Erotyk ekologiczny
06/07/2012
491 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Wierszyk okolicznościowy
Żar bije z nieba, pali, więc wszelkie stworzenie
przed słońcem pragnie znaleźć skuteczne schronienie.
Lecz pożądaniem wielkim ciało moje płonie.
Ach jakże chciałbym złożyć głowę na twym łonie!
W leśnym ostępie gdzieś się w samotności zaszyć,
stąpając cicho, aby zwierzyny nie straszyć,
zrzucić ubranie, ciało niech chłód wiatru chłonie.
Ach jakże chciałbym złożyć głowę na twym łonie!
Gdzieś nad jeziorem lub też wśród kwiecia na łące
przyjmować będę twoje pieszczoty gorące.
Niechaj czułością boską cieszą się me dłonie.
Ach jakże chciałbym złożyć głowę na twym łonie!
Posiądź mnie cała, spętaj każdym swym dotykiem,
łaskocz źdźbłem trawy, leśnym uwieraj kamykiem,
Przed zaborczością twoją niech się nie obronię.
Ach jakże chciałbym złożyć głowę na twym łonie!
Tak sobie marzę słodko, gdy upał na dworze,
myśląc, że to marzenie przetrwać mi pomoże.
I niech tym wierszem tylko nie zgorszy się który,
bo cały czas na myśli mam… łono natury!