Całkowita emisja osiągnęła niewyobrażalny poziom 50.000 bilionów bekereli.
WAŻNE LINKI, JEŚLI NIE PRZECZYTAŁEŚ:
–jak się bronić przed skażeniem praktyczne porady – link tutaj
-jak się bronić_2 – jod pierwiastkiem zdrowia – Jod i skażenie – plik do pobrania (kliknij)
-e – śledztwo w sprawie katastrofy w Fukushimie możliwe przyczyny, japoński program budowy bomby atomowej, wirus stuxnet który zainfekował wiele elektrowni na świecie – link tutaj
–prawdziwy rozmiar skażenia, manipulacje mediów i lobby atomowego – link tutaj
–aktualizacje kwietniowe – skażenie przekracza wszelkie normy. Mafia z "polskich" służb specjalnych grozi śmiercią Andrzejowi Szubertowi, niepokornemu publicyście. Antysemityzm, polonofobia, wartości i antywartości przekazywane młodym generacjom Polaków. Link tutaj.
———-
Aktualizacja z dnia 24 kwietnia, godz. 15.00
Japoński rząd i Tepco twierdzą, że reaktory są 'stabilne’, a poziom emisji promieniowania obniżył się. W udzielonym wczoraj wywiadzie, tę 'stabilizację’ wyjaśnił profesor Michiu Kaku, jeden z najbardziej uznanych fizyków świata, który fizykę atomową studiował u współtwórcy bomby atomowej, Edwarda Tellera.
'Tokyo Electric trwa w stanie negacji próbując pomniejszać pełny wymiar tej nuklearnej katastrofy. Jednakże dysponujemy formułą matematyczną, dzięki której możemy ustalić faktyczny poziom zdarzenia. Do tej pory wyemitowanych zostało około 50000 bilionów bekereli promieniowania. Proszę sobie policzyć. Plasuje to katastrofę w samym środku poziomu 7. Oczywiście, na chwilę obecną mniej niż w przypadku Czarnobyla. Jednakże promieniowanie nadal wydostaje się z reaktorów. Sytuacja wcale nie jest ustabilizowana. Mamy więc do czynienia z tykającą bombą zegarową. Wygląda na stabilną, ale najmniejsze zaburzenie – wstrząs wtórny, pękniecie rury, ewakuacja ekipy – może zainicjować pełne stopienie trzech reaktorów – co wykroczyłoby daleko poza to, czego byliśmy świadkami w Czarnobylu. Kiedy rzecznicy zakładu mówią, że sytuacja jest stabilna, to pozostaje taką wyłącznie w tym znaczeniu, że wisimy nad przepaścią – uczepieni stromego klifu paznokciami. W miarę upływu czasu każdy paznokieć zaczyna pękać. TEPCO przypomina małego holenderskiego chłopczyka – budowniczego tamy. Nagle pojawiają się w niej pęknięcia. Wkłada palec tu i tam. Pojawiają się nowe przecieki i zaczyna brakować palców. Radzę, aby zostali całkowicie pozbawieni funkcji kierowniczej i pełnili rolę konsultantów. Dowodzenie powinien przejąć międzynarodowy zespół najlepszych fizyków i inżynierów’.
Wirus stuxnet, który zniszczył elektrownię atomową w Fukushimie i rozprzestrzenił się na wiele innych elektrowni, nadal sieje spustoszenie. Infekuje kolejne elektrownie w Europie. Z przecieków wiadomo, iż planowane jest doświadczalne wyłączenie wielu reaktorów atomowych w Europie. Będą to tzw stress testy. Dalsze informacje poda Mizia, w poniedziałek.
Co to może oznaczać?:
-wirus stuxnet wymknął się spod kontroli i być może zaczął mutować (wbudowany algorytm ewolucyjny); całkiem możliwe jest, że stracili nad nim kontrole nawet jego twórcy;
-możliwe jest, że władze zainfekowanych wirusem elektrowni szykują się na najgorsze, w tym na powtórkę z Fukushimy;
-po co stress testy akurat teraz, w dobie powszechnego buntu przeciwko energetyce atomowej i w dobie drugiego Czarnobyla?
Tymczasem zbrodnicze władze III RP szykują nam atomowe ludobójstwo:
?Rząd negocjuje z UE budowę atomowych śmietników, gdzie byłyby składowane radioaktywne odpady z państw tzw. starej UE. W zasadzie te śmietniki będą jedyną pozostałością po atomowym programie Tuska.
Z powodu podpisu Tuska z 2008r. będziemy płacić UE za emisję CO2, a więc zbankrutuje przemysł, docelowy odbiorca tej energii.
Politycy z Sejmowej Komisji Gospodarki potwierdzili informację, że trwają negocjacje dotyczące lokalizacji składowisk odpadów z elektrowni atomowych państw unijnych – podaję za Polska The Times z dn. 19.02.2010r. (link: http://gielda.onet.pl/do-2018-w-polsce-powstana-sklady-odpadow-radioakty,18727,3179796,1,prasa-detal). Zaraz potem przez media przetoczyła się fala artykułów propagandowych, jak to współczesne metody składowania tych odpadów są bezpieczne, miłe, przyjazne oraz och, ach. Nic tylko odpowiednie składowisko otworzyć na swej prywatnej posiadłości.
Mała dygresja, bo skoro to takie och, ach, to dlaczego państwa UE same u siebie nie chcą składować tych atomowych śmieci? No właśnie, po co niszczyć własne terytorium, skoro problem można odesłać komuś innemu? Jakiś głupi zawsze się znajdzie i to ?kupi? ? ludowe porzekadło. Dochodzimy więc do konkluzji, że oto za łaskawym przyzwoleniem krajów starej UE Polska, pod rządami PO-PSL staje się atomowym śmietnikiem.
Problem ?atomu? można rozpatrywać w szerszym kontekście projektowanej budowy elektrowni atomowych w Polsce. W grudniu 2008r. Premier Tusk bardzo się ucieszył, że Prezydent Francji Sarkozy poklepał go po plecach i z wdzięczności podpisał zobowiązanie Polski do płacenia UE za emisję CO2. Polska tym samym zobowiązała się, że poczynając od 2013r. będzie stopniowo dochodzić do pełnej płatności za emisję CO2, która w 2020r. osiągnie 100% planowanych kwot. W latach 2013 ? 2020 zapłacimy UE aż 60 mld. zł i znacznie większe kwoty po 2020r. Zapłacimy my, nasze dzieci, nasze prawnuki, wszystkie pokolenia. Pierwsze elektrownie atomowe mają powstać ok. 2020r. Problem w tym, że do tego czasu zbankrutuje przemysł potrzebujący dużej ilości energii. Eksperci wyliczyli, iż pracę straci ok. 250 tys. pracowników zatrudnionych w tym przemyśle. Ponadto utrata jednego miejsca pracy powoduje utratę kolejnych pięciu miejsc pracy w branżach niepowiązanych, a więc na bruku wyląduje łącznie 1,5 mln. pracowników.
Pracownik, gdy nie ma zarobków, nie idzie na zakupy i nie kupuje towarów produkowanych przez innego pracownika. Do tego dojdzie spadek konkurencyjności w innych branżach. W rezultacie nie tylko projektowane elektrownie atomowe nie będą miały dla kogo produkować energii elektrycznej, ale nawet dziś istniejące elektrownie będą miały nadmiar mocy. Mało tego, opłaty za CO2 oraz koszt budowy elektrowni atomowych sprawi, że energia elektryczna w Polsce będzie dwa razy droższa, niz w UE – kolejne wyliczenia ekspertów. Ktoś bardzo nienawidzi nas Polaków.
Z szumnego programu atomowego Tuska, miast elektrowni atomowych, pozostaną tylko atomowe śmietniki tzw. starej UE. Cieszmy się Polacy, bo spotka nas prawdziwe szczęście. Ważne, że niektórym będzie żyło się lepiej. Polska jest bardzo bogatym krajem, więc zapłacimy i za CO2 i znacznie większe pieniądze z innych tytułów. Jest tylko jeden warunek, aby szacowna persona poklepała nasze Słońce Peru po plecach. Kiedy wreszcie Polska doczeka się gospodarza? Wybaczcie mi drodzy czytelnicy ten sarkastyczny tekst, ale takie są fakty?. Autor: piastolsztyn (zredagowany przez: Magda Głowala-Habel)
Jak wiadomo:
-w Japonii problemem są właśnie atomowe śmietniska – mogilniki, w tym duża część zużytego, ale skrajnie radioaktywnego paliwa składowanego na dachach.
-skoro jest to taka zajebista perspektywa dla naszego kraju, to dlaczego kraje starej Europy nie chcą składować tego świństwa u siebie? Powód jest jeden: powoli będą uwalniane blokowane dotąd przez elity patenty energetyczne. Cywilizowany (technologicznie) świat odejdzie od energetyki atomowej niemal zupełnie, natomiast my nadal będziemy skansenem Europy.
-rząd Platformy Obywatelskiej i premier naszego kraju Donald Tusk powinien odpowiadać za zbrodnie ludobójstwa już nie przed wiadomo że skorumpowanym 'sądem’, ale przed trybunałem ludowym, z wyrokiem 'według prawa i zwyczaju wojny’. Dlaczego? Organizacja Low Level Radiation Campaign, którą cytowałem wcześniej, bada szkodliwość tzw. 'rozproszonego, rozrzedzonego promieniowania’ które jest dużo bardziej szkodliwe niż mówi się to oficjalnie. Znając 'rzetelność’ i 'sumienność’ polskich firm trudniących się budowami (zalepianie lepikiem dziur w drogach?), liczne katastrofy nuklearne i przecieki z mogilników są gwarantowane! Wszyscy znamy historię niedoszłej elektrowni atomowej w Żarnowcu. Mafiozom z Państwowej Agencji Atomistyki (instytucji założonej przez ludobójczą juntę Jaruzelskiego!) tak się śpieszyło do kręcenia lodów na elektrowni atomowej, że zapomniano o wszelkich reżimach bezpieczeństwa. Z budowy lokalni watażkowie kradli cement i inne materiały budowlane, dzięki czemu pobudowali sobie domy i wille. W końcu, uchybienia były tak poważne, że z budowy elektrowni całkowicie zrezygnowano. Dziś byłoby podobnie lub nawet gorzej, znając rozmiar korupcji, kręcenia lodów wśród władz, zarówno lokalnych jak i centralnych. Wszyscy chyba znamy niedawną aferę z autostradami budowanymi z piasku..
-co robią natomiast polskojęzyczne, kryminalne media? Wczoraj widziałem propagandowy reportaż na TVN o elektrowni atomowej. Pokazywano tam beztroskich rybaków łowiących ryby w skażonym radioaktywnie zbiorniku wodnym! (tzw 'rozproszone, rozrzedzone promieniowanie’). Takiej propagandy nie powstydził by się ani Goebbels, ani Urban, ani Jaruzel i Wałęsa razem wzięci.
-Aby umieścić gdzieś tego typu składowisko, trzeba kupić sobie przychylność lokalną – podkreśla skorumpowany poseł Antoni Mężydło (PO). W zamian za lokalizację składowiska na danym terenie państwo musiałoby zainwestować w infrastrukturę i rozwój regionu, tak jak to jest np. we Francji. Gmina, która zdecyduje się przyjąć na swoim terenie takie składowisko, może liczyć na dotacje w wysokości kilku milionów euro. To może skutecznie pokonać opór i strach lokalnej społeczności.
-Tuskowi tak się śpieszy do kręcenia lodów na atomie, że nie dość, że zrobiłby z naszego kraju atomowe śmietnisko, to jeszcze gotów był korumpować miejscowych watażków – wójtów, burmistrzów, wojewodów. Oni wszyscy mają swoją cenę i gotowi by byli zarżnąć nawet połowę mieszkańców swego regionu w imię willi z basenem i kubańskiego cygara w zębach. To skorumpowane prostytutki, których w dodatku obowiązuje niepisana zmowa milczenia – omerta.
Zdjęcia powyżej to wpływ tzw. 'rozproszonego, rozrzedzonego promieniowania’ na ludzi. Te straszliwe mutacje genetyczne wystąpiły po katastrofie w Czarnobylu. Współczynnik poronień w Polsce wynosił tuż po Czarnobylu 20% – 80%, a kobiety którym udało się donieść ciążę, często rodziły zdeformowane dzieci. Według organizacji Low Level Radiation Campaign, badającej i dokumentującej zbrodnie lobby atomowego, całkowita liczba ofiar promieniowania od początku ery atomowej to 60 milionów ludzi na całej Ziemi. Liczby poronień, kalek, zdeformowanych, niepełnosprawnych, chorych na nowotwory – nie sposób zliczyć.
’Wg Uesugi, na prasówkach TEPCO odbywanych teraz w głównej kwaterze firmy, korespondenci zagraniczni i japońscy niezależni zadają penetrujące pytania, a mendialni (oficjalne media) jedynie notują; donoszą oświadczenia z firmy, że sytuacja jest opanowana i nie ma obaw. Chyba dlatego, że forma ma roczny budżet 20 mld jenów na reklamę: Media bronią info z TEPCO! Dziś media japonskie nie różnią się od propagandy z II w.ś. powtarzającej do końca: 'Japonia wygrywa wojnę przeciw Ameryce.’ Przykład tuszowania dotyczy plutonu. Wg Uesugi, po wybuchu reaktora 14.3.2011, były obawy o wyciek plutonu, ale żaden z mendiów nie zapytał przez następne 2 tyg. aż Uesugi to zrobił. W odpowiedzi, TEPCO oświadczyło (26.3.2011): Nie mierzymy poziomu plutonu, nawet nie mamy detektora. Na ironię, następnego dnia Edano ogłosił: wykryto pluton. TEPCO podało w końcu (28.3.2011), że pluton-238, -239 i -240 wykryto w glebie i nalegało, że nie jest zagrożeniem dla zdrowia. Bez zrozumienia implikacji, mendia po prostu doniosły o obecności plutonu. TV Nippon (29.3.2011) zatytułowało wywiad z ekspertem od radiacji, Prof. Nakagawa Keiiczi (U. Tokio): Pluton z siłowni – żadnego skutku na sąsiadów.
W radio TBS (15.3.2011), Uesugi skrytykował TEPCO za skrytość i natychmiast został zwolniony ze swego regularnego programu. Skandal z wyciszaniem mediów przez TEPCO obrócił się interesująco 2 tyg. potem. 11.3.2011 przewodniczący TEPCO Katsumata Tsunehisa gościł egzekutywę mendiów w sesji badawczej w Chinach. Zapytany o to przez niezależnego, Tanaka Rjusaku na prasówce TEPCO (30.3.2011), Katsumata bronił się: Fakt, że razem podróżowaliśmy do Chin. [TEPCO] nie placiło za wszystko, ale my zapłaciliśmy więcej. Pewnie że są egzekutywą mediów, ale są wszyscy członkami sesji badawczej.Katsumata odmówił wymienienia uczestników sesji, bo to informacja prywatna.
Przeciw niezależnym
Rząd Japonii ruszył na niezależne dziennikarstwo krytykę polityki rządu po 11.3.2011, wybierając, kto może a kto nie może mówić publicznie. Powstała grupa złożona z ministerstwa spraw wewn. i komunikacji, Państwowej Agencji Policyjnej i METI do zwalczania szkodliwych pogłosek. Wg rządu, zniszczenia od trzęsień i Daiiczi powiększają nieodpowiedzialne pogłoski, więc rząd musi chronić publicznego dobra. Grupa zaczęła rozsyłać żądania do kompani telef., serwerów, stacji TV kablowej i in., by podejmowano odpowiednie środki w oparciu o zalecenia odnośnie nielegalnej info: kasowanie tekstów z portali uważanych przez władze za szkodliwe dla porządku publicznego i moralności?. Źródło
Ewakuowane dzieci oddzielone od rodziców ? dlaczego?!
23.4.2011 – 24 dzieci w wieku podstawówki do gimnazjum mieszka bez rodziców w obiekcie kulturalno-sportowym w Tokio. 7-letni Keisuke Takahaszi z prefektury Fukuszima chodzi do pobliskiej szkoły. Po godzinach odrabia lekcje i gra w piłkę nożną z kolegami. 22.4.2011 po raz 1-szy od mies. spotkał się z matką, Saczie. Keisuke podbiegł do niej widząc nadchodzącą, przytulił się i rozpłakał. Saczie wysłała syna w bezpieczniejsze miejsce, obawiając się o radiację. Ma nadzieję, że sytuacja wkrótce się polepszy i będą razem.
Piotr Bein: Napromieniowana, przybywająca w szpitalu?
"TEPCO planuje więcej tymczasowych pojemników na wysoce skażoną wodę, której łączna objętość w turbinowni i tunelach wynosi 70 tys. t [dość duży statek – PB]. Woda ta przeszkadza w stabilizacji reaktorów. [Najpierw była wymówka podłączania prądu, teraz to od kliku tygodni, jakby przez dziurawy reaktor 2 można było pompować wodę! – PB]. W ramach planu opanowania sytuacji, TEPCO ma przepompować ją do zakładu oczyszczania na terenie siłowni Daiiczi i do tymczasowych zbiorników oraz założyć filtry i systemy chłodzenia dla każdego reaktora, ktore mają usuwać substancje radioaktywne i trzymać w obiegu zamkniętym wodę chłodzącą rdzenie reaktorów. Wstępny plan TEPCO chciał założyć zbiorniki na 27 t wody do końca maja, a teraz firma planuje zbudować zbiorniki na 31,4 tys. t do początku czerwca. [Dużo planują, gadają, zmieniają, a emisje lecą na glob. Kiedy będzie plan zatrzymania emisji do atmosfery i ujawnienie dotychczasowych?! – PB]. Następnie co miesiąc do grudnia firma doda zbiornik na 20 tys. t wody, gdyby nie wyszedł na czas plan budowy systemów chłodzenia reaktorów. [20 tys. t wody/mies., tj. 667 t/dobę, a obecnie dają mniej z powodu ograniczeń, przez które nie można opanować reakcji łańcuchowych ani emisji ? PB]. TEPCO posegreguje ścieki radioaktywne na nisko-, średnio- i wysoko-skażone. Te ostatnie mają od 100 Bq do 1 mln Bq/cm sześc. Wysoce skażona woda pójdzie do podziemnych zbiorników 10 tys. t, powleczonych materiałem odpornym na radiację i korozję?. Źródło
————————-
komentarz z bloga:
'Chyba chcą wymordować sporo ludzi byłem u lekarza rodzinnego po receptę na jodid to się dowiedziałem że maja zakaz wypisywania czegokolwiek z jodem. Po znajomości dostałem ale współczuję reszcie ludzi?.
to potwierdza moje przypuszczenia co do tego, iż coś tu śmierdzi. Czy władze szykują się na najgorsze, nic nam nie mówiąc? Czy władze mają wiedzę na temat rzeczywistej skali skażenia z Fukushimy? I w końcu: może oni chcą nas pozbawić dostępu do jakichkolwiek środków zaradczych?
Pisałem kiedyś na swoim blogu astral – projection, iż odbyło się tajne posiedzenie sztabu kryzysowego (czy podobnej instytucji) i zadecydowano m.in. o magazynowaniu preparatów z jodem – zapewne dla 'swojaków’. Uczestniczą w tym procederze poradnie specjalistyczne i przychodnie.
’Nie mówiąc że z Fukushima nadają koniec świata w odcinkach, to jeszcze się dowiaduję, że tu pod bokiem, we Francji, działa 58 central nuklearnych (a w nich ponad 400 reaktorów) które są stare, ciekną, różne wypadki (starannie tuszowane) się zdarzają: braki chłodzenia, przerwy zasilania (niebezpieczne jak to w Fukushima), upusty skażonej wody w środowisko czy napromieniowanie pracowników? Rdzeń najstarszej ponoć jest pęknięty a kiedyś omal nie ewakuowano całego Bordeaux (700 000 mieszk.) Jak odszukam, to wkleję linka: raport o wszystkich wypadkach w centralach we Francji.)
W Poitiers manifestują (link) pszczelarze: DRAAF (dyrekcja regionalna do spraw żywności, rolnictwa i lasów) dopuściła do obrotu Cruiser350 ? pestycyd w miejsce wycofanego, ale który zawiera tę samą neurotoxynę thiamethoxam. Traktuje się nią nasiona kukurydzy, ale pozostaje w roślinie aż do jej kwitnienia a w glebie do trzech lat, zatruwając następne uprawy. Pszczelarze są pewni, że to ona zatruwa pszczoły i że sprzedają im tę samą truciznę, zmieniwszy tylko nazwę i opakowanie.
KTO na tym korzysta?
W Paryżu trzecie kolokwium Artac ( prewencja anti cancer) podkreśla zależność raka (nawet u dzieci wzrasta o 1% z każdym rokiem) a zanieczyszczeniem środowiska (link). Choroby takie jak rak, otyłość, cukrzyce, alergie, autyzm, choroby neuro-degenerujące.
Naukowcy oskarżają rząd, że wie, ale nic nie robi, raporty utajnia. Zawsze najwrażliwsze na skażenie są dzieci, więc chodzi o naszą przyszłość, o zdrowie i przyszłość gatunku. Tymczasem ? rządzący nic nie robią. Problem ich przerasta?. Źródło
Podsumujmy: kolejnym mitem, z którym należy się rozprawić, to mit o rzekomym bezpieczeństwie energetyki atomowej. Powszechne wpisy atomowych lobbystów zachwalają atom jako tani i bezpieczny. Rzekome 'bezpieczeństwo’ tego typu pozyskiwania energii podkreśla się na każdym kroku. Wiadomo – dziś wystarczy rzucić masom slogan: 'bezpieczeństwo’ i od razu zyskasz klientów bądź aprobatę nawet najbardziej odrażających zbrodni (jak np żydowskie ludobójstwo w Palestynie, Iraku, Afganistanie, Libii, Pakistanie, i wielu innych krwawiących miejsc na Ziemi). Ludzie bardzo lubią, gdy mówi się im o bezpieczeństwie i się to wiele razy podkreśla – działa to na nich jak swoisty reset – resetuje im zdolność do logicznego myślenia i wrodzoną dla naszego gatunku NIEUFNOŚĆ. Tak, przez tysiąclecia prości, zwykli ludzie doskonale zdawali sobie sprawę, że władza spiskuje i działa na ich niekorzyść. To wymuszało nieufność i kombinowanie, jak przeżyć z dnia na dzień. Dopiero dzisiejsze czasy, czyli czasy mediokracji, fasadowych instytucji i fasadowych norm – uśpiono sztucznie naszą czujność.
Wracając do meritum: apeluję do niezależnych atomistów i fizyków do definitywnego rozprawienia się z tym kolejnym już mitem na temat 'dobrodziejstw’ atomu! Ludzie, którzy niszczą Ziemię, mają pod sobą wszystkie rządy, media i całą 'oficjalną’ naukę. My mamy tylko swoje blogi i swoje kontakty z niezależnymi ekspertami. Już 2 tygodnie temu słyszałem na forum Davida Icke nieśmiałe próby zdyskredytowania rzekomego bezpieczeństwa energetyki atomowej, jednak nikt się nie podjął tego tematu!
’Poprzedni plan zakładał usunięcie wysoce skażonej wody z podziemi bloków – warunek dostępu do, i przywrócenia chłodzenia siłowni. Woda ta miała być tymczasowo przepompowana do zbiorników, z których spuszczono w tym celu do Pacyfiku ok. 11 tys. ton mniej skażonej wody, wywołując protesty społeczności japońskiej oraz władz Korei Płd. i Rosji. Częściowe przepompowanie nie obniżyło poziomu wody w podziemiach, sugerując prowizorkę, w której TEPCO nie wie co robi lub nie ujawnia prawdy. To była dopiero próba ratowania reaktora 2, a pozostają do wyratowania inne uszkodzone reaktory (do 6 w Daiiczi) i baseny zużytego paliwa, gdzie zachodzą już od tygodni niekontrolowane reakcje łańcuchowe.
Z uwagi na niedostateczną wytrzymałość pełnych zbiorników w trzęsienu ziemi, bezpieka nuklearna Japonii wstrzymała (15.4.2011) proces przepompowywania, zapowiadanego z pompą i opóźnionego przez trzęsienia. Na magazynowanie wysoce radioaktywnej wody, TEPCO planowało parę dni temu prowizoryczne zbiorniki oraz ogromną stalową barkę. Firma zakończyła (14.4.2011) instalację tymczasowych zbiorników na 100 t wody skażonej, a potrzeba pojemności 27 tys. t. do końca maja. TEPCO znów zmienia 'plan’: zainstaluje nowy system chłodzenia, z filtrowaniem substancji radioaktywnych i soli oraz schładzaniem wody chłodzącej reaktory i baseny w zamkniętym obiegu. Budowa systemu potrwałaby do ok. lipca, jeśli trzęsienie ziemi czy jakiś Stuxnet nie uszkodziłyby nowego systemu i zasilania w prąd. Wg TEPCO, opanowanie kryzysu może zająć 6-9 miesięcy.
Dlaczego TEPCO potrzebowało tygodni na te wnioski, szczególnie po zatkaniu systemu solą z wody morskiej desperancko pompowanej dla chłodzenia z braku in. rozwiązań? Planiści siłowni nie przewidzieli 11 III – zakładali w najgorszym przypadku uszkodzenie 1% prętów paliwowych w rdzeniu reaktora i żadnych uszkodzeń jego osłon, co niestety przydarzyło się kilku reaktorom. Są też problemy z basenami, ale nie ma w podręczniku wypadkowym, żeby chłodzić otwarte do atmosfery baseny zużytych prętów zawierających pluton i in. skrajnie niebezpieczne izotopy za pomocą chybił – trafił zrzutów wody morskiej ze śmigłowców, zwiększając globalne, niezwykle radioaktywne emisje w wysoce skażonym środowisku niebezpiecznym dla zdrowia pilotów.
Opóźnienie jest złą wieścią dla globu, nieeksponowaną w mediach. Uszkodzone reaktory i baseny Daiiczi nieprzerwanie emitują b. niebezpieczne substancje radioaktywne globalnie. Rdzenie paru reaktorów stopiły się częściowo i są zdolne przepalić dno kotła oraz podłoże betonowe reaktora. W co najmniej 1 basenie zużytego paliwa zachodzi reakcja łańcuchowa. Sytuacja jest niezwykle poważna nie tylko dla Japończyków, o czym niezależni nadaremnie ostrzegają od początku, ale i dla globu, o czym zaczyna się mówić, mimo tuszowania i zniekształcania w przekazach publicznych przez lobby A. Przewlekłe ratowanie zwiększa ryzyko następnego trzęsienia i tsunami, które mogą zepsuć prowizoryczne roboty i zniweczyć wyniki dotychczasowych działań?. Źródło
To kolejny przykład optujący za tym, iż 'bezpieczna energetyka atomowa’ to mit. Niestety, ale i to trzeba obalić..
Działania TEPCO i japońskiej bezpieki atomowej wyglądają od początku do końca na ogromną prowizorkę:
-lanie wody z węży na reaktor (dobrze, że nie z wiader?), w tym wody morskiej (zasolonej) co jest niebezpieczne (!);
-zrzucanie potwornie skażonej wody do oceanu;
-doprowadzono prąd, jednak dalej nie uruchomiono chłodzenia; świadczy to o tym, iż wirus stuxnet uniemożliwia kontrolę systemów informatycznych elektrowni;
Policzmy elektrownie atomowe, które mają 'dziwne problemy’ od 11 marca 2011 roku:
-Fukushima, Onagawa i jeszcze trzecia elektrownia w Japonii;
-Kanada – zrzucenie setek tysięcy litrów skażonej radioaktywnie wody do jednego z Wielkich Jezior;
-Pensylwania, USA – wyciek z reaktora i skażenie okolicy;
-Włochy (prawdopodobnie);
-Słowenia – zamknięcie elektrowni atomowej lub jej części; awaria systemu chłodzenia;
-i teraz Czechy – znów awaria systemu chłodzenia i zamknięcie części elektrowni.
Te powyższe 'awarie’ nastąpiły po rozsianiu się wirusa nowej generacji (stuxnet) na cały świat. Chyba tylko bardzo zmanipulowana przez media osoba może wierzyć, iż to tylko ?zbieg okoliczności?. Coś tych zbiegów okoliczności za dużo..
( Z wpisu na blogu kswojciech):
'Ja nie jestem polityczna, ja sie BOJE! Dziś już mówią, że prof. prof. Christopher Busby (autor raportów o długotrwałych skutkach promieniowania, który przewiduje 400.000 zgonów wokół Fukushima) wyjawił w wywiadzie dla Alex Jones Show, że eksperci amerykańscy rozważają zbombardowanie reaktorów (i ludności wokół). Link
Drastyczne środki, bo nikt nie widzi ratunku. Już w trzech stopionych reaktorach corium. A w oficjalnych mediach informacyjny blackout.
Ja się BOJE! 'Trzeba zbombardować reaktory Fukushimy’ by uniknąć większego skażenia. Link
Problem w kolejnej elektrowni
'W sobotę, około 7:45 rano czasu lokalnego, nad elektrownią nuklearną w Prefekturze Niigata na wybrzeżu Morza Japońskiego pojawił się dym wydobywający się z panelu kontrolnego.
Jak oświadczył operator TEPCO nikt nie odniósł ran podczas incydentu, który wydarzył się w trakcie kontroli sprzętu do oczyszczania wody kompleksu nuklearnego Kashiwazaki – Kariwa. Przyczyna awarii nie jest znana’. Źródło
To kolejna, czwarta elektrownia atomowa w samej tylko Japonii, która ma problemy.
’Zagłada Japonii – Morgan Stanley ucieka z Tokio.
15 kwietnia mijał termin spłaty długu w wysokości 3.3 miliarda dolarów (278 miliardów jenów) przez fundusz Morgan Stanley. Firma jednak szybko spakowała manatki i – się wyniosła z Tokio zostawiając swoich inwestorów na lodzie. Jest to największa operacja tego typu w historii Japonii. Przefinansowany dług został sprzedany inwestorom w sześciu różnych porcjach (tranches).
Czyżby firma zostawiła swoich japońskich inwestorów wiedząc, że i tak czeka ich zagłada?
Tymczasem dochodzą pogłoski o tym, że elity japońskie na gwałt wynajmują samoloty i opuszczają Tokio. Także firmy zagraniczne ewakuują się ze stolicy Japonii, wśród nich jest BMW, Continental (części samochodowe), SAP (oprogramowanie), banki BNP Paribas i Standard Chartered czy też firma kapitałowa Blackstone.
SAP oświadczył, że ewakuuje się nie tylko z Tokio, ale także z Osaki i Nagoya. Firma zaoferowała swoim 1100 pracownikom darmowy przelot i zakwaterowanie daleko na południu kraju. Tymczasem Lufthansa przekierowuje lądowania z lotniska w Tokio na Osakę i Nagoya.
Poziom promieniowania w Tokio wzrasta, lecz uważa się, że nie zagraża jeszcze zdrowiu ludzkiemu.
Morgan Stanley Defaulted on a Loan and Walked away?
Japan radiation fears prompt firms to move employees’ Źródło
Podsumujmy fakty:
-Yakuza ewakuowała się z Tokio na południe kraju;
-nieformalnie przeniesiono też stolicę do Osaki;
-z Japonii wyjeżdża właśnie 200.000 amerykańskich żołnierzy, okupujących ten kraj od czasów II Wojny światowej.
-ambasady innych krajów są przenoszone na południe kraju; o dziwo, dzieje się to akurat wtedy, gdy Japonia była o włos od skonstruowania własnej bomby atomowej (jeden reaktor w Fukushimie był prawdopodobnie plutonownią do pozyskiwania materiałów rozszczepialnych przy produkcji bomby A.);
-zawiesza się loty do Tokio; zamiast w Tokio, samoloty z Europy i innych kontynentów lądują w Osace i innych miastach na południu kraju; Tokio już teraz jest skazane na zagładę i mówi się o tym półoficjalnie w niektórych kręgach;
-ewakuują się międzynarodowe kiziory, czyli mafijne, żydowskie towarzystwa finansowe będące pralnią brudnych pieniędzy ? choćby powyższy Morgan Stanley. Inne przykłady takich pralni kasy to: Goldmann Sachs, JP Morgan i wiele innych zbrodniczych i przestępczych organizacji, działających pod przykrywką 'legalnych stowarzyszeń inwestycyjnych’. W rzeczywistości ich działalność to pranie gotówki, produkcja gotówki 'z powietrza’, szantażowanie rządów niepokornych krajów, malwersacje, sabotaże i terroryzm ekonomiczny, działalność spekulacyjna i celowe wywoływanie tzw 'kryzysów gospodarczych’.
-apokalipsa w Tokio: cyt: 'Niedobory paliwa spowodowane żywiołową klęską zakłócają codzienne życie oraz akcję niesienia pomocy poszkodowanym. Mieszkańcy miasteczek położonych w pasie ewakuacji wokół elektrowni Fukushima nie są w stanie wyjechać. Nie kursują tiry dowożące produkty pierwszej potrzeby. Ubrania, koce i żywność zebrane przez obywateli nie docierają do wszystkich potrzebujących. Zaspy śmieci gromadzą się w północnych miastach, ponieważ śmieciarki mają puste baki. Słynne tokijskie elektroniczne bilbordy są wyłączane. -Jest wystarczająco ciemno, by poczuć strach. Dla mojego pokolenia przerwy w dostawie elektryczności są czymś nie do pomyślenia, -mówi 25-letni Naoki Takano, sprzedawca z tokijskiej dzielnicy Shibuya, zazwyczaj tonącej w świetle neonów. Budynki publiczne pozbawione są ogrzewania. Pracownicy fabryk nie mogą dojechać do zakładów. Tokyo Electric Power Company (TEPCO), które obsługuje populację 44.5 miliona, w wyniku trzęsienia stracił czwartą część swojej zdolności zaopatrzeniowej – zamknięte zostały dwie elektrownie nuklearne (Dai-ichi oraz Dai-ni) oraz osiem napędzanych paliwami kopalnymi elektrowni termalnych. Następnie, począwszy od 14 marca 2011, TEPCO zmuszony był wdrożyć serię zaplanowanych przerw w dostawach prądu w regionie Kanto (prefektury Gunma, Ibaraki, Saitama, Tokyo, Chiba i Kanagawa)’. Źródło
Czy słyszeliście o tych wydarzeniach w mediach? Nie. Większość z nas nie słyszała, o ile nie wszyscy. W mediach mamy radosne ruchawki PiS contra PO. W mediach mamy kolejne batalie angażujące nasze postkomunistyczne piekiełko bez względu na barwy partyjne. Brylujący Jarosław, bluzgający gównem Niesioł, Napieralski – 'piękny lolo’, wyszczekany Donek – po raz tysięczny wałkują tematy zastępcze ku uciesze gawiedzi. Tymczasem kolejne emisje z Fukushimy coraz bliżej Polski, i jak wskazują powyższe doniesienia – nie są to z dupy wzięte brednie, a realne zagrożenie.
Aktualizacja z dnia 22 kwietnia, godz. 24.00:
'Kwietniowy wyciek w Fukushima 20,000 razy większy od dopuszczalnego rocznie.
Jak podało Tokyo Electric Power Company (TEPCO) pomiędzy 1 i 20 kwietnia do wody wyciekło 20,000 razy więcej substancji radioaktywnych niż to jest to dopuszczalne w okresie roku. Jest to 4,700 TBq (Terabekereli czyli bilionów Bekereli). Jest to spowodowane głównie wyciekiem z reaktora 2, który zlikwidowano 6 kwietnia po 4 dniach od jego wykrycia. Przypuszczalnie, w ciągu tego czasu aż 520 ton skażonej wody przedostało się do oceanu. Radioaktywność wyciekłej wody wynosi około 1/100 całości skażenia powietrza z kompleksu Daiichi. Jest to 10,000 razy tyle co wydostało się podczas awarii elektrowni Three Mile Island w 1979 roku.
Poziom jodu-131 w pobliżu reaktora nr. 2 przekroczył 2 kwietnia 7.5 miliona razy poziom bezpieczeństwa. Wtedy to szybko zbudowano podwodne zapory, które mają nie dopuścić do wycieku wody dalej w głęboki ocean. Podczas ostatnich pomiarów poziom jodu-131 spadł do 'tylko’ 1,200 razy ponad poziom bezpieczeństwa (jod-131 rozpada się w 50% w ciągu ok. 8 dni). http://www3.nhk.or.jp/daily/english/21_35.html –
Źródło
Dnia 21 kwietnia było kolejne silne trzęsienie Ziemi w Japonii. Region ten jest wciąż niespokojny sejsmicznie i w każdej chwili mogą nastąpić kolejne wstrząsy.
Co mnie jednak zaciekawiło: dziś w mediach podano ot tak sobie list Amerykanki do Japonii:
’Redakcja japońskiej gazety The Japan Times opublikowała list otwarty Amerykanki, która proponuje Japończykom osiedlenie się w Rosji – podaje serwis newsru.com.
Gwendolyn Maddy z Rapid City w stanie Michigan (USA) zakochała się w Japonii po niedawnej wizycie w tym kraju i dlatego bardzo obawia się o los narodu japońskiego, cierpiącego po trzęsieniu ziemi i tsunami, które nawiedziły ten kraj 11 marca.
?Uważam, że nadszedł czas, aby naród japoński i rząd rozpatrzyły kwestię zakupu kawałka ziemi w Rosji, najlepiej na brzegu kontynentu, gdzie Japończycy mogliby się osiedlić i zbudować nową Japonię, wykorzystując swoje rodzime wyspy tylko jako kurorty turystyczne, a nie miejsce stałego zamieszkania? – napisała Maddy.
Amerykanka wyjaśnia, że z powodu uwarunkowań geologicznych ani trzęsienia ziemi, ani tsunami nigdy się nie skończą, a Japończycy nie powinni żyć w stałym zagrożeniu.
Rosyjska Federalna Służba Migracyjna przy MSW w marcu wyrażała gotowość do udzielania maksymalnej pomocy w kwestiach wiz i pozwoleń na pracę dla Japończyków, którzy w wyniku kataklizmu zastali bez zatrudniania?. źródło
Nietrudno się domyślić, iż może być coś przed nami ukrywane. Czy masowy exodus milionów Japończyków na nowe Ziemie jest możliwy? Może powyższy artykuł z onetu jest tylko takim 'urabianiem’ opinii publicznej, takim przygotowaniem do exodusu? Nie ulega wątpliwości, że jeszcze w tym roku duża część Japonii może być zupełnie bezludna. Czy elity już teraz o tym wiedzą i szykują się do exodusu?
Nieprzypadkowy jest wybór Rosji: największe państwo świata jest zamieszkane przez zaledwie 140 milionów ludzi, mniej niż malutki Bangladesz zajmujący wyłączne deltę Gangesu i Brahmaputhry. Rosja dysponuje wielkimi przestrzeniami, które są praktycznie bezludne. Już teraz Rosja przyjmuje japońskich imigrantów, którzy stracili dobytek i mają problemy ze znalezieniem pracy.
Jak informował dziś onet, Japonia oficjalnie utworzyła ?Zonę? wokół skażonej strefy. Jest to strefa zamknięta, zakazana, do której praktycznie nikt nie będzie miał wstępu. Utworzono ją po to, bo do Zony wracali ludzie, którzy chcieli ratować resztki dobytku i poszukiwać bliskich. Jednak skażenie jest tak duże, wbrew zapewnieniom polskojęzycznych prostytutek atomowych, że zdecydowano się odciąć tę strefę od świata.
Ja się tylko zastanawiam: co się stało z rzetelnym informowaniem o skażeniu w Fukushimie? Ano nic się nie dzieje na tym polu, polskojęzyczne media zamilkły niemal zupełnie. Dziennikarskie i polityczne dziwki zdały sobie sprawę, że nie są w stanie wygrać żadnej info ? wojny, dlatego powzięli inną strategię, czyli niemal całkowitą katatonię informacyjną. Z rzadka do mediów przebija się jakieś szczątkowe info, np że było jakieś trzęsienie Ziemi, np że udało się zablokować jakiś wyciek itp. Gdzie są natomiast rzetelne informacje:
-o prawdziwym rozmiarze skażenia (4700 bilionów bekereli, czyli 4,7 biliardów lub kwadrylionów / proszę o korektę / bekereli);
-o skażeniu w Polsce, które 4 tygodnie temu przekraczało normy 8000 razy w niektórych miejscach;
-o kolejnych emisjach radioaktywnych, które jak wiadomo ciągle następują;
-o skażeniu radioaktywnym jodem, tellurem, chlorem, uranem, i ekstremalnie niebezpiecznym plutonem. Temat plutonu ani razu nie był podnoszony w mediach!
-o środkach zaradczych, o przygotowaniu się na skażenie, o zaleceniach niezależnych i nieskorumpowanych ekspertów;
-brak informacji na temat wysokiej szkodliwości tzw. ?rozproszonego, rozrzedzonego promieniowania? (temat szeroko porusza organizacja niezależnych fizyków: Low Level Radiation Campaign).
-brak informacji o wbrew pozorom licznych awariach w elektrowniach atomowych na świecie; większość reaktorów jest starej produkcji, przecieka, są zdezelowane i powinny być zamknięte;
-i wiele, wiele innych bardzo kontrowersyjnych kwestii ? polecam pozostałe teksty na tym i na innych blogach.
Info z 7 kwietnia, już wtedy poziom skażenia oceanu przekraczał normy miliony razy:
'Niekontrolowany zrzut radioaktywnych substancji do Pacyfiku skłonił ekspertów do podjęcia alarmu, zwłaszcza, że cez, który ma znacznie dłuższy okres rozpadu niż jod, może koncentrować się w części łańcucha żywnościowego.
Według TEPCO, skażenie jodem-131 w sobotę sięgnęło 300.000 Bekereli na centymetr sześcienny , podczasgdy ilość cezu-134 była 2 000 000 razy powyżej dozwolonej. Kolejny izotop cez-137 określono, jako przekraczający dopuszczalną normę aż 1 300 000 razy.
Wielkość skażenia radioaktywnym jodem-131 spadła w niedzielę do 79 000 bekereli na centymetr sześcienny, ale w poniedziałek ponownie skażenie wzrosło o 200 000 bekereli na centymetr sześcienny, co przekracza dozwoloną normę o 5 milionów razy.
Poziom radioaktywnego jodu w zanieczyszczonej wodzie z wnętrza reaktora 2 w miejscu pęknięcia miał jeszcze większą koncentrację skażenia. Próbka wody z soboty po pomiarze dawała rezultat na poziomie 5, 4 miliona bekereli na centymetr sześcienny, co jest przekroczeniem dawki o 130 milionów razy.
W podziemiach reaktora I podziemnych basenach znajduje się ponad 60 000 ton tej radioaktywnej wody. Jak powiedział rzecznik agencji atomowej Hidehiko Nishiyama, jest to znaczna ilość odpadu’. Źródło
W Czechach awaria elektrowni atomowej:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ? &_ticrsn=3
Japonia rozważa przeniesienie stolicy do innego miasta z powodu rosnącego skażenia:
http://www.novinite.com/view_news.php?id=127294
Jest już oficjalne potwierdzenie : Japończycy utracili całkowicie kontrole nad kolejnym reaktorem elektrowni Fukushima . Chodzi o reaktor nr.4:
http://www.zerohedge.com/article/tepco- ? on-process
"rok 2001: "Ludzkosc zrozumie przeslanie filmu Matrix dopiero za 20 lat" "Im mniej czlowiek wie, tym latwiej mu zyc. wiedza daje wolnosc, ale unieszczesliwia" - to dlatego iluzje kosztuja tak wiele."