Dzień, w którym zacząłem myśleć
04/07/2011
375 Wyświetlenia
0 Komentarze
49 seconde czytania
natura powtarzała swoje mądre tautologie:
las był lasem morze morzem skała skałą gwiazdy krążyły i było jak być powinno
Zbigniew Herbert Modlitwa Pana Cogito – Podróżnika
Dzień, w którym zacząłem myśleć
przywitał mnie rojem pytań
natrętnie buczących nad głową.
Wkładałem w ich głodne pyski
naprędce sklecone odpowiedzi,
lecz to je tylko rozwścieczało.
Przerażony, chciałem wrócić
do twierdzy dziecięcego światka,
gdzie słońce było słońcem,
wiatr wiatrem,
śmiech śmiechem,
płacz płaczem,
Pan Bóg Panem Bogiem.
Chciałem, lecz nie mogłem.
Na drodze stał już mur intelektu.
tsole
Niespelniony, choc wyksztalcony astronom. Zainteresowania: nauki scisle (fizyka, astronomia) filozofia, religia, muzyka, literatura, fotografia, grafika komputerowa, polityka i zycie spoleczne, sport.
224 publikacje
0 komentarze