Bez kategorii
Like

Dzieciobójcy z pomocy społecznej

20/09/2012
470 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Współwinnymi dzieciobójstwa w Pucku są urzędnicy pomocy społecznej, którzy wcześniej odebrali dzieci biologicznym rodzicom i dali je patologicznej rodzinie zastępczej, oraz politycy, którzy dali im do tego narzędzia prawne. Bandyci!!!

0


Media donoszą nam o kolejnym przypadku dzieciobójstwa. Tym razem ofiarami patologicznych "rodziców zastępczych" padli 3-letni Kacper i 5-letnia Klaudia. W mediach oglądać możemy łzy zrozpaczonej matki dwójki maluchów. I tylko jedno główne medium – WirtualnaPolska (brawo!!!) ma odwagę przypomnieć kontekst całej sprawy. A ten jest niezwykle ważny.

26-letnia dziś pani Hanka i jej mąż doczekali się pięciorga dzieci. Byli taką samą rodziną, jakich większość na Kaszubach. W zeszłym roku mąż pani Hanki został aresztowany, a ona sama została z piątką dzieci. Pani Hanka starała się więc jak mogła, aby utrzymać dzieci: trochę pożyczała, trochę dorabiała, kombinowała jak mogła. I pewnie jakoś by sobie poradziła. Z pomocą znajomych i rodziny.

Właśnie wtedy, w styczniu 2012, w domu pani Hanki pojawili się urzędnicy pomocy społecznej. Stwierdzili, że rodzinie żyje się "biednie", a w domu jest "brudno". I od razu zabrali dzieci, a potem, z pomocą sądu, przekazali je do rodziny zastępczej. Tam dzieciom wiodło się źle. Pani Hanka próbowała je odwiedzać tak często, jak to możliwe, lecz nowi opiekunowie utrudniali jej to jak mogli. Dzieci źle się czuły w nowym domu i chciały wrócić do matki, jednak urzędnicy na to im nie pozwalali. Jak się okazało, rodzina zastępcza była rodziną patologiczną i doprowadziła do śmierci dwójki dzieci. Urzędnicy, którzy do tego doprowadzili będą już do końca swoich dni dźwigać piętno tej zbrodni. Krew niewinnych dzieci będzie obciążać ich sumienie już na zawsze. A wielki to ciężar – wierzcie mi.

Urzędnicy popełnili jednak zbrodnię dzieciobójstwa nie tylko w znaczeniu moralnym. Także prawnym. Polski kodeks karny (artykuł 231) przewiduje karę za niedopełnienie obowiązku służbowego. Jeśli skutkiem tego niedopełnienia jest śmierć lub inne przestępstwo, stosuje się wysokość kary za ten drugi czyn. Za dzieciobójstwo w Polsce grozi dożywocie. I taką karę powinni ponieść urzędnicy z pomocy społecznej, którzy odebrali dziecko i przekazali je patologicznej rodzinie zastępczej. Oczywiście nie ma co się łudzić, że jakakolwiek prokuratura w naszym kraju rozpocznie śledztwo przeciwko tym urzędnikom – bandytom. Urzędnicy, jak wiadomo, przestępstw nie popełniają, są dobrzy tylko czasem im nie wychodzi. Są pełni dobrych chęci tylko czasem im się nie udaje ich zrealizowac.

Analizując to straszliwe dzieciobóstwo – tą zbrodnię wołającą o pomstę do nieba – trzeba pamiętać o tym, że drugimi jej współwinnymi są politycy w tym dwaj najważniejsi premier Donald Tusk i prezydent Bronisław Komorowski. Ten pierwszy kieruje partią, której posłowie przygotowali ustawę umożliwiającą to zwyrodnialstwo (odbieranie dzieci rodzicom) i rozszerzającą uprawnienia dla pomocy społecznej. Ten drugi ustawę tę podpisał (weszła w życie w styczniu tego roku) zapewne w tygodniu pracy między niedzielami, w trakcie których na oczach kamer telewizyjnych świętokradczo biegał do Komunii Świętej. O tym wszystkim powinniśmy pamiętać podczas następnych wyborów.

Sprawdza się niestety to, o czym pisałem na łamach NE już kilka miesięcy temu. Jeśli nie zlikwidujemy i to NATYCHMIAST całego systemu pomocy społecznej, takie tragedie będą się powtarzać. Pomoc społeczna jest instytucją wyłącznie szkodliwą, a w dodatku kosztowną. Przy czym koszty jej funkcjonowania (pensje dla urzędasów) to cień szkodliwości w porównaniu ze skutkami ich działania. Takimi właśnie jak śmierć dwójki dzieci w Pucku.

0

Leszek Szymowski

Niezale

132 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758