"Młodzi wykształceni z większych miast" jak kokieteryjnie i pieszczotliwie nazwała władza naszą młodzież (oczywiście nie każdą, tylko tę z większych miast), zrobili nam starszym, swym "jedynie słusznym" wyborem, czyli wybierając w 2007 i 2010 obecną władzę, niezły pasztet. Głaskani i kokietowani obietnicami które notabene znikają po wyborach z internetu na potęgę, dokonali wyboru w swoim naiwnym rozumowaniu jak najbardziej właściwego, na skutek którego sami teraz opuszczają masowo swój umiłowany kraj. Tak, dziś i jutro. Jadą zapracować na życie i emerytury których w swoim kraju nie doczekają. Następna fala emigrantów z Polski… Która to już? W takim razie po co szli tak ochotnie na wybory? Poszli i zmienili… A my staruszkowie zostaniemy z władzą, którą nam wybrali. I aż się łezka […]
"Młodzi wykształceni z większych miast" jak kokieteryjnie i pieszczotliwie nazwała władza naszą młodzież (oczywiście nie każdą, tylko tę z większych miast), zrobili nam starszym, swym "jedynie słusznym" wyborem, czyli wybierając w 2007 i 2010 obecną władzę, niezły pasztet.
Głaskani i kokietowani obietnicami które notabene znikają po wyborach z internetu na potęgę, dokonali wyboru w swoim naiwnym rozumowaniu jak najbardziej właściwego, na skutek którego sami teraz opuszczają masowo swój umiłowany kraj. Tak, dziś i jutro. Jadą zapracować na życie i emerytury których w swoim kraju nie doczekają. Następna fala emigrantów z Polski… Która to już? W takim razie po co szli tak ochotnie na wybory?
Poszli i zmienili…
A my staruszkowie zostaniemy z władzą, którą nam wybrali.
I aż się łezka w oku kręci jak wspominam słowa znajomych rodziców sprzed lat, które słyszałem tu i ówdzie, gdy powtarzano jak zaklęcie: a niech młodzi mają, niech chociaż oni mają lepiej od nas.
Cud wcielonego ducha, pierwsze slowa z wiersza Cypriana Norwida pt. PISMO, czyli nie szermowac, krzyczéc, Lecz cala sila dzialac