Bez kategorii
Like

Dziewczyna z tatuażem

01/02/2012
366 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Bardzo dobra ekranizacja bardzo dobrej książki. Rozrywka najlepszej próby.

0


Czekałem na ten film, nie ja jeden zapewne, bo jestem zaprzysięgłym fanem trylogii 'Millennium’. Trzy grube tomy pochłonąłem wręcz na raz. Ekranizacja szwedzka mnie zawiodła, była bez życia, jakby reżyser zapomniał, co jest właściwością kina, a jest tym obraz. Powierzenie amerykańskiej wersji historii Fincherowi trochę zelektryzowało mnie jako fana jego kina. Co powstało z tego spotkania, czy efekt ekranizacji prozy Larssona się udał?

Odpowiem wprost i od razu: tak. Dostajemy soczysty kawałek dobrze wyreżyserowanego kina, czuć, że już na poziomie scenariusza dopracowany tak, by objawić się w narracyjnym talencie, jaki ma Fincher. Sprawnie wyselekcjonowane wątki z tej ponad 600-stronicowej ksiązki, którą czytali prawie wszyscy, a która była wręcz predestynowana do przeniesienia na ekran.

O fabule więc niewiele, bo jest znana. Ale nie przeszkadza to oglądać filmu Finchera, jak i czekać już po jego zakończeniu na ciąg dalszy, który znamy z książki, kolejne dwie części. Wszystko gra tu doskonale. Craig jako everyman Bloomkvist, historia zniknięcia Harriet jako motor napędowy zdarzeń, wreszcie Rooney Mara w roli Lisbeth Salander, idealnie oddająca jej androgyniczną naturę, ukrytą w chłopięcości kobiecość (to piękna dziewczyna, która oszpecona pierciengiem nadal intryguje i wygląda dobrze), dzikość, a także motywacje, w których podłożem działania jest zwierzęcy strach przemieniony w moralną odwagę wsparty niepospolitą inteligencją. To wszystko jest tu. Jedyny zarzut dotyczyłby może momentu, w którym akcja nabiera rozpędu, nagle przyspiesza i zagadka morderstwa wprost spada na bohaterów rozwiązana, jakby Fincherowi kończył się czas. Poza tym to bardzo dobre, wyraziste kino rozrywkowe.

Cieszę się, że Fincher nie nadał jakichś większych sensów społecznemu tłu i ładunkowi powieściowemu, który ja w lekturze także odstawiałem na tor boczny, nie poświęcając im refleksji, to tylko 'chcący uchodzić’ recenzenci się nad tym rozpływali. Ja cieszyłem się akcją i perypetiami Lisbeth i Mikaela, nie zapominając o ich relacjach ze sobą i światem, o ich charakterach, bardzo dobrze oddanych, ale nie szukałem w tym wszystkim ideologii, jak co poniektórzy (w książce może tylko te wszechobecne kubki z logo socjalistycznych partii się wybijały, ale ten trop był dla mnie tylko rekwizytem).

Film Finchera to ekranizacja idealna, nie można było zrobić tego lepiej. Myślę, że wymagania całej rzeszy czytelników Larssona zostały spełnione. Zaś ci, którzy jakimś cudem tej książki nie czytali, nadal mogą się zadowolić kryminalnym thrillerem.

Reasumując film mi się zwyczajnie podobał i czekam na resztę, w tej samej obsadzie i z tym samym za kamerą reżyserem, i oby szybciej, bo bedzie jeszcze lepiej, będzie więcej akcji, jeszcze więcej Rooney Mary jako hackerki Lisbeth, której portret poznawać będziemy głębiej.

Na koniec dwie dygresje. Napisy początkowe, za których mistrza uchodzi Fincher i tym razem są efektowne, ale nie wiem, czy pasują do reszty, bardziej przypominają futurystyczne Bondy, średnio mnie zachwyciły (wolę te choćby niepozorne w czołówce słabszego jego filmu Panic Room). Druga refleksja dalsza dotyczy tego, że jest jeszcze jedna efektowna książka do sfilmowania, którą się czyta niemal, jak gotowy scenariusz kina akcji z silnymi psychologicznie bohaterami, na jej ekranizację czekam bez skutku od wielu lat. To 'Królowa Południa’ Pereza-Reverte (przy okazji zachęcam do lektury). Wyreżyserować mógłby ją np. Soderbergh (lubi silne postaci kobiece, co udowodnił Erin Brokovich, ma wyczucie w porteretowaniu przemytników i handlarzy narkotyków, bo brał się za to w Trafficu, wreszcie nieobca mu estetyka akcji, vide seria Ocean’s). Ale to nas oddaliło od Dziewczęcia z tatuażem, więc wspomnę raz jeszcze, że film podobał mi się i polecam z czystym sumieniem.

0

stefan sarmata 2

64 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758