Uważam także, że Janusz Palikot pełni w parlamencie tę samą rolę co w zeszłej kadencji, tylko bardziej i będzie miał większą swobodę.
Wejście do Sejmu Ruchu Palikota odczytuję jako manewr mający zapewnić większość PO na wypadek, gdyby wynik wyborów nie pozwolił Po uzyskania wymaganej większości.
Uważam także, że Janusz Palikot pełni w parlamencie tę samą rolę co w zeszłej kadencji, tylko bardziej. Będzie miał większą swobodę, gdyż jego destrukcyjna działalność dla pracy sejmu nie będzie już obciążać PO. A zatem Pan Janusz ma wolną rękę i nie będzie 'stopowany".
On sam wielokrotnie w sposób otwarty mówił, że jego zadymy w sejmie miały za cel ochronę Donalda Tuska. Stąd metody generowania sztucznych sporów, kierowania emocji społecznych zdala od krytycznych ocen premiera, na tematy drugo, trzecie, czwartorzędne.. .
Kolejna kadencja sejmu dla Tuska jawi się w bardzo szarych barwach z uwagi na konieczność podjęcia reform wobec narastającego kryzysu. To oznacza, że przed Palikotem stoi o wiele trudniejsze zadanie, a to oznacza że będzie musiał robić to samo ale kilkakrotnie silniej.. .
W ten kontekst więc wpisuje się wywołanie Krzyża w Sejmie – jest to bardzo analogiczna zagrywka na zmianę i fokusowanie emocji społecznych w kierunku zdala od tematu budowania rządu, pytania o pierwsze ustawy, pierwsze reformy, o skład rządu, o sposoby walki z narastającym bezrobociem oraz ochrony oszczędności Polaków na wypadek upadłości lub niewypłacalności banków. Owszem rząd nimy daje gwarancję ale kryzys może być jak tsunami dla finansów Państwa więc gwarancji nie ma, że będzie z czego gwarantować.. .
Analogia prosta do wywołania tematu Krzyża na Krakowskim Przedmieściu, za pomocą którego udanie podzielono zintegrowanych Polaków po 10kwietnia 2010r.
Dziwi mnie to, że blogerzy dali się złapać na haczyk Palikota i 'miendolą go" kolejny już dzień. A przecież wykonują pracę zadaną im przez Palikota – prawie – na zasadzie odruchu Pawłowa.
Gdy temat Krzyża się wyeksploatuje pojawią się nowe, wszak arsenał swiatopoglądowy jaki zgromadził się w RPP jest obfity. Wystarczy na pełną kadencję nicnierobienia i drenowania kieszeni Polaków wskutek wzrostu cen i podatków przez niecnierobięRząd.
Czy ten manewr się uda? Pokaże czas czy Polacy pozwolą narzucić sobie ten styl debaty publicznej i postrzegania uprawiania polityki przez wybrańców narodu.
Ja jestem pesymistą. Widząc jak dają się wkręcić na Palikotową "przynętę" blogerzy świadczy o tym, że społeczeństwo pójdzie w to jak "nóż w masło". Skoro blogerzy tak łatwo dali się wpuścić w kanał, cóż się dziwić zapracowanemu ludowi miast i wsi, którzy na ogląd sytuacji politycznej poświęca resztki czasu.. .
Nie da się ukryć, że Palikot ma "antenę24" a więc jest cała dobę w necie, mediach.. . Nagłaśniają i podgrzewają redaktorzy, na czele z Tomaszem Lizem aby temperatura byla wysoka.
Mnie to nie rusza.
*******
Polecam wszystkim którzy nie ulegają histerii autorstwa zarówno Palikota jak i Komorowskiego,
tekst z księgi Izajasza:
""Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się cofnąłem.
Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym Mi brodę.
Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem.
Pan Bóg Mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi,
dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam.""