Działania Rządu PO i NFZ, to zwykły bandytyzm!

Rząd PO i NFZ działają w interesie koncernów farmaceutycznych i prywatnej służby zdrowia.

Obserwując to, co się obecnie dzieje w kraju z dostępnością do usług medycznych, widzimy coraz wyraźniej, że rząd Platformy Obywatelskiej, łamiąc zapisy Konstytucji RP, dąży świadomie do ograniczania obywatelom Polski dostępu do opieki zdrowotnej, preferując przy tym interesy różnych grup biznesu, głównie zainteresowanych rozwojem prywatnych usług medycznych i prywatnej produkcji medykamentów.

Mając w pamięci komedię, odgrywaną przez ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, usiłującego bezczelnie oczerniać lekarzy, opowiadając o traumie, jaką to przeżywa matka, której dziecku lekarz nie zaznaczył na recepcie stopnia refundacji, można zapytać:

A jak się ma teraz ta niby wrażliwość ministra zdrowia, skoro w kraju dzieją się rzeczy, które nie powinny się zdarzyć nawet w najgorszych koszmarach sennych a dotyczą dzieci najciężej dotknietych przez los:

"Koniec oddziału dla porzuconych dzieci w szpitalu im. Rydygiera. Zamiast prosto ze szpitala iść do nowych rodzin, trafią do domów małego dziecka albo tymczasowych opiekunów. Wszystko zgodnie z prawe."

lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,10563960,Niechciane_malenstwa_do_domu_dziecka__Zamykaja_oddzial.html

"NFZ zamyka gabinet okulistyczny w Owińskach, jedynym ośrodku dla dzieci z ciężkimi wadami wzroku w Wielkopolsce. – To tragedia: skazujemy te dzieci na ślepotę – mówi Maria Tomaszewska, dyrektor placówki."

poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,10904822,Zabieraja_okuliste_dzieciom_z_wadami_wzroku_.html

A w tej chwili trwa dramatyczna walka rodziców, których dzieci leczą się onkologicznie w przyklinicznej poradni Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego im. dr L. Zamenhofa w Białymstoku! Okazuje się, że NFZ nie podpisał kontraktu z poradnią a jak podaje rzecznik białostockiego NFZ-tu, uczyniono to "z przyczyn formalnych". Ten sam rzecznik NFZ poleca rodzicom przeniesienie się do którejś z dwóch poradni niepublicznych w Białymstoku. Jednak szybko okazało się jaka jest prawda i czyich interesów broni NFZ. Otóż oficjalnym powodem nie podpisania kontraktu z poradnią przykliniczną było postawienie przez NFZ zarzutu "mniejszej dostępności do specjalisty onkologa"! A tymczasem onkolog jest tam dostępny praktycznie 24 godziny na dobę!!! Za to, przy okazji, wyszedł na jaw inny "kwiatek", który jednak, jak widać, nie przeszkodził NFZ-owi w podpisaniu kontraktu z tamtymi dwoma poradniami niepublicznymi, jednocześnie odmawiając tego poradni przyklinicznej:

Te obie poradnie nie wykonują podstawowej niezbędnej procedury, która musi być przeprowadzana systematycznie u chorych dzieci a chodzi o płukanie cewnika"! I w tej chwili, zanim dojdzie do korzystnych dla chorych dzieci rozwiązań formalnych – o co walczą i rodzice i dyrekcja szpitala – dyrektor szpitala proponuje, by mimo braku kontraktu, dzieci na płukanie przybywały do szpitala, na tzw. pobyt dzienny – choć będą teraz, na okres kilku co najmniej tygodni, zmuszone do korzystania z innych usług w poradniach niepublicznych. Jakoś NFZ-tu, nie tylko w tym przypadku, nie interesuje dlaczego usług, na których nie można sporo zarobić albo są wprost deficytowe, nie ma w ofercie podmiotów niepublicznych a w tzw. państwowych zawsze są …

Należy zapytać kto za te skandale odpowiada. Przecież to sprawa rządu, ministerstwa zdrowia i NFZ-tu! A proces zamykania tego typu placówek rozkręca się coraz bardziej, czym minister w ogóle się nie przejmuje. Za to biega po mediach i opowiada bzdury i straszy, w związku z bezprawnym narzucaniem na lekarzy dodatkowych obowiązków. Robi to, by przykryć nieudolność własną i całego rządy, z prwmierem Donaldem Tuskiem na czele!

Link do zdjęcia wprowadzającego:

www.tuskwatch.pl/images/tusk_policzmy.jpg