Sytuacja w Rzeczpospolitej zaostrza się – są kolejne zwolnienia, związek zawodowy grozi strajkiem.
„Coraz "lepiej" w Rzeczpospolitej. Solidarność grozi strajkiem” – pisze Cezary Gmyz na Twitterze.
Dziś także pożegnali się z gazetą dziennikarze tworzący serwis W Sieci Opinii.Serwis prawdopodobnie upadnie.
Krzysztof Feusette (były redaktor naczelny portalu) pisze cierpko:
Po decyzjach jakie zapadły w redakcji mój czas "W sieci opinii" dobiegł końca
Mimo propozycji przedłużenia umowy, w związku z redakcyjnymi zmianami, nie przyjęłam propozycji prowadzenia serwisu samodzielnie. –napisała Magdalena Kaźmierczak.
Żegna się także Antoni Trzmiel.
Decyzją władców Rzeczpospolitej dziś skończyła się moja obecność na Prostej 51
(…)
Co złego – jak się zapewne niedługo okaże – to zapewne ja. Trzmając się Herberta – wszak jego i najzwyklejszej przyzwoitości po prostu warto – zastrzegam – niech się korniki nie bawią w uładzananie mego życiorysu. Lepiej prosto. W polityce.
Rozumiem że ostatnie zdanie Trzmiela („W polityce.”) jest zapowiedzią przejścia do wpolityce.pl.
– Od wejścia Grzegorza Hajdarowicza portal „W Sieci Opinii” był sekowany. Radykalnie zmniejszono naszą obecność na stronie głównej „Rzeczpospolitej”. Nie pozwolono uzupełnić wakatów, w sierpniu zwolniono naszego naczelnego Krzysztofa Feusetta. Mimo to cieszyliśmy się rosnącą popularnością. Gdy oficjalnie kończyła mi się umowa, zapewniano mnie, że będziemy kontynuować współpracę. Później jednak otrzymałem informację, że zmniejszono o połowę budżet i tym samym nie ma miejsca dla mnie. Czyli po przeszło dwóch latach w „Rz” zostałem zwolniony. Magdalena Kaźmierczak otrzymała propozycję, że ma sama prowadzić cały portal– tłumaczy w rozmowie z portalem Niezalezna.pl Antoni Trzmiel, współautor „W Sieci Opinii”.
niezalezna.pl/35780-hajdarowicz-rozwala-w-sieci-opinii
Niedawno Paweł Reszka komentował sytuację w Rzeczpospolitej :
Pan Grzegorz Hajdarowicz chwalił się kiedyś, że ma 50 tys. palm. A jedna palma to 30 kokosów rocznie.(…)
Jak ktoś wchodzi w medialny biznes, powinien wiedzieć, że dziennikarz jest coś wart, kiedy ma własne zdanie i odwagę, by je wygłaszać. Mówiąc prościej – dziennikarz to nie kokos. Warto o tym pamiętać niezależnie od tego, ile ma się kasy na koncie.
http://www.wprost.pl/blogi/pawel_reszka/
Nie mniej trafnie napisał Eryk Stankunowicz w Forbes.
Media to też biznes, jednak trochę inny niż pozostałe. Pracując w nim przez dwie dekady, nie spotkałem się z sytuacją, by właściciel gazety nocą informował kogoś z rządu, co rano w niej znajdzie. Następnie z powodu kontrowersyjnego tekstu, będącego nie na rękę władzy, wyrzucał dziennikarza i redaktorów odpowiedzialnych za jego napisanie, a pozostałym ograniczał swobodę wypowiedzi.
Niepojęte. Komuś się chyba pomyliła gazeta z piekarnią, z całym szacunkiem dla piekarzy. I to jaka gazeta. Osoby, które być może jeszcze nie zauważyły, chciałbym ostrzec: na mieście grasuje pan, który za pieniądze pewnego bankiera i przy pełnym wsparciu kierownictwa rządzącej partii skupuje gazety, a potem je niszczy.
http://www.forbes.pl/artykuly/sekcje/oko-na-polske/mialo-byc-o-czyms-innym,31309,1
W październiku br. wszystkie dzienniki ogólnopolskie zanotowały spadki sprzedaży ogółem, a najwięcej straciły „Rzeczpospolita”. Wyniósł on 24,72 proc – donosi portal wirtualnemedia.pl
No Comment .