Fabricio Coloccini, kapitan Newcastle United, w otwartym liście do argentyńskich fanów wyraził swoje niezadowolenie z powodu braku transferu do San Lorenzo.
Obrońca, który na St. James Park przeszedł cztery lata temu z Deportivo La Coruna, od kilku miesięcy stara się wymusić odejście do rodzinnej Argentyny. Alan Pardew, menedżer „Srok”, ogłosił jednak, że 30-latek pozostanie w Newcastle co najmniej do końca obecnego sezonu. W odpowiedzi, Coloccini napisał publiczny list do kibiców San Lorenzo.
„ Do mojej familii z San Lorenzo”.
Piszę te słowa z daleka, skąd tęsknię za swoją ojczyzną, za swoją rodziną i moimi bliskimi. Z żalem informuję, że pomimo wielu spotkać jakie odbyłem w sprawie odejścia, mój powrót do Argentyny został momentalnie wstrzymany.
Niestety, w życiu nie wszystko kończy się po naszej myśli, za to wielokrotnie na nie wpływ mają osoby trzecie. Warunki kontraktu okazują się silniejsze niż nasze pragnienia. Niemniej jestem przekonany, że to rozczarowanie nie stanie na przeszkodzie w zadeklarowaniu mojej ogromnej wdzięczności do każdego, kto w jakikolwiek sposób wspierał mnie w ostatnich kilku miesiącach. Ponadto, jestem świadom cierpliwości oraz szacunku, jakim media obdarzyły mnie i moją rodzinę przez ten czas. Jestem pewien, że zrozumieli oni moją prywatną sytuację, przez którą przechodzę i brak informacji ode mnie oraz mojego przedstawiciela, Marcelo Lombillę. Chcemy zachować stosowne milczenie. Na końcu chciałbym podziękować władzom San Lorenzo del Almargo, a w szczególności wyrażam szacunek dla prezesa, doktora Matiasa Lammensa oraz wiceprezesa, pana Marcelo Tinellego, za przywiązanie, wsparcie i zrozumienie mnie od pierwszego momentu, bez żadnych warunków do spełnienia. Szczególnie dziękuję za pomoc w ominięciu jakichkolwiek trudności, z którymi mógłbym się spotkać. W obecnych czasach, kiedy z różnych powodów liga argentyńska nie jest już tak wyrównana jak kiedyś, z wielką dumą jako członek rodziny San Lorenzo wyrażam podziw dla Matiasa Lammensa oraz Marcelo Tinellego za ich osobowość, profesjonalizm i doskonałe zarządzanie drużyną. Wykonują rzetelną pracę, a ich zaangażowanie, połączone ze stawianiem człowieka ponad interesy, napawa mnie ogromną satysfakcją.
Ze szczerymi podziękowaniami za zainteresowanie,
Fabricio Coloccini"
NoName