Europa na naszych oczach kończy się, przynajmniej ta jej część, która przez dekady PRL była dla nas wzorem.
A nade wszystko tęsknotą.
Żeby u nas było tak samo.
No, może tylko na początku trochę gorzej.
Tymczasem nasz najbliższy sąsiad, pretendujący do kierowania Unią, zamienia się w państwo islamskie.
Na razie demokratycznie.
Żyją jednak Polacy, którzy pamiętają równie demokratyczne wybory 1932 roku, w wyniku których w Berlinie zatriumfował na 12 lat socjalizm.
Przy okazji tego triumfu demokracji w państwie prawa spłonęła, i to dosłownie, spora część ówczesnego świata.
Za dwa tygodnie wybory w Bundesrepublice. Kandydatka do Bundestagu Yasmin Fahimi rzekomo nie ukrywa:
.
Nie jest to debiutantka na politycznej scenie naszych sąsiadów. Córka irańskiego emigranta zarobkowego (rocznik 1967) od 1986 roku należy do SPD. Działała w związkach zawodowych a także przewodziła radzie miejskiej Hanoweru. Jak przystało na lewicową działaczkę pozostaje w związku partnerskim z prezesem IG BCE.
Niektóre media twierdzą jednak, że to fake. Tak naprawdę chodzi jedynie o zdyskredytowanie kandydatki partii opozycyjnej wobec Merkelowej. Przyznam, że dowód zamieszczony jest przekonywujący.
Tutaj: https://www.mimikama.at/allgemein/faktencheck-yasmin-fahimi/
Postprawdą jednak nie są słowa Angellah Merkel, wygłoszone w styczniu 2015 roku:
.
.
Nic dziwnego, że mimo narażenia na surowe sankcje karne (w Niemczech wolność słowa dotyczy tylko poglądów uznawanych za słuszne i postępowe) można trafić na takiego mema.
.
Góra kolejne dwie kadencje a posłowie o światopoglądzie islamskim zdominują niemiecki parlament. Wtedy są w stanie przeforsować każdą ustawę.
To jednak stanie się dzięki demokratycznym wyborom.
Islamiści tak długo czekać nie muszą. Zupełnie tak, jak nasza „totalitarna” oPOzycja wyjdą na ulicę. Tyle tylko, ze w odróżnieniu od nas nie będzie to zgraja ogłupionych emerytów ale zdecydowani i radykalni młodzi mężczyźni.
Wprowadzenie prawa szarłatu na większości terytorium obecnej Republiki federalnej Niemiec jest nieuniknione.
.
Zamachy i narastająca fala gwałtów jedynie skłoni przeciętnego Schulza do głosowania na tych, którzy potrafią temu zapobiec.
Szariat nie zna litości dla przestępcy, nawet wtedy, gdy jest małoletni.
Niemcy, dumny naród, który od zwycięskiej wojny z Francją w 1871 roku trząsł Europą, po 1945 roku został skutecznie stłamszony. Bundeswehra, jeszcze w czasach istnienia Związku Sowieckiego i zagrożenia militarnego powodowanego również przez polskie wojsko była w stanie osiągnąć gotowość do odparcia ataku w ciągu 12 minut (Luftwaffe) dzisiaj zamieniła się w kolejną korporację pracująca do 17. Mocni na papierze, ale tylko w starciu z inną, również konwencjonalną armią.
Tymczasem przykład Krymu pokazuje, że wojny prowadzone tak jak ostatnia (oczywiście technika poszła do przodu, ale idea pozostaje ta sama) to już historia.
III wojna światowa (wg niektórych tocząca się co najmniej od 11 września roku pamiętnego) ma zupełnie inny charakter.
Doświadczenia Turków w walce z terroryzmem kurdyjskim, Izraela z palestyńskim, czy nawet odległego Peru (Świetlisty Szlak) są o wiele bardziej pomocne niż wkuwanie na pamięć manewru Hannibala pod Kannami, czego ciągle wymaga się od przyszłych oficerów.
Ba, nawet europejskie – z IRA i RAF.
Tyle, że po raz pierwszy mamy do czynienia z ideą porywającą miliony.
RAF miała swoje zaplecze ideologiczne w Leninie i Trockim.
IRA z kolei walczyła z protestantami.
Świetlisty Szlak wierzył w Mao.
Łączy ich to, że bazę społeczną mieli niewielką.
Terroryzm, który dzisiaj grozi Europie jest tak naprawdę nowoczesną formą świętej wojny.
Nie da się jej zwyciężyć stosując konwencjonalne techniki. A na to, by zastosować rozwiązania NKWD zastosowane w przeprowadzonej na ziemiach Polski akcji WISŁA nie dadzą pozwolenia parlamenty zdominowane przez pokolenie Marca’68.
Tymczasem czołowy europejski ateista Richard Dawkins wprost mówi:
.
.
Pomimo lat krytykowania chrześcijaństwa, znany ateista Richard Dawkins przyznaje, że chrześcijaństwo jest o wiele lepsze od islamu.
.
Dawkins zgodził się nawet, że „chrześcijaństwo może być naszą najlepszą obroną przed nieprawidłowymi formami religii, które zagrażają światu” – mówi The Gospel Herald .
.
Dawkins zauważył, że chrześcijaństwo, w przeciwieństwie do islamu, nie korzysta z brutalnych metod, aby wypełnić swoje nauki. „Nie ma chrześcijan wysadzających budynki, nie słyszałem chrześcijańskich atakach samobójczych. Nic nie wiem o żadnym poważnym wyznaniu chrześcijańskim, który uważa, że karą za odstępstwo jest śmierć” – powiedział.
.
.
Tymczasem chrześcijanie, a szczególnie katolicy atakowani są z zajadłością niespotykaną nawet u ojców tzw. reformacji.
Gdyby wierzyć w spiskową teorię świata należałoby uznać te wszystkie formacje rzekomo walczące o wolność człowieka a tak naprawdę o utrwalenie ich obrazu świata za V kolumnę Państwa Islamskiego.
Spiskowa teoria jednak zbyt łatwo przekształca się w spiskową praktykę, by móc ze śmiechem odrzucić takie założenie.
Celem są bowiem podstawowe wartości, wypracowane przez kilka tysięcy lat rozwoju cywilizacji śródziemnomorskiej.
.
11.09 2017