Bez kategorii
Like

Freudowska pomyłka Baracka Husseina Obamy

30/05/2012
476 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Zdaniem Zygmunta Freuda Fehlleistung (przejęzyczenie) to pomyłka, będąca wynikiem mimowolnego oddziaływania treści, zepchniętych do nieświadomości.

0


 

Dlaczego pan Obama powiedział, co wiedział? Dlatego, że jego przekonania nie poddały się politycznej cenzurze. Polityk lewicy słyszał o nazistach, mordujących w Polsce. Na pewno. Kim byli ci naziści? Tego do końca nie wiadomo. Na przykład bojówka lewicy, polska i niemiecka

 

antifa

 

przyjechała właśnie do Polski, by 11.11.11. rozprawić się z nazistami w mundurach Księstwa Warszawskiego. Następuje przekłamanie pojęć wedle ustalonego przez Nowe Oświecenie wzoru. Jest ono powszechne. Z ofiar robi się sprawców. Nie wiem skąd „przedstawiciele społeczności

 

żydowskiej

 

w Polsce biorą przekonanie, że słowa „polskie obozy śmierci” odnosiły się do geograficznej lokalizacji. Panowie Piotr Kadicek i Michael Schuldrich winni wiedzieć, że w omawianym okresie Polska nie istniała. Zatem nie o to chodzi. Jakoś nikt nie mówi ani o francuskich czy holenderskich

 

obozach koncentracyjnych

 

jak Natzweiler – Struthof czy Pithiviers, Drancy czy Compiegne lub Beaune-la-Rolande (Francja); Hertogenbosch, Westerborck czy Amerrsfoort (Holandia). Nie, polskie obozy śmierci to oręż w antypolskiej wojnie propagandowej.Idzie ona tak daleko, że dość znana gazeta, jak

 

New York Times

 

bez mrugnięcia okiem zamieściła informację o „modlitwie duchownych muzułmańskich w obozie koncentracyjnym Dachau, w Polsce. Nie, nie, nie chodzi tu o geografię. Kilkanaście lat temu byłem na konferencji polsko-niemieckiej w Akademii Ewangelickiej w Mülheim an der Ruhr;

 

rabin

 

Kolonii wystąpił tam ze stwierdzeniem, że Auschwitz zbudowano w Oświęcimiu z uwagi na polskie, antysemickie otoczenie. Sprostowałem: Auschwitz zbudowano wówczas, kiedy o Holocauście Hitler nawet nie pomyślał. Dla Polaków! I to nie w Generalnym Gubernatorstwie, lecz

 

w Reichu

 

tuż za granicą! Od tej pory nikt mnie już więcej do Akademii nie zapraszał. Te same słowa o rzekomo geograficznej lokalizacji polskich obozów śmierci głosi Sławomir Sierakowski z Krytyki Politycznej, która zaprosiła niemiecką antifę do walki z nazizmem w Warszawie w dniu

 

11.11.11

 

w Dzień Niepodległości, a w każdym razie udzieliła bojówkarzom schronienia we własnym lokalu, szczodrze udostępnionym przez p. prezydent Warszawy, Gronkiewicz – Walz. W świat poszła wiadomość o tym, że młodzi Niemcy przyjechali do Polski walczyć z nazizmem.

 

I tak koło się zamyka.

 

 

Mam wrażenie, że gdyby zamiast p. Rotfelda wyróżnienie odbierał dyplomata , epilog byłby inny.

 

Post scriptum: może teraz Polacy pojmą, dlaczego brak polityki historycznej mści się. Polacy nie znają swojej historii – w większości nie mają o niej zielonego pojęcia.

 

Ostatnio ojkofob Lis rozpowiadał na lewo (mniej na prawo) o tym, jak to BBC ma rację i w Polsce biją murzynów. Wydaje mi się, że jednak bardziej są oni zagrożeni w Anglii. To też składa się na wizerunek Polski za granicą.

 

Antysemityzm? Owszem, występuje on w Polsce, wcale nie w większym stopniu, niż w innych krajach, które nie poczyniły przykrych doświadczeń z żydowskimi kolaborantami z okupantem. A to nawet raczej wskazywałoby na mniejszą skalę tego zjawiska w Polsce.

0

Jan Bogatko

polityka dla zaawansowanych

523 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758