Dziś, po trudnym dniu tylko mała wrzutka na ten temat: Pozwolenie wodno-prawne NIE rości praw do terenu. Zatem: ani nie próbuj na tej podstawie dochodzić jakichś roszczeń „terytorialnych”, ani też nie przerażaj się „on się będzie na moim budował”! Jak se sąsiad podniesie/obniży rzędną działki i w efekcie woda Cię będzie zalewać/zostanie Ci zabrana, to tego się nie rozstrzyga kłonicą, tylko wnioskiem złożonym do gminy o „przywrócenie stosunków wodnych na gruncie”.Amen. Pozwoliłam sobie na taki post, bo edukacji obywatelskiej nigdy dość i „znaj obywatelu swoje prawa”. – A co? Nigdy nie wiadomo, co się komu przyda. Nieznajomość prawa szkodzi – to wiadomo od starozytności. W praktyce widziałam dziś do czego ta nieznajomość prowadzi. Stąd notka.
Dziś, po trudnym dniu tylko mała wrzutka na ten temat:
Pozwoliłam sobie na taki post, bo edukacji obywatelskiej nigdy dość i „znaj obywatelu swoje prawa”. – A co? Nigdy nie wiadomo, co się komu przyda. Nieznajomość prawa szkodzi – to wiadomo od starozytności. W praktyce widziałam dziś do czego ta nieznajomość prowadzi. Stąd notka.
Zwyczajnie. Po ziemi:). Na prosty chlopski rozum baby:). [Grafika pochodzi z galerii obrazów Aleksandra Horopa www.horopgaleria.bloog.pl (za zgoda Autora)]