Nowy Ekran nie jest partią polityczną, nie jest nawet ruchem obywatelskim.
To wielo tematyczny portal blogerski.
Na nim ewentualnie mogą potworzyć się partie, ruchy, stowarzyszenia, akcje społeczne …
Nie ma tu legitymacji, za wyjątkiem [jak czytałam] tych, które potrzebne są zbierającym relacje filmowe dla tego potralu.
Nie jesteśmy wpisani tu siłą, dla szerzenia określonych treści, a nawet nie płacimy składek za przynależność. Wręcz przeciwnie, możemy, [a nie musimy], wykupić akcje, po spełnieniu prostego kryterium – świetnych, lub też, jako – takich notek.
Nie treść notek, czy ich polityczne zabarwienie ma znaczenie, w automatycznym podliczaniu ‘popularności’.
Możemy napisać tu wszystko, byleby z zachowaniem elementarnych zasad komunikacji międzyludzkiej.
Jeśli ja się mylę, proszę, napiszcie mi to.
Napiszcie, bo nie rozumiem, dlaczego tak boli, jak odchodzą?
Odchodząc, jako powód podają różnice zdań, różnice poglądów, różnice celów.
Mogę zgodzić się tylko z różnicą celów w sytuacji, kiedy powstanie wreszcie jakiś ruch, organizacja, partia i z jej celami się nie zgadzamy. Wtedy nie piszemy w tym miejscu.
Jednak odchodzić z portalu? Z całego portalu?
Był czas, kiedy mnie te odejścia nawet bawiły,
… teraz bolą.
Jeszcze raz proszę, napiszcie mi, w czym się mylę?
zdjęcia z galerii: http://sbartnicki.home.pl/