wokół każdej elektrowni atomowej na świecie wcale nie jest obojętne dla zdrowia. Świadczy o tym udowodniony fakt, iż ludzie mieszkający wiele kilometrów od takich elektrowni chorują na różne choroby, w tym raka. Wielka afera z tym związana została zatuszowana w Niemczech.

Sądzi się, że obecna bardzo niska rozrodczość bierze się właśnie z powodu wybuchu bomb atomowych, jest ona na poziomie praktycznie nieodwracalnym (1.21), społeczeństwo japońskie skazane jest na wymarcie, jeśli się coś nie zmieni. Niestety, tragedia nuklearna jaka spotkała obecnie Japonię może tylko sytuację pogorszyć. Jak ujawnił renomowany fizyk europejski, który chce pozostać anonimowy, reaktory nawet podczas normalnego użytkowania uwalniają bardzo duże ilości promieniowania zabijające spermę. Czyli, że następuje sterylizacja!

Co jest szczególne w tym przypadku? Po pierwsze, powtarza się schemat znany nam z katastrofy w Czarnobylu w latach 80 – tych XX wieku:
-niemal całkowita blokada niewygodnych informacji. Pewnych faktów się po prostu w ogóle nie podaje, np tego, że w miejscu wybuchu składowano niebezpieczne odpady radioaktywne;
-cenzura w/w, znikanie już opublikowanych newsów (są z niewiadomych powodów usuwane z serwerów);
-uspokajające opinie tzw. "ekspertów" powtarzane wiele razy w ciągu dnia, wałkowane i "memłane" dosłownie tysiące razy dziennie, co chwilę;
-dziwne dane są obecne na serwerach rządowych monitorujących np poziom radiacji, który wzrósł od wczoraj w wielu rejonach świata. Jednak są to serwisy znane właściwie tylko specjalistom, typowy internauta nie ma pojęcia o ich istnieniu. Oczywiście, niewygodne informacje z tych serwisów nie są podawane w żadnych mediach.
-ma miejsce zjawisko tuszowania niewygodnych wypowiedzi ekspertów, którym zdarzyło się powiedzieć kilka słów za dużo w programie na żywo. W Jednym z telewizyjnych programów zaproszony ekspert został zapytany, czy dawka 400 mSv to dużo. Odpowiedział, że to raczej mało, jednak prowadzący kontynuował temat mówiąc, że te 400 mSv to dawka emitowana w ciągu godziny. Łatwo policzyć, że w ciągu doby daje to 9600 mSv (400 x 24). Ekspertowi, który był obecny w studio dosłownie szczęka opadła gdy to usłyszał. Od razu odwołał swojej poprzednie słowa mówiąc, że taki poziom radiacji jest bardzo wysoki. Taki sam schemat był obecny przy katastrofie smoleńskiej i innych niewygodnych dla polityków tematach.
-doszło do wybuchu budynku elektrowni atomowej, kłopot w tym, że w tym budynku przechowywano skażone radioaktywnie materiały bądź odpady poprodukcyjne.
-najważniejsze: obecne, tzw dopuszczalne normy promieniowania wchłaniane przez każdego człowieka na Ziemi są manipulowane przez agencje atomistyczne i wpływowe lobby atomowe. Dawka, którą lobby atomowe podaje jako bezpieczną, w rzeczywistości może wcale taką nie być;
-druga manipulacja agencji atomistycznych i lobby atomowego polega na tym, iż dozwolone dawki promieniowania na rok są stale podwyższane, na naszą niekorzyść. Dlaczego? Dlatego, ponieważ są wyliczane na podstawie tzw "promieniowania tła". A to promieniowanie ma to do siebie, że wzrasta od momentu, gdy ludzkość poznała energię atomu (tzw era atomowa).

—————————————

5. Alerty.
-"W Polsce odbyło się posiedzenie zarządu zarządzania antykryzysowego. Na spotkaniu poinformowali, że skażenie w Polsce będzie (czyli już jest) bardzo silne i będzie rosło, informacja ta przez media nie wiem czemu wciąż jest przemilczana.
Mamy informację od osoby należącej do tego zespołu zarządzania antykryzysowego żeby zaopatrzyć się w leki takie jak Kelp, lub płyn Lugola, podobno najskuteczniejsze w przypadku zagrożenia promieniowaniem i dostępne w aptekach. Wiem że Kelp w pełni naturalny (suplement diety) i czym prędzej zacząć stosować. Lepiej zakupić leki jak najwcześniej bo wczoraj w aptekach mówili, że powoli zaczyna brakować w hurtowniach, a cena leku z dnia na dzień rośnie".

-24 marca, w Lublinie i w Warszawie testowano środki ostrzegania (alarmy). W Lublinie o godzinie 18 zawyły syreny alarmowe ostrzegające przed skażeniem – link. Jeśli to samo miało miejsce w Twoim miejscu zamieszkania, poinformuj mnie mailem – kontakt po lewej stronie. Najlepiej by było, gdyby do takiego maila był dołączony link do lokalnej prasy, opisującej to wydarzenie.
25 marca podobne testy syren alarmowych miały miejsce w Lubartowie – link.

-od południa, 24 marca, mnóstwo osób wykazuje pewne objawy: przyspieszony puls, bóle głowy, złe samopoczucie, nadciśnienie, mdłości. Sprawa dotyczy mnie, mojej rodziny, moich znajomych i znajomych moich znajomych. Będę to jeszcze potwierdzał. Proszę Was o w miarę szybkie potwierdzenie w/w, na mail podany po lewej stronie bloga. Nowe wiadomości: dostałem od Was masę maili potwierdzających, że gdzieś od 23, 24 marca odczuwacie w/w objawy. Co to może być? Możliwe, że to tylko ludzka psychosomatyka związana ze zmianami pogodowymi.

———-
tags: Japonia tsunami, Japonia trzęsienie ziemi, Japonia elektrownia, Fukushima, Fukushima elektrownia, jod, jod w tabletkach, jodek potasu, płyn lugola, Czarnobyl, Japonia, Japonia tsunami, Japonia trzęsienie ziemi, Japonia elektrownia, Czarnobyl, fukushima, fukushima elektrownia, skażenie promieniotwórcze, promieniotwórczość, jod, jod w tabletkach, jodek potasu, promieniowanie w Polsce, radiacja w Polsce, chmura z fukuszimy nd Polską, skażenie promieniotwórcze w Polsce, skażenie w Polsce, Fukuszima
  

0

Kefir2010

"rok 2001: "Ludzkosc zrozumie przeslanie filmu Matrix dopiero za 20 lat" "Im mniej czlowiek wie, tym latwiej mu zyc. wiedza daje wolnosc, ale unieszczesliwia" - to dlatego iluzje kosztuja tak wiele."

81 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758