Dyplomacja wg Sikorskiego

  Czemu ma więc służyć takie, a nie inne zachowanie szefa polskiego MSZ? Nagle postanowił się skompromitować? Dostał amnezji i nie pamięta jakie było i jest stanowisko Rosjan? Tusk kazał poszukać mu tematu zastępczego, w obliczu pogarszającego się kryzysu gospodarczego, więc zrobił to, co my przyszło do głowy, ale nie do końca przewidział skutki?
  Uważam, że Rosjanie powinni jak najszybciej zwrócić wrak, ale działania ministra spraw zagranicznych są dziecinne. Jeżeli rzeczywiście chciał i chce odzyskać wrak, to czemu nie naciskal na Rosjan już w tym momecie, kiedy po raz pierwszy oznajmili, że oddadzą wrak po zakończeniu śledztwa? Nie można cały czas milczeć, a dopiero w którymś momencie zacząć działać. W dyplomacji nie ma tak, że lepiej późno, niż wcale. 
   Minister Sikorski wyraźnie sobie nie radzi z tak ważnym stanowiskiem, z byciem szefem MSZ. Powinien natychmiast podać się do dymisji. Nie za dwa lata, jak mu się przypomni, że kiedyś zawalił kwestię powrotu wraku tupolewa do Polski, nie na emeryturze, jak nie będzie już miał z czego rezygnować – TERAZ. 
   A czy pocięty, wypucowany wrak jakoś nam w wyjaśnianiu przyczyn śmierci 96 osób pod Smoleńskiem pomoże? Wątpię. Nawet jeżeli śledczy cos znajdą (w miejscach, gdzie Rosjanie samolotu nie domyli, albo nie wycieli), to władze prokuratury wojskowej odpowiednio to zamotają, żeby wyszło np., że TNT to nie trotyl, a wygięta w charakterystyczny sposób blacha nie świadczy o wybuchu.