Ludziom się wydaje, że PiS to jest jakiś nasz ochroniarz, który ma możliwość nas bronić i dać w dupę naszym prześladowcom – kiedy w istocie jest to co najwyżej nasz ADWOKAT w tym całym skurwionym do szczętu komuszym sądzie. Domaganie się od PiSu, żeby głośno popierał „protest społeczny” polegający na demonstracji w wykonaniu kilkudziesięciu zawodowców, podczas gdy cały naród milczy i co najwyżej klepie sobie paluszkami po klawiaturach domowych komputerków, to, darujcie, polityczny idiotyzm.
Co do tych „zawodowców”, to wcale nie twierdzę, jak niektórzy, że ci każdy z tych ludzi chce się przede wszystkim wylansować. Jednak są to osoby mocno zaangażowane w krajową politykę, nastawione mocno opozycyjnie i mające o wiele większą od średniej krajowej wiedzę o faktach. Nie reprezentują one w związku z tym ogółu społeczeństwa, bez którego wszelka myśl o ruszeniu tej @#$% mafii, która nas, z pomocą swych zagranicznych sponsorów, dreczy, jest utopią.
A poza tym, nie da się ukryć, że do tego wczorajszego protestu dołączyło się, w sposób mniej lub bardziej bezpośredni, nieco takich, od których należałoby się trzymać jak najdalej. Przede wszystkim dotyczy to każdego, kto ma cokolwiek wspólnego z Korwinem – złym duchem III RP, oczywiście nie jedynym, ale akurat dzięki niemu przede wszystkim – nie tylko nie ma w Polsce żadnej prawdziwej i sensownej prawicy, ale jeszcze dodatkowo w mózgach wielu na temat samej istoty prawicowości wychodowano kompletną schizofrenię.
(Co uważam za jeszcze gorsze, bo od mózgu wszystko się zaczyna, nawet w takim boksie, a co dopiero w polityce.) Ruch Narodowy, gdyby był autentyczny i niezdominowany przez dziwnych ludzi i nienasze służby, byłby oczywiście fajną ideą, ale przecież nie ten, który nam stworzono, po to, żeby nie mogło już powstać nic autentycznego na tym motywie. (Podobnie, choć na znacznie mniejsza skalę, jest z zajęciem nazwy „Nowa Prawica” przez utopijną i cholernie podejrzanej proweniencji lewinę. Szkoda, że ta przyjemna dla ucha nazwa została już na zawsze spalona, choć fakt, że nie czas żałować róż… Itd.)
Tak że PiS niewątpliwie miał rację, odcianając się od takich marnych demonstracji, w których – jak zawsze – jest z pewnością paru porządnych ludzi, ale właśnie tak się prowokacje robi. To nie musiała być koniecznie prowokacja, nawet myślę, że pewnie nie była, ale tak czy tak wobec niesamowitej na razie słabości naszych środków, było to działanie w sumie samobójcze (politycznie) i wynik (zrozumiałej, niestety) histerii. Jak na ulicach będą się spontanicznie pojawiać SETKI TYSIĘCY wkurwionych obywateli (?) PRL bis, sprawa nabierze innego charakteru, ale na to nie ma chyba nawet co liczyć.
W każdym razie, wracając do początku tego wywodu – słowa i działania PiS nijak się przekładają na nastroje, łącznie z „wkurwieniem”, przeciętnych obywateli, więc wkładanie przez PiS szyi w tę pętlę byłoby samobójstwem, które nic nikomu z nas by nie dało. PiS – powtarzam – to nie jest nasz ochroniarz, to nie jest żaden nasz, silny jak cholera, starszy brat – to jest nasz ADWOKAT w tym @#$$%% komuszym załganym sadzie. Rola adwokata w czymś takim nie jest specjalnie wzniosła 0 zgoda – ale zapewniam was, że taki ktoś jest nam, Polakom, ogromnie potrzebny… I oby nie przestał istnieć zbyt wcześnie!
Z konieczności taki adwokat MUSI być w istotnym sensie częścią tego całego (nieciekawego, zgoda, układu), i tak jest właśnie OK. Nie jest to piękne, nie jest to wzniosłe, ale tak się właśnie robi kiełbasę, a już na pewno w kraju tak gruntownie na wszystkie strony wy…nym jak dzisiejsza Polska. Problemem jest natomiast to, że oprócz PiS niewiele u nas jakichkolwiek w miarę ralnych sił, które by miały zdecydowany zamiar ratować Polskę i jej nieszczęsnych mieszkańców.
* * *
Teraz, dla rozluźnienia nastroju, zagadka. (Dedykuję ją najgorszemu chyba propagandziście, jakiego mi się udało ostatnio spotkać – gościowi szalejącemu w sieci pod ksywą GPS. Przydałoby mu się przeszkolenie u Świadków Jehowy, jak mi Bóg miły!) No wiec proszę:
SOCJALDEMOKRACJA ma się tak do KOMUNIZMU, jak X do ANARCHIZMU, gdzie X to:
1. Kościół Zielonoświątkowców? czy może…
2. Libertarianizm? czy może…
3. Wegeterianizm? czy może…
4. Czytelnicy Gazety Wyborczej?
(Niedoinformowanych informuję przy okazji, że Socjaldemokracja, Komunizm i Anarchizm to ideologie par excellence lewicowe, czy nawet gorzej, bo lewackie. Jak więc będzie z naszym X? Zaiste pasjonująca zagwozdka!)
triarius
http://blogmedia24.pl/node/69706
A teraz macie szanse pomyśleć i wyciągnąć wnioski
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/