Czyli na czym polega szczęście wypędzonych o świcie Warszawiaków?
Wynajęta przez miasto stołeczne Warszawa firma budowlana doprowadziła do kolejnej katastrofy budowlanej, a zagrożonych skutkami tej katasrofy mieszkańców dwóch budynków wypędziła do podstawionych na ulicy autokarów. Szczęście tych ludzi polega nie na tym, że są to autokary, a nie jak za niemca ciężarówki, ale na tym, że wyloty rur wydechowych tych pojazdów nie są skierowane do wnętrza tych pojazdów. Przynajmniej na razie. Z tego co słychać, to Bufetowa przygotowuje już dla tych ludzi koczowiska w jakiś miejskich salach.
Trudno chyba o bardziej jaskrawy przykład dziadostwa. Stolica podobno europejskiego państwa nie poczuwa się do obowiązku wynajęcia chociażby pokoi hotelowych dla mieszkańców, których czasowo i nagle pozbawiła dostępu do mieszkań.