Przywódcy państw strefy euro, z Prezydentem Sarkozy na czele, wracają do pomysłu większej integracji państw strefy euro (docelowo stworzenia wspólnego rządu) i podziału UE na dwie grupy.
– Z ogromną radością przyjmuję pomysły płynące ze strefy euro. Zwiększenie integracji państw Eurolandu przyspieszy bowiem ostateczne bankructwo tego utopijnego tworu. A im szybciej ono nastąpi, tym szybciej będzie można rozpocząć konstruktywne i poważne rozmowy o realnym kształcie i funkcjonowaniu wspólnoty państw europejskich, na gruncie wolnorynkowej współpracy gospodarczej – mówi prezes Unii Polityki Realnej, dr Bartosz Józwiak.
– Może brzmi to trochę nieładnie (przyjęto bowiem, że nie należy nikomu źle życzyć), ale nie o estetykę tu chodzi, a o dobro Polski i w konsekwencji Europy. Te zaś stoją w radykalnej sprzeczności ze zwiększaniem pól integracji europejskiej. Dziś naszym wielkim kapitałem, jest własna waluta i pozostawanie po za socjalistycznym projektem Eurolandu, który szybko doprowadzi do upadku wszystkich (bądź większość – szczególnie tych biedniejszych) jego uczestników. Jednocześnie przestrzegam polski rząd, aby w żadnym wypadku nie próbował za wszelką cenę załapać się do konsolidującej się grupy państw strefy euro, tylko spokojnie wprowadzał reformy wolnorynkowe i bronił złotówki. Nie wsiadajmy na Titanica i cieszmy się, że nas tam nie wciągają na siłę – dodaje.