Bez kategorii
Like

Fotoradar jako …. twórca miejsc pracy.

10/02/2012
446 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Każdy kierowca jeśli ma dwie fałdy pod sufitem już dawno zauważył, że fotoradady są stawiane nie tam gdzie moglyby wplynąć na poprawę bezpieczeństwa tylko tam gdzie mogą nazwę to najwięcej zarobić.

0


Czasem wręcz dla niektórych gmin było to źródło dochodu, które utrzymywało gminę. To przypadki ekstremalne. Jak jednak się okazuje fotoradary były chlebodawcą wielu strażników gminnych. Oto czytamy w Rzepie:

"– Przez cały zeszły rok nie prowadziliśmy pomiarów prędkości ze względu na zmianę przepisów. Tymczasem fotoradary pomagały nam utrzymać straż gminną – przyznaje Zdzisław Mikulak, zastępca wójta gminy Stare Pole, która zrezygnowała ze straży."

www.rp.pl/artykul/757924,810264-Likwidacja-strazy-gminnych-z-powodu-mniejszych-wplywow-z-fotoradarowych-mandatow.html

Jak więc się widzimy fotoradary nie miały na celu poprawienia bezpieczeństwa ruchu drogowego tylko zapewnienie miejsc pracy dla strażników gminnych, którzy w pocie czoła zajmowali się opisywaniem zdjęć z fotoradarów i przesyłaniem ich po 300 złoty sztuka do tych nieszczęśników, którzy mieli nieprzyjemność się na nich znaleźć. Tak więc to co było wiadome od dawna, czykli fotoradar jako narzędzie ukrytego opodatkowania a nie poprawy bezpieczeństwa ma teraz namacalny dowód.

Sprawa ma oczywiście drugie dno, czyli kasa Misiu kasa. Pieniądze z mandatów nałożonych przez straże gminne idą do budżetu gminy a te z nałożonych przez policję i inspekcję transportu drogowego do budżetu państwa. Jesteśmy oficjalnie nadal zieloną wyspą. Coś tam Słońcu Peru się czasem pomimo tego wymknie, że ciężkie czasy idą. Więc każda złotówka się przyda. Państwo zatem ustawiło tak przepisy żeby maksymalnie  utrudnić trzepanie kasy z fotoradarów gminom. Za to GITD przejmie sieć fotoradarów od GDDKiA i wtedy dopiero zacznie się trzepanie prawdziwej kapusty.

moto.onet.pl/1642816,1,itd-przejmuje-fotoradary-bedzie-ich-wiecej,artykul.html

I tylko ja się nadal zastanawiam dlaczego nakładanie dodatkowego podatku nie jest nazywane po imieniu. Tylko ukrywane pod płaszczykiem dbałości o bezpieczeństwo ruchu drogowego. Bo tylko ostatni idiota chyba wierzy w to, że jak już państwo będzie miało swego rodzaju monopol fotoradarowy to będzie je stawiać tam gdzie jest niebezpiecznie a nie tam gdzie można na nim najwięcej zarobić. Zresztą próby już zostały przeprowadzone na razie nieudane. Mandaty z fotoradaru ukrytego przez policję w koszu na śmieci zostały anulowane przez sąd. Jednak od czego u nas są "niezawisłe" sądy jak nie od tego żeby wiernie trzymać linię partii? Jeden anulował, kolejne nie anulują.

0

frank drebin

Zlosliwy jak go cos wkurzy.

393 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758