Niektórzy „funkcjonariusze elit” są już tak „antypisowsko zbaraniali”, że całkiem niezdolni do ruszenia prawdziwym rozumem – jak choćby się udało Kazikowi Staszewskiemu.
To jest zjawisko społeczne, o którym już wspominałem …
http://wiadomosci.wp.pl/kat,129516,title,Mam-uczulenie-na-PiS—znane-osoby-popieraja-PO-,wid,13841130,wiadomosc.html
… o którym już wspominałem na NE ("ocena przyczyn popierania PO")
To dolegliwość pewnej kategorii wyborców, którzy generalnie nie muszą się martwić o sprawy bytowe, i którzy mogą sobie pozwolić na preferencje oparte o swoje fanaberie.
Jeśli bowiem ktoś popiera oszustów, kanciarzy, kłamców i bajerantów – w świetle faktów tego dowodzących – z uwagi na to, że są … estetyczni i mili (definicyjna postawa hochsztaplera!) i twierdząc, że to "dla własnego zdrowia" to oznacza, iż jest to przypadek interpretacyjnego wyluzowania – zdecydowanie medyczny, a nawet wprost psychiatryczny.
Wajda, Olbrychski, Szczepkowska, Młynarski, Korzeniowski, Fibak, Blikle, Kowalewski, Głowacki, Penderecki … + np. sędzia Jerzy Stępień i pewna część elit akademickich … oni wszyscy po prostu nie muszą sie martwić o nic, co byłoby uzależnione od kompetencji i uczciwości rządzących.
Niektórzy "funkcjonariusze elit" są już tak "antypisowsko zbaraniali", że całkiem niezdolni do ruszenia prawdziwym rozumem – jak choćby się udało Kazikowi Staszewskiemu.
"finansista z "duzego miasta" - obserwuje i dostrzegam zarówno w dzien, jak i w nocy"