90% światowych 270 000 ton zużytego paliwa jest magazynowane w reaktorach
Japońskie Atomic Energy Society rozważa plan zamienienia elektrowni atomowej Fukushima 1 na stały moglinik na odpady nuklearne z tejże elektrowni.
– Budowa specjalnego mogilnika kosztowałaby tryliony yenów – oświadczył Muneo Morokuzu, profesor polityki środowiskowej i energetycznej z uniwersytetu w Tokio.
Japońskie Atomic Energy Society liczy sobie ponad 7000 naukowców i inżynierów nuklearnych, a zajmuje się rekomendowaniem rządowi właściwej polityki nuklearnej.
– Cały czas zastanawiamy się, jak oczyścić elektrownię Fukushima 1 z odpadów nuklearnych, zaś zbudowanie tam właśnie mogilnika na odpady byłoby niezłym rozwiązaniem – oświadczył Morokuzu, jeden z 50 ekspertów pracujących nad tym tematem. Prace ekspertów nad tym problemem obserwują przedstawiciele TEPCO oraz Ministerstwa Gospodarki, Handlu i Przemysłu.
Chociaż w Fukushima 1 nie doszło do wybuchu nuklearnego, tak jak miało to miejsce w 1986 roku w Czernobylu, przecieki radioaktywne ze stopionych rdzeni w trzech reaktorach sprawiły, że katastrofa osiągnęła rangę tę samą, co ukraińska elektrownia tomowa.
20-kilometrowa strefa śmierci wokół Fukushima 1 sprawiła, ze konieczną stała się ewakuacja 50 000 gospodarstw domowych, rzeź zwierząt gospodarskich i zniszczenie zbiorów.
– Tereny o promieniu 30 km od Czernobyla pozostają wciąż strefą śmierci – przypomniał 26 kwietnia, w 25-ą rocznicę katastrofy, Mikoła Kulinicz, ukraiński ambasador w Japonii.
– Lokalna administracja w Fukushimie, oddalonej od Tokio o 220 km na północ, nie ma pojęcia o planach zamiany elektrowni atomowej w mogilnik na odpady nuklearne – oświadczył Hisashi Katayose, przedstawiciel rządu d/s katastrofy w prefekturze Fukushima. Odmówił dalszych komentarzy.
– Zbudowanie mogilnika na odpady nuklearne w Fukushima zajmie co najmniej 10 lat – oznajmił Morokuzu z uniwersytetu w Tokio. TEPCO potrzebuje co najmniej 5 lat na zdekontaminowanie reaktorów, włączywszy w to usunięcie wodoru, aby zapobiec eksplozjom.
Z trzech japońskich tymczasowych mogilników na silnie radioaktywne odpady dwa znajdują się w prefekturze Aomori – na północnym cyplu Honshu w Rokkasho oraz w Sekinehama. Trzeci lezy w Tokai, w prefekturze Ibaraki.
Jako że są tymczasowe, wciąż trwa poszukiwanie lokalizacji na głęboki, podziemny mogilnik, zgodnie z wytycznymi World Nuclear Association z siedzibą w Londynie. Wybór miejsca powinien być zakończony do 2025 roku, a mogilnik otwarty od 2035 roku.
90% światowych 270 000 ton zużytego paliwa jest magazynowane w reaktorach, w większości w 7-metrowej wysokości zbiornikach, takich jak te, które odsłonił wybuch wodoru w Fukushima 1 znosząc dachy reaktorów.
– Trzeba solidnej debaty, zanim podejmie się decyzję, co począć z terenem elektrowni Fukushima – oznajmił Tetsuo Ito, przewodniczący Atomic Energy Research Institute na uniwersytecie w Kinki. – To rząd powinien przejąć odpowiedzialność za tę decyzję.
W ostatnich dwóch tygodniach TEPCO oznajmiła, że pręty paliwowe w reaktorach R1,R2 i R3 prawdopodobnie całkowicie się stopiły. To by się zgadzało z oceną katastrofy przez ekspertów USA we wczesnej fazie kryzysu. Stwierdzali oni wówczas, że katastrofa jest groźniejsza, aniżeli przyznaje to TEPCO.
– Większość prętów paliwowych jest stopiona, a zniszczenia są najrozleglejsze w reaktorze R1, mniej rozległe w R3, a najmniejsze w R2 – oświadczył rzecznik TEPCO, Junichi Matsumoto.
opracowane na podstawie:.
http://search.japantimes.co.jp/cgi-bin/nn20110526x2.html