ESG – czy czeka nas nowa rewolucja na rynku kapitałowym?
23/07/2012
420 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
W ubiegłym tygodniu miałem przyjemność być moderatorem w trakcie panelu dotyczącego inwestycji etycznych
Panel został zorganizowany w ramach corocznej konferencji World Council of Credit Unions (WOCCU), która odbywała się w Gdańsku. Byłem także panelistą w trakcie webinarium współorganizowanego przez CentrumCRS.pl na temat jakości informacji ESG publikowanych przez polskie największe spółki. ESG oznacza pozafinansowe czynniki takie jak ekologia (E), kwestie społeczne (S) i corporate governance (G). Kwestie te są obecnie coraz bardziej istotne zarówno dla przedsiębiorstw, jak i dla inwestorów, a w szczególności dla zarządzających aktywami. W sytuacji, gdy wg Financial Times korelacja między poszczególnymi klasami aktywów sięgnęła 90%, wyraźnie widać, że informacje finansowe przestały być wystarczające do podejmowania racjonalnych decyzji inwestycyjnych. A to prowadzi do poszukiwania innych informacji – pozafinansowych, pozwalających na pogłębioną ocenę poszczególnych emitentów papierów wartościowych. Proces ten zbiega się rozwojem nurtu inwestycji społecznie odpowiedzialnych czy zrównoważonych. Pierwotnie oparte one były na koncepcji wykluczenia inwestycji w podmioty prowadzące działalność kontrowersyjną z etycznego punktu widzenia. Obecnie jednak coraz powszechniejsze jest korzystanie z pozytywnych informacji ESG i inwestowanie w podmioty najlepsze z tego punktu widzenia. Skoro powstał popyt na tego typu informacje – pojawia się też coraz więcej indeksów opartych o kryteria ESG, a jednocześnie emitenci papierów wartościowych i inne spółki coraz powszechniej zaczynają publikować informacje z zakresu ESG. O ile jednak informacje finansowe podlegają obowiązkowej standaryzacji, o tyle informacje ESG nie, choć od jakiegoś czasu podejmowane są próby ich wystandaryzowania, jak na przykład Global Reporting Initiative – ale korzystanie z jej standardów jest dobrowolne.
W czerwcu analizę dotycząca kwestii ESG opublikowała spółka z grupy Deutsche Banku (BD Climate Change Advisors). Jest to właściwie metaanaliza, bo autorzy nie analizowali bezpośrednio zachowania rynku, lecz raporty i analizy na ten temat przygotowane przez inne zespoły akademickie. Z tej metaanalizy ponad 50 analiz wynika, że 100% tych badań potwierdza, że spółki wyżej oceniane w zakresie czynników ESG mają niższe koszty pozyskania kapitału (zarówno w formie długu, jak i udziału kapitałowego), 89% tych analiz potwierdza także, że spółki z wyższym ratingiem ESG osiągają wyższy wzrost wartości rynkowej, a 85% z analiz potwierdza, że spółki z wyższym ratingiem ESG osiągają także wyższy wzrost wartości księgowej niż pozostałe spółki.
Gdy w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku w szeregu krajów, w tym w Polsce wprowadzano trójfilarowe systemy emerytalne oparte na raporcie Banku Światowego Averting the Old Age Crisis, otwarte fundusze emerytalne (II filar według tego modelu) budowane były w oparciu o doświadczenia przede wszystkim chilijskie. Praktycznie lekturą obowiązkową dla osób zajmujących się tym w różnych krajach była wtedy książka opisująca chilijską reformę emerytalną i system funkcjonujących tam funduszy emerytalnych. Nosiła ona tytuł AFP – A three letter revolution (AFP było skrótem od hiszpańskojęzycznej nazwy podmiotów zarządzających funduszami emerytalnymi w Chile). Lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku faktycznie przyniosły rynkom kapitałowym rewolucję opartą na obowiązkowych funduszach emerytalnych, wzorowanych na chilijskich.
Czy obecny kryzys na rynkach finansowych i kapitałowych zaowocuje inną rewolucją – w zarządzaniu aktywami opartą na trzech innych literach: ESG?
Paweł Pelc
23 lipca 2012 r.
za: http://www.stefczyk.info/blogi/okiem-prawnika/esg-czy-czeka-nas-nowa-rewolucja-na-rynku-kapitalowym