Dziś rozpoczynamy drogę ku zwycięstwu polskiej prawicy
29/03/2012
624 Wyświetlenia
0 Komentarze
15 minut czytania
Rząd Donalda Tuska nie wywiązał się z obietnic. Jak powiedział Zbigniew Ziobro, obecny rząd używając terminologii premiera z boiska piłkarskiego, zajmuje się kiwaniem obywateli”
Solidarna Polska w swoich działaniach będzie domagała się przestrzegania przez państwo zasad sprawiedliwości społecznej – oświadczył Zbigniew Ziobro podczas kongresu założycielskiego Solidarnej Polski. Kongres w podwarszawskich Otrębusach przekształcił Solidarną Polskę w partię polityczną. – Życzę nam wszystkim, życzę Polsce zwycięstwa ludzi, którzy mają w sercu patriotyzm, uczciwość i którzy chcą służyć zwykłym ludziom w ich codziennych sprawach. A taką formacją, wierzę, będzie Solidarna Polska – mówił lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.
W sobotę (2012.03.24) na kongresie założycielskim w podwarszawskich Otrębusach Zbigniew Ziobro został wybrany prezesem Solidarnej Polski. Jak zapowiedział, Solidarna Polska będzie walczyć o sprawiedliwość społeczną, a w centrum jej programu będzie polityka prorodzinna.
Wiceprezesami Solidarnej Polski zostali wybrani posłanka Beata Kempa oraz europoseł Jacek Kurski. Kongres przyjął deklarację programową oraz statut partii. W ten sposób zakończył się kongres, na którym Solidarna Polska przekształciła się oficjalnie w partię polityczną.
Kongres zdecydował, że partia zostanie zarejestrowana pod nazwą "Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro", natomiast w codziennej działalności będzie używana nazwa Solidarna Polska.
Solidarna Polska jest już faktem, od dziś ruszamy ku zwycięstwu.
Mamy wiele do zrobienia dla Polski, wiele do zrobienia dla Polaków i mamy wielu ludzi, którzy są z nami i z którymi ambitne cele, jakie sobie stawiamy, chcemy zrealizować – powiedział Zbigniew Ziobro na briefingu prasowym.
Wcześniej Zbigniew Ziobro w przemówieniu zaprezentował główne założenia Solidarnej Polski. Zapewniał, że partia będzie walczyć o sprawiedliwość społeczną, a w centrum programu będzie polityka prorodzinna.
Zbigniew Ziobro negatywnie ustosunkował się do planów budowy w naszym kraju elektrowni atomowych, a także opowiedział się z obniżeniem podatków dla najbiedniejszych przy jednoczesnym podniesieniu stawek podatkowych dla zarabiających ponad 10 tys. zł miesięcznie.
Solidarna Polska zamierza też zaangażować się w "walkę o wolność mediów". Jednym z elementów tek walki ma być walka o miejsce dla Telewizji Trwam na multipleksie cyfrowym. Na kongresie przyjęto przez aklamację uchwałę "w sprawie obrony TV Trwam".
Kongres przyjął też uchwałę w sprawie solidarności z Węgrami, w której Solidarna Polska "wyraża swój sprzeciw wobec trwającej nagonki na demokratycznie wybrany i cieszący się powszechnym poparciem rząd Węgier i przekazuje swoje wyrazy poparcia i solidarności premierowi Wiktorowi Orbanowi".
Jacek Kurski w swoim wystąpieniu wyraził opinię, że państwo jest dziś odwrócone od obywateli, ludzi młodych i poza masową emigracją nie ma do zaoferowania nic w kwestii edukacji, dostępu do rynku pracy, kredytu, budowy mieszkań.
Dialog z Polakami.
Zbigniew Ziobro zaznaczył, że Solidarna Polska będzie prowadzić dialog z Polakami. – Przed nami dziesiątki, setki, a nawet tysiące spotkań. Przejedziemy Polskę wzdłuż i wszerz, nie boimy się rozmawiać z Polakami i chcemy tych rozmów. One dadzą nam siłę. Ale kiedy będziemy rozmawiać, chcemy też im jasno powiedzieć, obiecać, zobowiązać się solennie, że będziemy tą formacją polityczną, która chce i konsekwentnie będzie lojalnie reprezentować ich interesy – mówił lider Solidarnej Polski.
Jak ocenił, w polskim życiu publicznym "wiarygodność powinna być znowu w cenie". – My chcemy być formacją w obszarze polityki przede wszystkim wiarygodną, dotrzymującą słowa, dotrzymującą zobowiązań, tego dziś bardzo potrzeba – podkreślił Zbigniew Ziobro.
Rząd Donalda Tuska nie wywiązał się z obietnic. Jak powiedział Zbigniew Ziobro, obecny rząd używając terminologii premiera z boiska piłkarskiego, zajmuje się kiwaniem obywateli". Wymienił w tym kontekście "cztery tysiące dróg i autostrad zapowiedziane przez Donalda Tuska w expose z 2007 roku".
Mamy rok 2012, zbliżają się mistrzostwa Europy w piłce nożnej i zbliża się – oby tak się nie stało – niemała kompromitacja Polski na arenie międzynarodowej, bo oni nie wybudowali nawet jednej trzeciej dróg szybkiego ruchu i autostrad, które obiecywał Donald Tusk.
Zbigniew Ziobro oświadczył, że w samym centrum programu Solidarnej Polski jest polityka prorodzinna. – Solidarna Polska jest tak bardzo potrzebna, bo w naszym programie rodzina i jej sprawy, wsparcie dla rodziny i polityka prorodzinna jest w samym centrum.
Jak zaznaczył, według Solidarnej Polski "państwo powinno zaangażować wszelkie siły i też ogromne środki, aby udzielić wsparcia polskim rodzinom, aby młodym małżeństwom dać poczucie bezpieczeństwa po to, by chcieli mieć dzieci".
Wiemy, że młodzi Polacy najwyżej w hierarchii wartości cenią sobie rodzinę, że bardzo chcą mieć dzieci. Nie decydują się na nie tylko dlatego, że warunki na to im nie pozwalają, że polskie państwo ich do tego nie zachęca – powiedział lider Solidarnej Polski.
Jak podkreślił Zbigniew Ziobro, "mądry, rozsądny, odpowiedzialny rząd powinien uczynić z polityki prorodzinnej centrum swojej uwagi". – To nie jest tak, jak uważają wszystkie inne partie polityczne obecne w parlamencie – SLD, PSL, PO i PiS – że polityka prorodzinna to wydatek socjalny – powiedział. Podkreślił, że według Solidarnej Polski rozsądna polityka prorodzinna to znakomita inwestycja w przyszłość, również w polską gospodarkę.
Solidarna Polska zamierza też zaangażować się w "walkę o wolność mediów". – Będziemy wszyscy razem walczyć o wolność polskich mediów, o pluralizm polskich mediów – oświadczył. Jednym z elementów tek walki ma być walka o miejsce dla Telewizji Trwam na multipleksie cyfrowym. – Będziemy to robić, bo nie ma demokracji bez wolnych mediów, można powiedzieć nie ma demokracji bez prawa Telewizji Trwam do miejsca ma multipleksie, tak musimy tę sprawę stawiać – powiedział Zbigniew Ziobro. Zaprosił "wszystkich, niezależnie od poglądów politycznych na "apolityczny", jak zapewnił, marsz w obronie wolności mediów, który będzie zorganizowany 21 kwietnia 2012 w Warszawie.
Zbigniew Ziobro zapewnił, że Solidarna Polska w swoich działaniach będzie domagała się przestrzegania przez państwo zasad sprawiedliwości społecznej. – Bardzo konsekwentnie będziemy domagać się przestrzegania w działaniu państwa zasady sprawiedliwości społecznej, czyli tego, aby obciążenia były sprawiedliwie dzielone. Dziś w naszej ocenie tak nie jest – mówił lider Solidarnej Polski.
Zbigniew Ziobro opowiedział się za podatkiem progresywnym, a nie liniowym. – Nie może być tak, że korzystają na nim najbardziej ludzie zajmujący najwyższe funkcje w polskich bankach i w firmach, którzy uzyskują miesięcznie nie 10, 20, a nawet nie 30 tys. zł – przekonywał. – Nie mamy nic przeciwko temu, żeby ich wynagrodzenia były godne, ale nie uważamy, że jest rzeczą sprawiedliwą, jeśli podatki tak są rozkładane, że osoby słabiej i średnio zarabiające niestety płacą niewiele różne podatki od tych najlepiej zarabiających – podkreślił. Jak powiedział, dziś w Polsce obowiązuje podatek, który w pierwszym progu płaci 98 proc. Polaków. – Podatek, który w naszym przekonaniu nie jest sprawiedliwy – ocenił prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.
Zbigniew Ziobro zaznaczył, że poglądy na system podatkowy, ale także kwestie sprawiedliwości społecznej i polityki prorodzinnej, odróżniają Solidarną Polskę od pozostałych partii na polskiej scenie politycznej. Inną ważną kwestia, odróżniającą Solidarną Polskę od innych formacji jest stosunek do energetyki.
Według Solidarnej Polski, mówił Zbigniew Ziobro, Polska nie powinna budować elektrowni jądrowych, ale oprzeć się raczej na bogatych, własnych złożach węgla oraz gazu łupkowego. – Nie mówimy kategorycznie "nie" rozwojowi energetyki atomowej. Uważamy, że polska nauka powinna w tym zakresie podążać za światem, ale skoro możemy korzystać ze znacznie tańszych zasobów energetycznych, naszych rodzimych, skoro możemy dzięki temu rozbudowywać polską gospodarkę, to wykorzystujmy to – mówił.
Zbigniew Ziobro zaznaczył ponadto, że zgoda polskiej prawicy na ratyfikację w 2008 roku Traktatu Lizbońskiego była błędem. Zastrzegł jednocześnie, że zarówno on sam jak i Jacek Kurski jeszcze jako członkowie PiS, odradzali Jarosławowi Kaczyńskiemu ten krok. Skrytykował też kierunek w jakim obecnie idzie UE, wymienił m.in. pakt fiskalny. Przekonywał, że "trzeba wrócić do korzeni UE, do idei Europy ojczyzn".
Państwo dziś jest "niezwykle twarde i brutalne" wobec słabych.
Zdaniem Jacka Kurskiego, państwo dziś jest też niezwykle twarde i brutalne wobec słabych, ale jest niezwykle mięciutkie, na glinianych nogach, spolegliwe wobec silnych, bogatych, wobec korporacji, banków, hipermarketów.
Jak zapowiedział europoseł, Solidarna Polska chce wprowadzić specjalny podatek dla koncernów, m.in. hipermarketów, które osiągają duże zyski w Polsce, ale transferują je zagranicę. Dodał, że Solidarna Polska opowiada się także za repolonizacją banków i sieci handlowych. Państwo polskie ma środki do chociaż częściowego wykupu polskich banków i naprawienia hańby lat dziewięćdziesiątych, jakim była utrata kontroli nad polskim systemem bankowym – mówił.
Zapewnił, że Solidarna Polska będzie przestrzegać w polityce europejskiej jednej świętej zasady – tyle wspólnych instytucji, ile wspólnych wartości i interesów. Dlatego nie zobaczycie Polski w strefie euro, kiedy Solidarna Polska będzie u władzy, bo strefa euro nie jest nam do niczego potrzebna – zadeklarował.
Beata Kempa zadeklarowała, że partia będzie chronić życie ludzkie od poczęcia do naturalnej śmierci. Zaznaczyła, że Solidarna Polska chce otoczyć szczególną opieką młode matki. Chcemy wydłużenia urlopu macierzyńskiego z sześciu do dziewięciu miesięcy, a na drugie, trzecie i kolejne dziecko o 12 miesięcy. Żeby można było godnie prowadzić dom i wychowywać dzieci – dodała.
Zaznaczyła, że Solidarna Polska wypowiada wojnę umowom śmieciowym. Będziemy premiować tych przedsiębiorców, którzy będą szanować pracę i zatrudniać na pewne umowy – dodała.
Gościem specjalnym szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.
Gościem specjalnym kongresu był szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda, który krytykował m.in. plany PO podniesienia wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67 roku życia. Jak powiedział, zdecydowana większość Polaków nie chce tych zmian. Przypomniał, że Solidarność złożyła już w Sejmie ponad 1,5 mln podpisów pod wnioskiem pod referendum w sprawie podniesienia wieku emerytalnego.
Podziękował klubowi Solidarnej Polski za współpracę w trzech kwestiach: referendum ws. podwyższenia wieku emerytalnego, podniesienia płacy minimalnej oraz zawieszenia pakietu klimatycznego. Zapewnił, że zawsze stara się utrzymywać niezależność Solidarności zarówno od od partii politycznych jak i pracodawców.