Friedman Polska musi zbroić się przeciwko Niemcom i Rosji
26/09/2012
447 Wyświetlenia
0 Komentarze
23 minut czytania
Macie państwo między Niemcami a Rosją. Żaden Polak nie może przewidzieć, co się stanie z sąsiadami w przyszłości, a liderzy polityczni powinni przygotowywać kraj na najgorsze.
George Friedman ( syn noblisty Miltona Friedmana ) „Z amerykańskiego punktu widzenia ważne jest to, by Polska mogła się obronić przez trzy miesiące sama. „….„Polska ma dziś taką wizję bezpieczeństwa, jakby się wzorowała na maleńkiej Danii. Tymczasem powinna się wzorować na Izraelu”… „…Macie państwo między Niemcami a Rosją. Żaden Polak nie może przewidzieć, co się stanie z sąsiadami w przyszłości, a liderzy polityczni powinni przygotowywać kraj na najgorsze.”….”Niemcy są do nas dobrze nastawione, Rosja też na razie chyba nam nie zagraża.
W 1932 r. Niemcy też były pokojowo nastawione, a do 1938 r. stały się dominującą potęgą w Europie. Takie myślenie jest ekstremalnie niebezpieczne. „….” Izrael wydaje na obronę narodową dominującą część budżetu. „…..”Dziś nie wiadomo, czy Niemcy i Rosja utworzą w przyszłości sojusz militarno-polityczny, ale Polska na wszelki wypadek powinna być zdolna do samoobrony.
Wydajemy na obronę narodową niecałe 1,95 proc. PKB. Nie mamy pieniędzy na armię według izraelskiego wzorca. „…..”
Oczywiście, że macie. Jeśli kraj chce chronić swoje bezpieczeństwo, wymaga to wyrzeczeń. Jak w Izraelu.
Izrael na obronę narodową wydaje ponad 6 proc. PKB , a ma podobny udział państwa w gospodarce co Polska. Na czym oszczędza? Izrael pamięta o swojej historii i chroni siebie najlepiej jak potrafi –
kosztem państwa opiekuńczego. Zatem Polacy muszą podjąć jakieś decyzje. Pamiętajcie, że
NATO dziś niewiele znaczy. Nie ma sojuszu. Są jakieś spotkania urzędników i oficerów w Brukseli.”….”A
le bogactwo, które wspólnota obiecuje każdemu, nigdy nie stanie się faktem i wtedy pojawi się pytanie: kto zacznie tracić na tej wspólnocie najwięcej.
A wtedy trudno będzie utrzymać jedność na kontynencie. „….”
Co oznaczałby dla Polski ewentualny sojusz niemiecko-rosyjski? „…”Dla Polski to zawsze niebezpieczna sytuacja.”….”
Może Polska powinna więc zbudować regionalny sojusz w Europie Centralnej? „…”
To międzywojenna idea Józefa Piłsudskiego. Sojusz ze Słowacją, Węgrami, Rumunią i Bułgarią może zapewnić Polsce bezpieczeństwo.
Piłsudski rozumiał, że Polska jako lider Europy Środkowej jest w stanie taki sojusz skonstruować.(
źródło )
Tezy George Friedmana są alarmujące , kasandryczne . Chciałbym zwrócić uwagę na kilka tez . Friedman uważa ,że Polska znajduje się w sytuacji Izraela . Jest śmiertelnie zagrożona . NATO jak system mogący obronić Polskę nie istnieje. Ameryka jest zainteresowana istnieniem Polski , ale żeby zacząć ja skutecznie bronić potrzebuje trzech miesięcy , i Polska musi bronić się sama przez ten czasu . Unia Europejska się rozpadnie. Niemcy w takiej sytuacji zawiążą sojusz militarno -polityczny z Niemcami , co stanowi śmiertelne zagrożenie dla Polski . Friedman zakłada ,że Polska będzie zaatakowana przez Rosję , Niemcy , lub ich koalicję.
Według Friedmana sytuacja jest tak dramatyczna ,że Polska musi przekształcić się w uzbrojoną po zęby fortecę . Aby zabezpieczyć się przed atakiem musi tak jak Izrael , musi zwiększyć trzykrotnie nakłady na zbrojenia jako udział w PKB z 1.95 do 6 procent. Polska ma według Friedmana wystarczające środki finansowe. Musi jedynie skończyć z polityką finansowania lumpen elektoratu Platformy . Dodatkowo musi zbudować Sojusz Środkowoeuropejski. Warto przypomnieć ,że wizje Piłsudskiego , jego polityki realizował Lech Kaczyński. Tutaj przypomnę Zamach Smoleński , który był osadzony w kontekście realizowanej przez prezydenta Kaczyńskiego budowy nie tylko Sojuszu Środkoweuropejskiego , ale również strategicznego sojuszu Polsko Ukraińskiego.
Prezydent Lecha Kaczyński „„Lech Kaczyński opowiedział się za Europą współpracy, wolną od dominacji państw.
W takiej Europie Polska i Ukraina mogłyby być jednym z ważniejszych sojuszy dużych państw. Jego zdaniem, nasza
współpraca powinny dotyczyć gospodarki, kultury, a przede wszystkim kwestii politycznych. Polski prezydent ponownie zadeklarował poparcie dla unijnych i NATO-wskich aspiracji Ukrainy „…(
więcej )
Czy Friedman ma podstawy , aby tak sądzić . Niemcy przygotowują się już do takiego scenariusza . Zarówno pod względem propagandowym jak i militarnym. Pod spodem kilka istotnych faktów , które przemawiają za takim rozwojem sytuacji . Niemcy zbroją się na niespotykaną od kilkudziesięciu lat skalę . Zmieniają doktrynę polityczną militarnych interwencji zagranicznych. Szykują się prawnie do tłumienia powstań ludności na terenie Niemiec, a zapewne i w krajach IV Rzeszy,czyli Unii Europejskiej co oznacza ,że liczą się z dopływem ogromnej ilości robotników „ ekonomicznie przymusowych” , dzięki realizacji doktryny Gospodarki Wielkiego Obszaru z 1915 roku . Niemcy maja się w tym zakresie na czym uczyć i co doskonalić, w końcu spacyfikowali Powstanie Warszawskie , wymordowali ludność i doszczętnie spalili miasto . Aż strach pomyśleć , co teraz będą robili.
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
„
Prezydent Republiki Federalnej Niemiec Horst Koehler oświadczył, że ustępuje w trybie natychmiastowym ze stanowiska. Jak powód rezygnacji podał kontrowersje wokół swej niedawnej wypowiedzi na temat interwencji wojskowej w Afganistanie. „Prezydent zaznaczył, że pomówienie, jakoby opowiadał się za sprzecznym w konstytucjąużyciem Bundeswehry do zabezpieczania niemieckich interesów gospodarczych, nie ma jakichkolwiek podstaw. „….(
więcej )
The Economist prezydent Horst Kohler powiedział po swoim powrocie z Afganistanu „ Kraj o naszych rozmiarach oraz z tak zorientowany na eksport musi czasamiwysłać swoje oddziały aby bronić swoich ekonomicznych interesów , na przykład otwartych dróg handlowych „…(
więcej )
Żona Sikorskiego Anne Applebaum ,,, co faktycznie powiedział prezydent / Niemiec /: „kraj takiej wielkości jak nasz, tak skupiony na eksporcie a więc zależny od handlu zagranicznego musi być świadom, że użycie wojska jest konieczne w nadzwyczajnych sytuacjach, by chronić nasze interesy”.”…” Niemcy mają istotnie wiele interesów gospodarczych poza Europą, także w krajach, które w przyszłości mogą stanowić zagrożenie militarne dla Zachodu. Przychodzi na myśl od razu Iran – gdzie są jednym z największych inwestorów zagranicznych – albo Chiny i Rosja. Czy w razie starcia irańsko-izraelskiego pacyfistyczne Niemcy zachowają neutralność? A co, gdyby Chiny zaatakowały Tajwan, albo Rosja poszła na wojnę z Ukrainą?Nie sugeruję, że któryś z tych konfliktów może albo powinien się wydarzyć. Nie oczekuję też, by Niemcy koniecznie się do któregoś z nich włączyły. Nie chcę, by znów się zbroiły czy wszczynały walki z kimkolwiek.Ale wydaje się dziwne, że prezydent państwa, którego gospodarka zależy od eksportu (w tym do krajów rządzonych przez autorytarne reżimy), nie ma prawa głośno rozważać militarnych konsekwencji, jakie wynikają z decyzji podejmowanych w kategoriach ekonomicznych. „….(
więcej)
Sieradzki „ WikiLeaks –
Radosław Sikorski prywatnie uważa Niemcy za „rosyjskiego konia trojańskiego w Europie i NATO". ..185 tys. świetnie wyszkolonych i wyposażonych w najnowocześniejszy sprzęt zawodowców."…..” za lata
2005–2009 niemiecki eksport broni podwoił się i wynosił 11 proc. globalnego eksportu broni.”…" na
trzecim miejscu na świecie pod względem eksportu broni. Po Stanach Zjednoczonych i Rosji.”….”W razie jakiejś potrzeby mobilizacyjnej
wystarczy Niemcom zatrzymać tę rzekę stali w kraju…”…..”W ubiegłym roku doszło do podpisania
największej w historii umowy przemysłowo-militarnej między Niemcami a Rosją.”…”
Metamorfoza niemieckiej armii”……” w
bojową armię ekspedycyjną ma się dokonywać przez najbliższe pięć–osiem lat„”…..
Nasz zachodni sąsiad jest zbyt potężnym państwem, o rozległych aspiracjach politycznych,”…..”A Polska dla swojego dobra musi brać pod uwagę
rozwój różnych scenariuszy. Nawet
wbrew oficjalnym opiniom pewnych siebie
ministrów. „….(
więcej)
„Trybunał konstytucyjny w Karlsruhe
zezwolił Bundeswehrze na prowadzenie działań z użyciem sprzętu bojowego na terenie Niemiec. Pozostawił jednak kilka zastrzeżeń ograniczających możliwość użycia wojska na terenie kraju. Pierwsze przymiarki do złagodzenia bardzo restrykcyjnego prawa dotyczącego użycia Bundeswehry na terenie Niemiec podjęto już w 2006 roku.
Wtedy trybunał zezwolił na „wyprowadzenie wojska na ulice” w wypadku stanu nadzwyczajnego, czyli do „zwalczania zorganizowanych i wojskowo uzbrojonych grup powstańczych”….”Obecny wyrok uchwalony stosunkiem głosów 15:1 zezwala w
ojsku na użycie „militarnych środków walki” w operacjach antyterrorystycznych „….(
więcej)
Tezy Friedmana z wywiadu z Mierzejewskim ”Stany Zjednoczone będą czekać aż Europejczycy sami rozwiążą swoje problemy. A jeśli do tego nie dojdzie, Stany będą interweniować jak w 1917 czy 1944 r. Strategia amerykańska polega na interwencji, gdy leży to w jej interesie. Podczas zimnej wojny Amerykanie nauczyli się, że prewencyjnie warto utrzymywać w Europie siły zbrojne, ale musi temu towarzyszyć zaangażowanie sojuszników. „…..” A gdyby kiedykolwiek Rosja zagroziła zachodniej Europie, z pomocą mają jej przyjść Amerykanie. „…..”Europejczycy nie czują żadnego zagrożenia i ich wkład w sojusz jest niezadowalający. Dotyczy to także Polski. Interesujące natomiast jest to, iż Polacy czasami myślą, że traktujemy swoje zobowiązania sojusznicze niepoważnie. Nic bardziej mylnego. Z amerykańskiego punktu widzenia ważne jest to, by Polska mogła się obronić przez trzy miesiące sama. Inaczej pomoc po prostu nie będzie mogła nadejść. Jeśli kiedykolwiek Rosja zaatakuje Polskę, to czy znowu kraj upadnie w ciągu sześciu tygodni? W Stanach poważni analitycy zajmujący się bezpieczeństwem międzynarodowym znają odpowiedź na pytanie, czy Polska jest silnym sojusznikiem i czy da radę. „…..”Niemcy są do nas dobrze nastawione, Rosja też na razie chyba nam nie zagraża.
W 1932 r. Niemcy też były pokojowo nastawione, a do 1938 r. stały się dominującą potęgą w Europie. Takie myślenie jest ekstremalnie niebezpieczne. Polacy o wiele lepiej niż inni powinni rozumieć, jak szybko zmienia się wiatr historii, a sytuacja obiecująca staje się tragiczna. Nie jestem czarnowidzem. Nie prognozuję, że Niemcy i Rosja będą zagrożeniem. Ale czy w 1932 r. ktoś to prognozował?Polska ma dziś taką wizję bezpieczeństwa, jakby się wzorowała na maleńkiej Danii. Tymczasem powinna się wzorować na Izraelu. Izrael wydaje na obronę narodową dominującą część budżetu. Oni rozumieją, kto jest odpowiedzialny za ich bezpieczeństwo narodowe. Dania czeka, aż jej ktoś pomoże.
Rzeczywiście uważa pan sojusz niemiecko-rosyjski za możliwy?
Póki co Niemcy nie chcą zerwać więzi z Francją. Ale gdy relacje w Europie staną się bardziej skomplikowane, możliwy byłby zwrot Niemiec w kierunku Rosji. Już teraz Gerhard Schröder jest jednym z zarządzających w Gazpromie. Relacje gospodarcze między Niemcami i Rosją mają dość naturalny charakter, a Rosja zawsze była dla Niemiec alternatywą wobec sojuszu z Anglikami i Francuzami. Kiedy więc stosunki francusko-niemieckie staną się trudne, a to jest możliwe, Niemcy zwrócą się w stronę Rosji.”.…”Ależ Europa nigdy nie wyszła z epoki państw narodowych, raczej wyglądało, że wychodzi. Jeśli chcę poważnie porozmawiać o polityce, to jadę do Berlina, Paryża, Londynu czy Warszawy. Grecy, Hiszpanie, Niemcy podejmują decyzje biorąc pod uwagę swój interes narodowy, a nie jakieś abstrakcyjne koncepcje zwane Unią Europejską. Przypominam, że w Europie tak naprawdę nie ma żadnej unii, raczej dominuje współpraca ekonomiczna, która nigdy nie przerodziła się w sojusz wojskowy. Sojusz ekonomiczny oparty jest na interesach narodowych, które są dość zbieżne dla poszczególnych członków. Ale bogactwo, które wspólnota obiecuje każdemu, nigdy nie stanie się faktem i wtedy pojawi się pytanie: kto zacznie tracić na tej wspólnocie najwięcej. A wtedy trudno będzie utrzymać jedność na kontynencie.
Ale przecież jesteśmy w Unii, która ma wspólną politykę zagraniczną i bezpieczeństwa.
W mniemaniu niektórych mieliście się stać Stanami Zjednoczonymi Europy i równoważyć siły USA i Rosji. To się nie stanie. W historii najważniejszy sojusz wojskowy nie był sojuszem europejskim, tylko europejsko-amerykańskim. Myślę oczywiście o NATO.
Dlaczego mówi pan o NATO w czasie przeszłym?
Bo NATO nie funkcjonuje. Częściowo dlatego, że wielu członków nie ma realnych zasobów wojskowych, a częściowo dlatego, że nie ma misji ani celów. W tym kontekście musimy się zastanowić, jak będzie wyglądała przyszła równowaga sił w Europie. O europejskich krajach często myślimy w kontekście Polski i Rosji. Ale jakie będą relacje między Niemcami i Francją za 10 czy 15 lat? Teraz oba kraje są związane przez Unię Europejską, ale nie jest jasne, czym UE będzie za 10-15 lat. Instytucje europejskie są nieskuteczne, a zdolności militarne Europy – nikłe. Zatem życzeniowo Europejczycy myśleli, że będą równoważyć Rosję na poziomie globalnym, ale na poziomie regionalnym okazało się, że to Rosja przeważa.
Doprawdy? Kilka lat temu rosyjskie Ministerstwo Obrony opublikowało analizę, z której wynika, że z Polską i Turcją Rosja nie da rady.
Rosja ma wciąż potężną armię. Na pewno silniejszą od państw bałtyckich, i pewnie zdolną pokonać Polskę. Więc regionalnie ma duże zdolności militarne, chyba że jest jakaś zewnętrzna siła, która może zagwarantować równowagę we wschodniej Europie.Ale wygląda na to, że jej nie ma.
Może Polska powinna więc zbudować regionalny sojusz w Europie Centralnej?
To międzywojenna idea Józefa Piłsudskiego. Sojusz ze Słowacją, Węgrami, Rumunią i Bułgarią może zapewnić Polsce bezpieczeństwo. Piłsudski rozumiał, że Polska jako lider Europy Środkowej jest w stanie taki sojusz skonstruować.
Ale to się nigdy nie udało.
Ponieważ w latach 30. Niemcy i ZSRR były silne. Teraz Niemcy są potęgą gospodarczą, ale nie mogą wnieść zbyt wiele do sojuszy wojskowych. Rosjanie z kolei są bardzo ostrożni. Ale jaki Polska ma wybór? Macie państwo między Niemcami a Rosją. Żaden Polak nie może przewidzieć, co się stanie z sąsiadami w przyszłości, a liderzy polityczni powinni przygotowywać kraj na najgorsze. Dziś nie wiadomo, czy Niemcy i Rosja utworzą w przyszłości sojusz militarno-polityczny, ale Polska na wszelki wypadek powinna być zdolna do samoobrony.
Wydajemy na obronę narodową niecałe 1,95 proc. PKB. Nie mamy pieniędzy na armię według izraelskiego wzorca.
Oczywiście, że macie. Jeśli kraj chce chronić swoje bezpieczeństwo, wymaga to wyrzeczeń. Jak w Izraelu.
Izrael na obronę narodową wydaje ponad 6 proc. PKB , a ma podobny udział państwa w gospodarce co Polska. Na czym oszczędza?
Izrael pamięta o swojej historii i chroni siebie najlepiej jak potrafi – kosztem państwa opiekuńczego. Zatem Polacy muszą podjąć jakieś decyzje. Pamiętajcie, że NATO dziś niewiele znaczy. Nie ma sojuszu. Są jakieś spotkania urzędników i oficerów w Brukseli
Nawet jeśli Rosja i Niemcy mają względem Polski jak najlepsze zamiary, musicie pamiętać, że kierują się własnymi interesami narodowymi. A Polska leży między tymi krajami. „…”G
eorge Friedman jest amerykańskim politologiem, założycielem i prezesem STRATFOR, prywatnej agencji wywiadowczej i instytucji publikującej analizy geopolityczne. Autor książki „Następne 100 lat”. Będzie gościem Europejskiego Forum Nowych Idei, które odbędzie się w Sopocie od 26 do 28 września „….(
źródło)
Putin „„. Powojenne pojednanie historyczne Francji i Niemiec utorowało drogę do powstania Unii Europejskiej.
Z kolei mądrość i wspaniałomyślność narodów rosyjskiego i niemieckiego oraz przezorność działaczy państwowych obu krajów pozwoliły uczynić zdecydowany krok w kierunku budowy Wielkiej Europy. Partnerstwo Rosji i Niemiec stało się przykładem wychodzenia sobie naprzeciw, patrzenia w przyszłość przy zachowaniu troskliwego stosunku do pamięci o przeszłości. I dzisiaj rosyjsko-niemiecka współpraca odgrywa wielce ważną, pozytywną rolę w polityce międzynarodowej i europejskiej. „….(
więcej )
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz